-Mogę wejść..? - spytał Nick. Był cały przemoczony, i Y/n nie miała serca żeby go nie wpuścić do środka,
-Jasne, wchodź, nie będziesz mi tu na dworze marzł w tym stanie- powiedziała dziewczyna.Nick wszedł do środka a dziewczyna od razu podała mu koc, który leżał na kanapie w salonie.
-Siadaj, zaraz przyniosę ci świeże ubrania, masz szczęście, że przez przypadek spakowałam ciuchy mojego byłego- dziewczyna się lekko uśmiechnęła "Sama dobrze wiesz, że to nie przypadek" powiedziała sobie pod nosem Y/n szukając ubrań w którymś z pudeł. Po 5 minutach znalazła to co chciała.
-Masz, idź się przebrać, a ja zrobię ci coś ciepłego do picia- Y/n uśmiechnęła się i patrzyła jak Nick wychodzi.Dziewczyna zrobiła sobie, jak i Nickowi po herbacie. Gdy już oboje siedzieli na kanapie, Nick przerwał niezręczną ciszę.
-Pokłóciłem się z Clay'em...- powiedział nie odwracając wzroku od kubka herbaty
-O co poszło?-spytała zmartwionym głosem dziewczyna
-W skrócie..- powiedział Nick, odkładając herbatę i patrząc Y/n głęboko w oczy -Pokłóciliśmy się o ciebie.-O mnie?- spytała Y/h/c z lekkim niedowierzaniem
-Tak.. Nadal się zastanawiam, jak do tego doszło, że wylądowaliście w łóżku- Nick skupił po tej wypowiedzi wzrok na kocu bawiąc się przy okazji materiałem
-Ja też do końca nie wiem.. Myślę, że to wina alkoholu, ta noc nic nie znaczyła- uśmiechnęła się, "Chyba" dopowiedziała sobie w myślach dziewczyna, nie była pewna swoich słów.Nick już chciał coś powiedzieć, jednak jego wypowiedź przerwało głośne pukanie do drzwi.
-Clay?- spytała dziewczyna otwierając niepewnie drzwi ,
-Y/n.. Mogę wejść?- spytał blondyn -Clay.. Nie wiem, Nick jest u mnie- to nie była sytuacja, w której chciała się znaleźć dziewczyna,
-Tym lepiej, musze pogadać z wami obojga- powiedział blondyn zestresowanym tonem
-W takim razie wejdź, siedzimy w salonie.Po chwili cała trójka siedziała w salonie. Dało się wyczuć w salonie. Dało się wyczuć napiętą atmosferę miedzy Nickiem i Clay'em.
-O czym chciałeś porozmawiać Clay?- spytała Y/n przerywając głuchą ciszę
-Ah.. No tak- powiedział Clay i wstał z kanapy -Nick mi nie wierzy, jednak Y/n, wiedz, że cię lubię i chce czegoś więcej niż przyjaźni
Nick zdenerwował się i również wstał -Ty to masz tupet Clay! Nie dość, że przychodzisz tu bez zapowiedzi, to mówisz dokładnie to, co ja chciałem powiedzieć
Y/n siedziała bez słowa na kanapie, patrząc, jak mężczyźni się kłócą. W końcu nie wytrzymała.
-Przestańcie obaj!- krzyknęła a blondyn i czarnowłosy spojrzeli na nią w tym samym momencie
-Też muszę wam coś powiedzieć...Lubię was obu, i na ten moment nie potrafię wybrać, bo od was obu chce czegoś więcej- powiedziała Y/n i czuła, jakby serce miałoby jej wyskoczyć z klatki piersiowej.
-Słucham? Lubisz nas obu?- spytał Clay z niedowierzaniem
-Tak.. Nie wiem jak mam wam to wytłumaczyć, przepraszam- powiedziała zmieszana Y/h/c
-Y/n.. nie masz za co przepraszać. Każdemu się zdarza- powiedział Nick siadając obok dziewczyny
-Nick ma racje, ważne, że jesteśmy ze sobą szczerzy, tak?- powiedział Clay, również siadając obok Y/n
-Co teraz chłopaki? Ja nie potrafię wybrać pomiędzy wami- powiedziała Y/n smutnym tonem
-I nie musisz, możesz się umawiać z nami obojga- powiedział czarnowłosy
-A po czasie zdecydujesz, z którym czujesz się lepiej- dopowiedział blondyn
-W sumie to macie racje- powiedziała Y/n z lekkim uśmiechem na twarzy
-W takim razie..- powiedział Nick przeciągając się -Randkę z Clay'em masz zaliczoną, i to dosłownie, więc co powiesz na mały wypad na miasto ze mną? Przy okazji pokazałbym ci okolice- powiedział Nick
-Z miłą chęcią- odparła Y/n śmiejąc się pod nosemPo Clay'u było widać, że on również chciał zaprosić dziewczynę, jednak Nick go wyprzedził, i nic nie mógł na to poradzić.
CZYTASZ
Love triangle..// [sapnap/dream x reader]
RomansaHistoria mówi o Y/N , 19 letniej dziewczynie która właśnie wyleciała na Florydę na studia. W czasie swojej nauki poznaje dwóch mężczyzn, z którymi od razu łapie dobry kontakt. Nie wiedziała, że postawią ją przed tak trudnym wyborem.. w końcu, kocha...