Koniec? [20]

83 3 0
                                    

//TW!!! rozdział zawiera drastyczne sceny, wspomnienie o krwi i uszkodzeniach ciała, czytasz na własną odpowiedzialność 


Y/n humor zepsuł non stop dzwoniący do niej nieznany numer. Wkurzona odebrała go chcąc wyklinać na osobę która się do niej dodzwania od 2 tygodni, przeprosiła chłopaka i przyjaciół na chwilę i wyszła przed dom.  

Wszystko byłoby okej, gdyby nie okazało się że dzwoniącą osobą do dziewczyny.. była jej matka. Ta sama matka która wolała pić wino niż się nią opiekować. Niechętnie odebrała telefon. Zaczęła krzyczeć a matka błagała słabym głosem aby ta dała jej kasę na alkohol. Odmówiła, jak zwykle. Zaczęła się kłótnia, krzyki Y/n było słychać na całej ulicy. Ta jednak nie wiedziała, że nieświadomie wyszła na ulice.. jedyne co pamięta to pisk opon i jasne światło. Oślepiające, białe światło. I ból, okropny ból który sparaliżował całe jej ciało. Ostatnie co pamiętała to dźwięk rozłączania się osoby z którą właśnie rozmawiała. 

Clay słysząc głośny huk wybiegł na ulice, zamarł widząc ukochaną leżącą w kałuży krwi pod rozjebanym samochodem. Zadzwonił na pogotowie a do przyjazdu karetki cały czas był przy ukochanej, starając się nie wybuchnąć płaczem. W takich momentach odzywało się jego uzależnienie, starał się z nim walczyć ale teraz, jeśli on ją straci.. nie, tak nie może się stać, bo ona nie umrze.. prawda?

Te 5 minut było dla trójki jak wieczność, każdy się stresował czy dziewczyna przeżyje. To jest właśnie najgorsze uczucie, kiedy nic nie wiesz. Nie wiesz co się stanie, i nie wiesz jak zareagujesz na najgorsze. Ratownicy zabrali dziewczynę do szpitala, teraz zostało się jedynie modlić o to aby żyła. 

Clay jak najszybciej pojechał do szpitala, nie czekał na przyjaciół, nie mógł. Musiał być obok niej, jego życie zależy od niej. Bez niej nie ma nic, kompletnie nic. Po 6 minutach dojechał do szpitala. Jego biała, opinająca mięśnie koszulka właśnie była cała upaprana krwią. Jego włosy mokre od potu, a twarz lekko opuchnięta od intensywnego płaczu. Usiadł w poczekalni, i czekał. Dziewczyna, po 2 godzinnej operacji, nadal leżała nieprzytomna. Jej stan był krytyczny i w każdej chwili mógł się pogorszyć. Miała połamane żebra, jak i nogę. Nie mogła oddychać samodzielnie, więc rurka włożona do dziurki od nosa wspomagała jej ten proces. Clay wchodząc do sali patrzył na ukochaną przerażony. Jak mógł do tego dopuścić. Wiedział, że jak krzyczy nie patrzy gdzie idzie. Mógł przy niej być, gdy odbierała ten cholerny telefon. To wszystko kurwa jego wina..

Love triangle..// [sapnap/dream x reader]Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz