''Era Mroku. Prequel. Początek'' @_Carmila_chan

79 5 1
                                    

Dzisiaj zapraszam na recenzję pracy AmeliaP14 pt. "Era Mroku. Prequel. Początek"

Niech żyje król!
Każdy czyn niesie za sobą określone konsekwencje. Darko wiedział, że przygarniając nadnaturalne stworzenie pośród nienawidzących magii wieśniaków, może mu przysporzyć kłopotów. Miał tego świadomość, więc ukrywał istnienie Itaha. Nie spodziewał się tylko tego, że zdradzi go własny stryj. Wygnany z wioski i niesiony żalem postanawia się zemścić.
Wkrótce jednak ciągłe intrygi staną się nieodłączną częścią jego życia, a ambicje i upór zawiodą go dalej, niż mógł się spodziewać.
W drodze na szczyt łatwo zatracić samego siebie.

Powieść jest moim zdaniem pomimo ciekawego pomysłu i przyjemnego do czytania stylu pisarskiego słaba. Podczas jej czytania często miałam ochotę przerwać czytanie i nie katować się nudnymi częściami historii.
Pierwszym plusów książki jest to, że dostajemy mapę z lokacjami w świecie.
Dzięki temu lepiej sobie wszystko wyobrazić, nie musieć się zastanawiać, gdzie jakieś miejsce jest i jaka dzieli je odległość. Co moim zdaniem jest dobre.
Kolejnym plusem jest sam pomysł na historię. Prolog nie przedstawia nam za wiele. Sama nie jestem pewna, co miał sobą reprezentować, ponieważ dalsze wydarzenia nie mają z nim nic wspólnego. Może przez fakt, że powieść nie jest skończona. Wracając, w prologu mamy przedstawioną sytuację króla Kraconica, który ma problem. Tym problemem jest czteroletni książę, który jak się okazuje, posiada zdolności magiczne. Dowiadujemy się też, że tamtejsza ludność nienawidzi wszystkiego, co związane z magią. Do tego w powietrzu wisi możliwa wojna z sąsiednim królestwem Xerandof i to właściwie wszystko, co najważniejsze, co ta części książki może zaoferować.
Historia później przenosi nas do Darko. Chłopaka, który mieszka na wsi ze swoim wujkiem i jego córką. Żyje jak każdy inni mieszkaniec wsi. Pracując w polu. Lecz ma coś, co jest inne.
Vervena, czyli z zachowania przypominające psa stworzenie, które potrafi zionąć ogniem.
Darko znalazł kiedyś stworzenie i przygarnął jako pupila. Problem w tym, że Itah, czyli Vervena, jest stworzeniem magicznym, a jak już wiadomo, ludzie w tym świecie nienawidzą wszystkiego, co związane z magią. Jak narrator podkreśla, gdyby inni dowiedzieli się o stworzeniu, zabiliby je. Przez to właśnie Darko ukrywa pupila nawet przed wujkiem i jego córką. Idzie mu to przez jakiś czas dobrze, do czasu aż prawda wychodzi na jaw. Wioska buntuje się i chce zabić Darko i Itaha. Oboje muszą w pośpiechu uciekać i ukryć się przed nienawiścią. Reszta książki opisuje ich drogę i to, co spotyka ich podczas niej. Co z jednej strony jest monotonne, ale z drugiej pokazuje, że jednak nie jest łatwo. Lecz tego jest zbyt dużo.
Często po prostu autorka opisuje te same czynności robione podobnie, zapychając rozdział.
Oczywiście pisanie bez przenoszenia czasu i omijania niektórych momentów nie jest złe, ale jeśli jest za długie lub nie dzieje się nic ciekawego, jest po prostu nużące. Jeden z rozdziałów nie opiera się na niczym innym niż na tym, że główni bohaterowie po prostu idą przez las.
Dla mnie to sztuczne zapychania czasu, aby coś było. Też myślę, że gdyby to trochę skrócić lub dodać jakieś ciekawe zdarzenie, byłoby o wiele lepiej.
Charakter głównej postaci jest dobrze napisany. Widać, że Darko nie jest sztuczną osobą i ma ludzkie odczucia. Widać jego emocje, przez co lepiej się można wczuć. Tak samo jak Itah.
Ma wiele momentów, w których jest pokazywany jako stworzenie z charakterem, a nie chłodząca kulka, która jak fabuła wymaga, atakuje lub zostaje ranna.
Podsumowując, książka jest nudna przez zapychanie czasu niepotrzebnymi częściami, które można było albo sobie darować, albo urozmaicić. Lecz poza tym książka nie ma zbyt wiele grzechów na sumieniu. Niestety jednak przez swoje tempo może zniechęcić czytelnika do kontynuowania czytania. Książkę mogę polecić ludziom z cierpliwością i determinacją.
Innym polecam albo poszukać czegoś innego, albo poczekać, aż autorka skończy i poprawi opowieść. Jeśli to w ogóle będzie mieć miejsce.

_Carmila_chan_
korekta owcanieumarlych

Recenzje Pod Smoczym Okiem | OTWARTEOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz