Dziękuje bunnyblack123 za imię dla nauczyciela od w-f. Pozdrawiam.
Piotr i Racuś organizowali właśnie ślub.
- Kochanie.
- Tak Piotrusiu?
- Kogo zaprosimy?
- Moją klasę.
- Tych których uczysz?
- Tak.
- Okay.
I tak se rozmawiali i rozmawiali, ale Racuś nagle wziął Pioterka za biodra i się całowali.
- Ahh, Racuś, przestań~
- Nie~
(dobra to jest trochę dziwne, ale NO DUPA TRUDNO) Racuś zaczął tańczyć z Pioterkiem Krakowiaka, a potem walca, i no, lol.
Tymczasem, u Gereba.
- CHOLERA! Feri Acz! Co ty zrobiłeś idioto?!
- No powiedziałem prawdę. Jak chcesz stąd iść, to idź.
- Nie chcę iść stąd.
- To po co chcesz tam chodzić?
- Ehh... Nie wiem.
- No właśnie. Okay, teraz masz iść do ruin, i czekaj tam.
- Aaa czemu?
- Po prosu, idź.
- Dobra, już idę.
(GEREB X FERI ACZ ALERT *NUDZI MI SIĘ, JAKOŚ Z DUPY TEN SHIP*)
Gereb poszedł do ruin. Nikogo oprócz Gereba i Feriego Acza nie było na Ogrodzie Botanicznym, więc no. Nagle Ferrari Sraczka podszedł od tyłu do Gereba i się w niego wtulił i go przytulił.
- Eee Feri? Co jest?
- Kocham cię...
- C-Co?
Ferrari Sraczka zaczął masować Gereba pod żebrami i po biodrach.
- Ahh, Feri...
- Ćsiiiii...
- N-No Feriii... Przestań, proszę.
- Nie~
Ferrari Sraczka zdjął Gerebowi krawat i rozpinał mu koszule.
- Hmmmm...~ Ładnie~
- Feriii!
- Co?
- P-Przes-
Gereb nagle zauważył, że Ferrari Sraczka ręką mu zjeżdża po brzuchu... i niżej, do krocza.
- E-ehh aahh no FERI!
Feri Acz nic nie odpowiedział, tylko robił swoje.
LECZ NAGLE Bracia Pastorowie weszli do Ogrodu, i zobaczyli to, co się działo.
CZYTASZ
Boka x Nemeczek i ich smutne życie
Humortak nienawidzę tej książki ogólnie to okładka jest z 01.01.2022 tak tylko mówię ❗książka na początku była inspirowana "Patologiczność pospolita czyli Boka z Nemeczek"❗ 💥💥💥 PROSZĘ TEŻ O POMYSŁY ROZDZIAŁÓW DO KSIĄŻKI❗ PROPOZYCJE MISAĆ W KOMENTARZA...