To nie tak miało być [8]

138 5 0
                                    

Clay obudził się dopiero rano, był zmęczony i spał z laptopem na kolanach.  Spojrzał na godzinę, było już późne popołudnie, była 16. Nie chętnie odłożył laptopa i przeciągnął się. Wyszedł z pokoju, i w kuchni zastał Nicka. Nie odezwał się do niego słowem, a czarnowłosy nawet nie próbował zagadać. Clay wyglądał jak chodząca śmierć. Był blady i miał podkrążone oczy. On sam wziął to co mu potrzebne, czyli coś do jedzenia i picia, i wrócił do siebie. Może i wydawał się być zmęczony, ale nadal nie mógł przestać myśleć o tym co widział. Po dłuższym czasie postanowił porozmawiać z Nickiem. Jeśli chce się czegokolwiek dowiedzieć, to od niego. Wyszedł z pokoju i zastał przyjaciela w salonie, robiącego coś na telefonie. Nieśmiało usiadł obok niego i wziął głęboki oddech.


-Nick.. ja.. - Clay nic nie zdążył powiedzieć bo Nick mu przerwał
-Co ty Clay? Co ty? - odpowiedział złośliwym tonem czarnowłosy. Było widać, że nie jest zadowolony, iż musi rozmawiać z blondynem
(będę oznaczać kwestie pierwszą literą imienia, aby było wiadomo kto co mówi. C- Clay, N-Nick)
-Chciałem porozmawiać o tym co się stało..- C
-W takim razie słucham. Co masz mi do powiedzenia?- N
-Zjebałem.. zjebałem mówiąc, że Y/n to szmata. Przemyślałem sobie to wszystko, i sam już nie wiem dlaczego tak zareagowałem.. na prawdę mi głupio- C
-Fakt, zjebałeś. Nawet nie pomyślałeś o tym jak ona się mogła poczuć po tych słowach. I tak już wiele przeżyła przez te sytuacje, a ty ją jeszcze dobijasz- N
-Wiem.. ale czasami mnie ponosi o dobrze o tym wiesz, a teraz żałuje.. bo nie powinienem tak zareagować- C
-Prawda, nie powinieneś, ale to nie pierwszy raz jak coś odpierdalasz- N
-Wiem.. przepraszam- C
-Nie mnie powinieneś przepraszać- N
-Prawda jest taka.. po prostu jestem zazdrosny o Y/n- C
-Brawo, w takim razie twoja zazdrość doprowadziła do tego, że cię znienawidziła i wybrała mnie- N
-Co..? Co właśnie powiedziałeś?- C
-To co słyszałeś Clay, wybrała mnie- N
-Ale przecież.. nawet nie była ze mną na randce jak mogła już wybrać?- C
-Jak widzisz twoja niewyparzona gęba wszystko załatwiła sprawę. Y/n cię nienawidzi a George wyjeżdża szybciej- N
-Nie.. to nie może być prawda! To nie tak miało być!- C
-A jednak jest Clay.. znowu wszystko niszczysz- N

Clay zmarszczył brwi, jednak było mu smutno. Wrócił do swojego pokoju i się zamknął, znowu wracając do pracy. Nie mógł uwierzyć w fakt, że stracił ukochaną. Jak mogła wybrać Nicka, nie poznając też najpierw jego. Siedział tak zatapiając się w swoich myślach, do póki nie usłyszał pukania do drzwi. Od razu się zerwał, otwierając je bez zastanowienia.

-Cześć Clay.. przyszedłem się pożegnać - powiedział George stojąc w progu drzwi Claya
-Ah.. zapomniałem że wyjeżdżasz.. -powiedział smutnym głosem- Z mojej winy.. prawda?
-Co? Kto ci tak powiedział? - spytał zszokowany brytyjczyk
-Uh.. Nick - odpowiedział zakłopotany blondyn
-No to cię okłamał, wyjeżdżam wcześniej z innego powodu - powiedział George
-Z jakiego? Jeśli mogę wiedzieć oczywiście - spytał zaciekawiony Clay
-Wyskoczyło mi ważne spotkanie na którym muszę być..
-Rozumiem.. odwieźć cię na lotnisko?
-Nie trzeba, zamówiłem już taksówkę, właśnie przyjechała
-To przynajmniej do taksówki cię odprowadzę
Clay i George wyszli z domu. Przed furtką już stała taksówka, a na podwórku czekali Nick i Y/n. George pożegnał się z każdym po kolei.

-Tylko dzwoń częściej -powiedziała Y/n przytulając George'a
-Masz to jak w banku -zaśmiał się George
-Właśnie Gogy, dzwoń częściej - zaśmiał się Nick
-I tak rozmawiamy prawie codziennie debilu - odpowiedział żartobliwie brunet
-Faktycznie - zaśmiał się
-Odwiedzaj nas częściej - powiedział Clay i rozczochrał włosy George'owi

George wsiadł do taksówki. Cała trójka zaczęła mu machać na pożegnanie, jednak gdy taksówka zniknęła za rogiem.. zrobiło się niezręcznie. Nikt nic nie powiedział, po prostu niezręcznie stali w ciszy. W końcu Clay się przełamał. Powiedział, że wraca do domu. Na podwórku został Nick z Y/n. Gdy upewnili się, że Clay wrócił do domu cicho odetchnęli. 
-To było niezręczne - powiedziała Y/n
-Fakt.. jednak mniejsza o to.. mam pytanie - powiedział Nick chcąc zmienić nieprzyjemny temat 
-Huh? Jakie? - spytała dziewczyna 
-Z okazji, że w końcu można powiedzieć że się umawiamy, chciałabyś może pójść jutro ze mną na randkę? - spytał Nick uśmiechając się
-Oczywiście że bym chciała! - odpowiedziała szczęśliwa dziewczyna



Love triangle..// [sapnap/dream x reader]Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz