Recenzja powieści pt. "Przeklęta obietnica" autorstwa Mystery1350.
Fabuła opowiada o młodej dziewczynie, Alyssii, która szkoli się na strażniczkę. Gdy zostaje zaproszona na królewską ucztę, jej życie się zmienia. Złożyła swojemu nauczycielowi obietnicę, że będzie chronić księcia. Jeszcze wtedy nie wiedziała, do czego ją to zaprowadzi. Zaczyna się walka o własne życie.
Okładka mi się nie spodobała. Przedstawia trzy korony, których według mnie jest za dużo. Do tego inny tytuł niż podany. Grafika, która jest aktualnie, nie zachęciłaby mnie do przeczytania. Na szczęście zostanie zmieniona, ponieważ ustawiono ją jako roboczą.
Co do opisu mam mieszane uczucia. Niby ciekawy, lecz zwykły. Po prostu nie zrobił na mnie wrażenia. Opowiada trochę o głównej bohaterce oraz co czeka nas podczas czytania. Zaletą jest, że nie zdradza żadnych ważnych wydarzeń.
Styl pisania autorki przypadł mi do gustu, pomimo że nie jest idealny. Są rzeczy do dopracowania, które wymieniłam poniżej.
Po pierwsze — dialogi. Chociaż były dobrze napisane, czasami wydawały się naprawdę sztuczne. Znajdowały się momenty, gdy wszystko prezentowało się naturalnie, ale przychodziły też takie, gdzie odechciewało mi się przez nie czytać. Podam przykład sytuacji, w której to mocno poczułam. Mianowicie chodzi mi o wymianę zdań pomiędzy tajemniczą postacią a królem na uczcie. Czułam przez cały czas niesmak, wszystko wydawało się takie dziwne oraz fałszywe.
Nie zauważyłam błędów gramatycznych. Jeżeli chodzi o przecinki, też było dobrze, a tylko czasami zauważyłam, że w niektórych miejscach można by je dodać. Niestety, ale z powtórzeniami był problem. Ciągle "dziewczyna" czy "i", ale też inne wyrazy, które można łatwo zamienić na słowa bliskoznaczne.
Nie mogę narzekać na opisy, chociaż zawierały powtórzenia. Były barwne, a dzięki nimi potrafiłam o wiele lepiej wyobrazić sobie dany przedmiot czy moment.
Kolejną rzeczą, która mi się podobała, jest to, jak zostały przedstawione postacie. Nie raz pojawiało się dużo osób na raz, lecz się nie gubiłam. Autorka wyjaśniała wszystko w naturalny sposób, na przykład poprzez dialogi.
Poza tym główna bohaterka to silna, niezależna dziewczyna, która chce spełnić mało możliwe marzenia. W przyszłości chciałaby zostać strażnikiem, lecz nie jest to takie łatwe ze względu na jej płeć. Do tego dochodzi rodzina, której nie podoba się wybrana przyszłość przez Alyssię. Bardzo polubiłam ją przez te jedyne sześć rozdziałów. Biła od niej taka niesamowita energia. Lubi ryzykować, w szczególności, gdy wchodzi do niebezpiecznego lasu. Wykazuje się odwagą oraz wielkim sprytem.
O głównej bohaterce napisałam dużo, natomiast o innej, też bardzo ważnej, postaci nie mam wiele do powiedzenia. Ethan to książę oraz następca tronu, którego Alyssia miała chronić. O nim wzmianek było mało do momentu rozwinięcia akcji. Mogę powiedzieć jedynie, że umie się bronić oraz ma wielką słabość do słodyczy.
Przechodząc już do podsumowania, powieść na pewno jest warta uwagi. Ma świetną fabułę, której nie spotyka się w co drugiej książce. Mówiąc szczerze, nie było żadnych wielkich zaskoczeń, ale to nie wpłynęło na zabawę podczas czytania!
Korekta: Anna_Sand
CZYTASZ
Recenzje Pod Smoczym Okiem | OTWARTE
Casuale[RECENZOWNIA] Zaplątałeś się w swojej historii? Twoi bohaterowie są, jakby ich smok ogonem machnął? Cóż, trafiłeś w dobre miejsce. Smocze Bractwo, a przynajmniej jego skromna część, recenzenci, pokaże, a nawet wytknie zalety i wady Twojej twórczośc...