Clay obudził się dopiero rano, był zmęczony i spał z laptopem na kolanach. Spojrzał na godzinę, było już późne popołudnie, była 16. Nie chętnie odłożył laptopa i przeciągnął się. Wyszedł z pokoju, i w kuchni zastał Nicka. Nie odezwał się do niego słowem, a czarnowłosy nawet nie próbował zagadać. Clay wyglądał jak chodząca śmierć. Był blady i miał podkrążone oczy. On sam wziął to co mu potrzebne, czyli coś do jedzenia i picia, i wrócił do siebie. Może i wydawał się być zmęczony, ale nadal nie mógł przestać myśleć o tym co widział. Po dłuższym czasie postanowił porozmawiać z Nickiem. Jeśli chce się czegokolwiek dowiedzieć, to od niego. Wyszedł z pokoju i zastał przyjaciela w salonie, robiącego coś na telefonie. Nieśmiało usiadł obok niego i wziął głęboki oddech.
-Nick.. ja.. - Clay nic nie zdążył powiedzieć bo Nick mu przerwał
-Co ty Clay? Co ty? - odpowiedział złośliwym tonem czarnowłosy. Było widać, że nie jest zadowolony, iż musi rozmawiać z blondynem
(będę oznaczać kwestie pierwszą literą imienia, aby było wiadomo kto co mówi. C- Clay, N-Nick)
-Chciałem porozmawiać o tym co się stało..- C
-W takim razie słucham. Co masz mi do powiedzenia?- N
-Zjebałem.. zjebałem mówiąc, że Y/n to szmata. Przemyślałem sobie to wszystko, i sam już nie wiem dlaczego tak zareagowałem.. na prawdę mi głupio- C
-Fakt, zjebałeś. Nawet nie pomyślałeś o tym jak ona się mogła poczuć po tych słowach. I tak już wiele przeżyła przez te sytuacje, a ty ją jeszcze dobijasz- N
-Wiem.. ale czasami mnie ponosi o dobrze o tym wiesz, a teraz żałuje.. bo nie powinienem tak zareagować- C
-Prawda, nie powinieneś, ale to nie pierwszy raz jak coś odpierdalasz- N
-Wiem.. przepraszam- C
-Nie mnie powinieneś przepraszać- N
-Prawda jest taka.. po prostu jestem zazdrosny o Y/n- C
-Brawo, w takim razie twoja zazdrość doprowadziła do tego, że cię znienawidziła i wybrała mnie- N
-Co..? Co właśnie powiedziałeś?- C
-To co słyszałeś Clay, wybrała mnie- N
-Ale przecież.. nawet nie była ze mną na randce jak mogła już wybrać?- C
-Jak widzisz twoja niewyparzona gęba wszystko załatwiła sprawę. Y/n cię nienawidzi a George wyjeżdża szybciej- N
-Nie.. to nie może być prawda! To nie tak miało być!- C
-A jednak jest Clay.. znowu wszystko niszczysz- NClay zmarszczył brwi, jednak było mu smutno. Wrócił do swojego pokoju i się zamknął, znowu wracając do pracy. Nie mógł uwierzyć w fakt, że stracił ukochaną. Jak mogła wybrać Nicka, nie poznając też najpierw jego. Siedział tak zatapiając się w swoich myślach, do póki nie usłyszał pukania do drzwi. Od razu się zerwał, otwierając je bez zastanowienia.
-Cześć Clay.. przyszedłem się pożegnać - powiedział George stojąc w progu drzwi Claya
-Ah.. zapomniałem że wyjeżdżasz.. -powiedział smutnym głosem- Z mojej winy.. prawda?
-Co? Kto ci tak powiedział? - spytał zszokowany brytyjczyk
-Uh.. Nick - odpowiedział zakłopotany blondyn
-No to cię okłamał, wyjeżdżam wcześniej z innego powodu - powiedział George
-Z jakiego? Jeśli mogę wiedzieć oczywiście - spytał zaciekawiony Clay
-Wyskoczyło mi ważne spotkanie na którym muszę być..
-Rozumiem.. odwieźć cię na lotnisko?
-Nie trzeba, zamówiłem już taksówkę, właśnie przyjechała
-To przynajmniej do taksówki cię odprowadzę
Clay i George wyszli z domu. Przed furtką już stała taksówka, a na podwórku czekali Nick i Y/n. George pożegnał się z każdym po kolei.-Tylko dzwoń częściej -powiedziała Y/n przytulając George'a
-Masz to jak w banku -zaśmiał się George
-Właśnie Gogy, dzwoń częściej - zaśmiał się Nick
-I tak rozmawiamy prawie codziennie debilu - odpowiedział żartobliwie brunet
-Faktycznie - zaśmiał się
-Odwiedzaj nas częściej - powiedział Clay i rozczochrał włosy George'owiGeorge wsiadł do taksówki. Cała trójka zaczęła mu machać na pożegnanie, jednak gdy taksówka zniknęła za rogiem.. zrobiło się niezręcznie. Nikt nic nie powiedział, po prostu niezręcznie stali w ciszy. W końcu Clay się przełamał. Powiedział, że wraca do domu. Na podwórku został Nick z Y/n. Gdy upewnili się, że Clay wrócił do domu cicho odetchnęli.
-To było niezręczne - powiedziała Y/n
-Fakt.. jednak mniejsza o to.. mam pytanie - powiedział Nick chcąc zmienić nieprzyjemny temat
-Huh? Jakie? - spytała dziewczyna
-Z okazji, że w końcu można powiedzieć że się umawiamy, chciałabyś może pójść jutro ze mną na randkę? - spytał Nick uśmiechając się
-Oczywiście że bym chciała! - odpowiedziała szczęśliwa dziewczyna
![](https://img.wattpad.com/cover/296954385-288-k472873.jpg)
CZYTASZ
Love triangle..// [sapnap/dream x reader]
RomanceHistoria mówi o Y/N , 19 letniej dziewczynie która właśnie wyleciała na Florydę na studia. W czasie swojej nauki poznaje dwóch mężczyzn, z którymi od razu łapie dobry kontakt. Nie wiedziała, że postawią ją przed tak trudnym wyborem.. w końcu, kocha...