Recenzja usuniętej pracy "Niewolnik swej Duszy (Frostwindow)" autorstwa wilczyduch.
To fanfiction opierające się na wątku romantycznym między Lokim - bratem Thora - a Czarną Wdową z uniwersum Marvela.
Opowiada o porwaniu Natashy Romanoff i eksperymentach, które przeżyła w HYDRZE. W ich wyniku otrzymałą niezwykłą moc i została zmuszona zostać uczennicą Lokiego Laufeysona, by nauczyć się poskramiać swoją nową, nadprzyrodzoną umiejętność. Jednak podążanie za wskazówkami boga kłamstw nie należy do najprostszych zadań.
Oprócz wcześniej wspomnianej filmowej bazy, w historii znajdują się również wątki z mitologii greckiej oraz postacie ze "Zmierzchu" Stephenie Meyer. Jako że ogólnie w produkcjach Marvela dotąd nie zauważyłam żadnych wampirów, to ich pojawienie się mocno mnie zaskoczyło i podeszłam do tej lektury z nieco mieszanymi uczuciami. Jednak, jak widać, autorce nie wydało się dziwne pojawienie się w pewnym momencie fabuły Edwarda i Belli Cullenów oraz ich córeczki Renesmee.
Z drugiej strony opowieść, w której bóg psot ma wampirze powiązania, a sama Tasha zostaje drugą meduzą, zyskując moc zamieniania ludzi w kamień samym swoim spojrzeniem, na swój sposób ma pewien urok i jest mocno humorystyczna, chociaż wydaję mi się mało logiczna.
Sam charakter postaci również został nieco zmieniony, przez co nie przypominają one w pełni oryginałów z ekranizacji. Podziwiam jednak autorkę za kreatywny pomysł stworzenia historii i troszkę przekształcenia uniwersum Marvela. Mimo to postacie nie wydają mi się całkowicie realne i często wpatrując się w linijki próbowałam wyobrazić sobie oryginały z tej perspektywy twórczej.
Pomimo że praca ma już na swoim koncie siedem rozdziałów, bardzo trudno jest się połapać, który pisany jest z czyjej perspektywy. Choć z zamiaru narracja chyba miała być zamienna, raz opowiadać o wydarzeniach Natashy, raz Lokiego.
W pracy znajdują się pojedyncze, rzadko występujące, ale rzucające się w oczy błędy ortograficzne. W przypadku "Niewolnika swej Duszy" potknięcia techniczne nie są częste, ale niestety nie do pominięcia. Chociażby biorąc pod uwagę fakt, że w niektórych rozdziałach pewne fragmenty nie mają zbyt wiele sensu, jakby zostały tam wklejone na siłę.
Osobiście mam mieszane uczucia wobec tej pracy, trudno jest mi podać pewną ocenę. Liczę jednak, że przy rozwinięciu historii wszystko się wyjaśni i polepszy, więc moim zdaniem "Niewolnik swej Duszy (Frostwindow)" autorstwa wilczyduch zasługuje na ocenę 5,5\10.
Angel_Falls1608
korekta Winter-381
CZYTASZ
Recenzje Pod Smoczym Okiem | OTWARTE
Casuale[RECENZOWNIA] Zaplątałeś się w swojej historii? Twoi bohaterowie są, jakby ich smok ogonem machnął? Cóż, trafiłeś w dobre miejsce. Smocze Bractwo, a przynajmniej jego skromna część, recenzenci, pokaże, a nawet wytknie zalety i wady Twojej twórczośc...