Prolog

2 0 0
                                    

Dzisiaj to czuję. Dzisiaj czuję, widzę i słyszę dokładnie to co działo się rok temu. Poznanie Amber. Tak naprawdę nasza pierwsza rocznica odbyła się wczoraj, ale zapiszę ze wczorajszą datą, ponieważ zależy mi na tym, aby upamiętnić ten dzień. Ten strasznie wyjątkowy dla mnie dzień.

Rocznice w życiu stanowią barierę, do której ludzie stopniowo dochodzą popełniając wiele błędów i przeskakując przez ustawiony przez życie tor przeszkód. Jeśli ktoś nie dociera, oznacza to, że więź łącząca osobę z podmiotem była zbyt słaba. Niektórzy jednak błędnie myślą, że jak zakończą relacje i nie dotrą do przykładowej 4 rocznicy, jak rozchodzą się w pokoju, czy w kłótni to, że jest to koniec. A to może być początek. Początek nowych relacji, albo początek drugiej szansy, o której zdajemy sobie sprawę w przyszłości.

Złudne postrzeganie prawdy jest bolesne dla obu stron. Rodzi toksyczne relacje i konflikty. To samo może wynikać z obietnic. (Dlatego też długo się głowiłam nad tytułem mojego pamiętnika, który będzie przewodnikiem po moim miłosnym świecie. Nie wiedziałam czy dać „Dla niej zawsze i wszystko", czy „Obiecaj mi; żadnych obietnic". Dalej nie wiem na co postawić, ale osoby które odważyły się wziąć w swoje ręce kawał mojego życia, już wiedzą jak je zatytułowałam.)
Nie chciałam obietnic w naszej relacji, ale przez ten rok i tak zdążyłam już wiele postawić.

„Obiecuje ci, że jak cokolwiek sobie zrobisz to zrobię sobie to samo."

„Przysięgam ci, że będzie dobrze."

„Obiecuje, że nie doniosę mu."

„Obiecuje ci, że będę przy tobie bez względu na  to co się dzieje."

I najgorsze...

„Przysięgam ci na wszystko, że nasza relacja nigdy się nie skończy."

Nikt nie wie co stanie się potem. Zaryzykowałam strasznie. Odsłoniłam wszystkie swoje karty. Jestem bezbronna. Podatna na każdy jej atak. Ale w tamtym momencie byłam w stu procentach pewna swoich słów. Nawet nie wyobrażacie sobie jak bardzo cieszy mnie fakt, że ludzie dojrzewają. Zważają uwagę na swoje słowa i gesty. Ważą się z nimi i często przewidują konsekwencje czynów, które mogłyby się stać przed głębszą analizą. Przynajmniej jest to jedna z głównych cech dojrzałego emocjonalnie człowieka.

Jednak jest też mroczna strona dojrzewania. Emocje.
Pod wpływem emocji wiele robimy, wiele mówimy, a potem wiele żałujemy. Popełniamy wiele głupstw. Ale tak działają ludzie. Jesteśmy głupi, nierozważni i pochopni. Każdy się o tym przekonał i to zapewne już w najmłodszych latach. Później dopiero uświadamiamy sobie co zrobiliśmy. Ale często jest już za późno na przeprosiny, albo na triumf spowodowany podjęciem dobrych decyzji. Bolesne, czyż nie? Jednakże prawdziwe.
Dlaczego świat tak bardzo ukarał istoty ludzkie? A może to faktyczny dowód na istnienie bóstwa? A może to grzechy człowiekowatych? Może ludzie działają pod presją społeczeństwa? Życie jest bardzo skomplikowane i nasuwa wiele pytań. Tylko dlaczego są one tak nurtujące, trudne i... może retoryczne? może filozoficzne? Są pytaniami na które nie ma odpowiedzi, chodź bardzo jej oczekujemy. Pytanie retoryczne to ich przeciwności, ale i tak skłaniają słuchacza do refleksji. Wszystko czemu czoło stawimy staje się jednym wielkim znakiem zapytania.

Wybujałe ego też stwarza problemy. Całe szczęście życie, szkoła, a przede wszystkim ludzie je niszczą. Dlatego nasze ego nigdy nie było zbyt wysokie, czy potocznie mówiąc poza skalą.

Nasza relacja była trudna. Ale dopiero od roku 2017. Dokładniej od stycznia. Nie mogę zdradzić powodu, który sprawił, że zbliżyliśmy się do siebie. Gdyby pamiętnik był pamiętnikiem bym napisała go, ale to dalej powieść, którą po prostu traktuje jak pamiętnik. Dużo osób może stwierdzić, że skoro trudna, to znaczy, że nam nie wychodziło. A otóż była ona trudna, bo wychodziło nam aż za dobrze. W tym przypadku słowo to ma pozytywne znaczenie, co jest dość subiektywne i sprzeczne z definicją. Mimo, iż nie było to zbliżenie, które mogłoby wystąpić w wątku miłosnym, jest dla nas obu ogromnie znaczące.

Ale zacznijmy po kolei. Omówmy sobie w pigułce kawałek mojego życia. Nie w każdym fragmencie odgrywała ona rolę główną, aczkolwiek w każdym momencie mi towarzyszyła.

Aby to omówić, musimy cofnąć się w czasie do 26 lipca 2016 roku.

Dla niej zawsze i wszystkoOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz