Boka szedł spokojnie korytarzem, gdy nagle zauważył twerkującego Nemeczka.
- CO TY ROBISZ?!?!?!! - zapytał Boka.
- Twerkuje, nie widać? - odpowiedział Nemeczek.
- Ale że nie dla mnie? - powiedział Boka zBoka.
- O ty chuju- - i Nemeczek zaczął gonić Boke XD.
- AAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAA, HEEEEEEELP!!!!!!!! - krzyczał Boka.
- NIE UCIEKNIESZ PURCHAWO KROKIECIE SPALONY, NIE WYSMAŻONY!!!! - krzyknął Nemeczek.
- Kuhwa, zostaw go. - powiedział Czele do Nemeczka.
- NIEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEE!!!!!!!!!!!!!! - darł się Nemeczek.
W końcu, Czonakosz go złapał i przytrzymał. Nemeczek miał zasłonięte usta przez Czonakosza, a i tak się darł.
- Co tu się odjaniepawla? - zapytał Racuś.
- MHMMMMMMMMMHMHFFF. - tyle Nemeczek mógł powiedzieć XDD.
- Dobra, puść go Czonakosz, a ja z nim porozmawiam o tym, co się stąło.
*po rozmowie*
- BOKA! - zawołał Profesor Rac Boke.
- Słucham? - odpowiedział Boka.
- Co powiedziałeś Nemeczekowi, kiedy twerkował? - zapytał Racek placek.
- EEEEEEEEEEEEEEEEE, TO JA SPIDALAM! - powiedział Boka.
I spidolił XDDDDDD.
- Cholera... - wyznał ciężko Racek placek.
- No trudno. - powiedział Gwizdacz-Zjaraniec.
Wszyscy wyszli ze szkoły, bo czemu nie, i poszli na Plac.
- OKAY, POROZMAWIAJMY O TYM CO SIĘ DZISIAJ ODJANIEPAWLAŁO W SZKOLE! - krzyknął Czonakosz.
- O ja cię kręcę, nie przesadzajmy. - powiedział znudzony Boka.
- BOKA! - krzyknął Nemeczek.
- No co?! - powiedział Boka.
- Co dziś do mnie powiedziałeś krokiecie wysmażony, a nie spalony?! - zapytał zdenerwowany Nemeczek.
- LLLEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEE, no powiedziałem czemu nie twerkujesz dla mnie... EHH. - oznajmił Boka.
- No i wyjaśnione. - powiedział jakoś z dupy Gereb.
- Gereb? Co Ty tu robisz? - zapytał Barabasz.
- A no nie wiem, tak po prostu przyszedłem. - rzekł Gereb.
- Ale Ty już do Placu Broni nie należysz. - powiedział Rychter.
- No właśnie! - krzyknął Lesik.
- NO OK, NO OK JUŻ IDĘ. - powiedział stanowczo Gereb i wyszedł z Placu.
- Ej, Czonakosz? - zapytał Nemeczek.
- Co? - odpowiedział Gwizdacz-Zjaraniec.
- Masz dziewczynę? - zapytał ponownie Nemeczek.
- Oczywiście że- - Czonakosz nie dokończył.
- Nie. - dokończył Boka.
- EJ! - krzyknął Czonakosz.
- No co? Ja nigdy nie kłamie. - oznajmił Boka.
*wszyscy się śmieją*
- Idę stąd! - krzyknął Czonakosz i wybiegł z Placu.
- Nie Czonakosz! Zaczekaj! - mówili wszyscy chłopcy.
ℂ𝕫𝕪 ℂ𝕫𝕠𝕟𝕒𝕜𝕠𝕤𝕫 𝕞𝕒 𝕕𝕖𝕡𝕣𝕖𝕤𝕫𝕪𝕟 𝕡𝕣𝕫𝕖𝕫 𝕔𝕙ł𝕠𝕡𝕔𝕠́𝕨?
ℂ𝕫𝕪 ℂ𝕫𝕠𝕟𝕒𝕜𝕠𝕤𝕫 𝕓𝕖̨𝕕𝕫𝕚𝕖 𝕞𝕚𝕒ł 𝕕𝕫𝕚𝕖𝕨𝕔𝕫𝕪𝕟𝕖̨?
ℕ𝕚𝕖 𝕨𝕚𝕖𝕞𝕪 𝕝𝕠𝕝.
𝟛𝟠𝟝 𝕤ł𝕠́𝕨
ok pa
CZYTASZ
Boka x Nemeczek i ich smutne życie
Humortak nienawidzę tej książki ogólnie to okładka jest z 01.01.2022 tak tylko mówię ❗książka na początku była inspirowana "Patologiczność pospolita czyli Boka z Nemeczek"❗ 💥💥💥 PROSZĘ TEŻ O POMYSŁY ROZDZIAŁÓW DO KSIĄŻKI❗ PROPOZYCJE MISAĆ W KOMENTARZA...