''Syn Gniewu (18+)'' @Angel_Falls1608

122 8 1
                                    

Recenzja pracy pt. "Syn gniewu (18+)" autorstwa flameeprincessss.

Jeśli kiedykolwiek byliście pewni, że los bardziej nie może sobie z was zakpić, to zapewne byliście w błędzie. Mam rację? Na pewno. A kiedy czytałam tę pracę, miałam wrażenie, że okrutna i toksyczna miłość będzie jedynym problemem w historii. Myliłam się. Autorka całkowicie wyprowadza nas z tego założenia i pokazuje, że czytając "Syna Gniewu" możemy spodziewać się wszystkiego.

Praca zawiera 23 rozdziały i jest w trakcie pisania. Rozdziały są długie i zdarzają się w nich pojedyncze błędy będące drobnymi literówkami. Przez bardzo długi czas autorka ukrywa przed nami prawdziwy powód pojawienia się bohaterki w piekielnym świecie. Od samego początku możemy również odczuć nawiązanie wątku do "Pięknej i Bestii", tyle że w mrocznej wersji.

Sami bohaterowie zostali opisani w charakterystyczny sposób, dzięki czemu możemy łatwo wybrać swoich ulubieńców. Niestety i tutaj możemy dostrzec minus w postaci bardzo dużej ilości bohaterów, których po dłuższym czasie trudno jest spamiętać.

Historia, opowiadana w narracji trzecioosobowej, pokazuje wątki dwójki bohaterów: Neetrita, czyli półdemonicznego syna Pana Gniewu, Amona, który spośród swoich braci może być nazywany ulubieńcem ojca oraz Lily, ludzkiej dziewczyny, która zostaje wybrana do tego, by urodzić kolejnego męskiego potomka Pana Gniewu.

Praca, utrzymana w demonicznej aurze, już od początku ukazana jest jako brutalna i niezwykle okrutna. Autorka w niesamowity sposób ukazuje krwawe sceny, które nie powinny być czytane przez wrażliwszych czytelników.

Historia zawiera dokładne opisy, co z jednej strony jest dużym plusem — w ten sposób możemy dokładniej poznać świat wykreowany przez autorkę. Niestety minusem tego jest zbyt duży natłok informacji, przez co łatwo zapomnieć przyswojoną wiedzę.

Przyjemnym smaczkiem są imiona Neetrita oraz jego braci, które rozwijają w czytelniku ciekawy tok myślenia. Samo to, że każdy z braci mężczyzny ma imię nawiązujące do angielskiej liczby, sprawia, że możemy poznać ich kolejność oraz skojarzyć wątek pechowej liczby trzynaście, jaką jest główny bohater.

Mimo to podziwiam autorkę za nietypowe opisy krajobrazów i przedstawienie swojej własnej perspektywy wyglądu piekła. Już samo stworzenie przez autorkę nowego języka, pokazanie jego nauki i poprawnej wymowy pojedynczych słów dodaje pracy przyjemnej nuty oraz pokazuje dokładność i dbałość o detale w historii.

Historia Lily i Neetrita jest pełna zwrotów akcji oraz mroku i tajemnic. Z zaciekawieniem wyczekuję dalszych rozdziałów opisujących ich wspólną drogę. Wystawiam ocenę 8,5/10. Gratuluję autorce stworzenia oryginalnej historii, która pochłania już od pierwszych rozdziałów i życzę dalszych twórczych sukcesów.

Korekta: Winter-381

Recenzje Pod Smoczym Okiem | OTWARTEOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz