Rozdział 4
<Która to twoja dziewczyna?>..........
Usiadłam na łóżku i zaczęłam płakać, nienawidzę pokazywać swoich emocji wobec nieznajomych, ale nie mogłam powstrzymać łez wiec musiałam odejść od stołu.
Wtuliłam się w Patches, a kotka we mnie, zaczęłam ją miziać, a ona zaczęła lekko bawić się moimi włosami.
"Patchi jak to jest być kotem?" zapytałam
"Niech mnie ktoś w końcu zabije" powiedziałam i usłyszałam cichy śmiech, gwałtownie się odwróciłam i zobaczyłam Claya opartego o ramę drzwi.
"Nikt cie nie zabije, bo to ty zabijasz"powiedział
" Tsaa, niby tak" powiedziałam
"Chcesz o czymś porozmawiać?"zapytał
" Nie chyba nie" powiedziałam
"Na pewno?" Zapytał a ja pokiwałam głowa
"Chcesz coś zjeść?" zapytał
"Mogę zostać sama?" zapytałam
"Nie" stwierdził i usiadł na moim łóżku
"Potrzebuję zostać sama!" powiedziałam
"Musimy porozmawiać" powiedział
"Nie obchodzi mnie to czy musimy czy nie chce zostać sama! Rozumiesz?" zapytałam
"Ej spokojnie" powiedział bardzo spokojnym głosem
"Po prostu wyjdź" powiedziałam i wzięłam głęboki oddech
Chłopak nic nie powiedział ale chyba wyszedł, bo słyszałam jego kroki. Wstałam z łóżka i zadzwoniłam pod 1.
"Hej, um... może Niki, albo Karl przyjść?" Zapytałam i od razu się rozłączyłam
Po kilku minutach usłyszałam jak drzwi się otwierają.
"A wiec, ani Niki, ani Karl nie mogli przyjść ponieważ Niki zasnęła, a Karl pojechał" usłyszałam głos Claya
Nic nie powiedziałam, bo wiedziałam ze jeśli coś powiem to będzie słychać że płacze.
"Um... masz 'Te dni' ?"zapytał
Nadal nic.
Przytuliłam Patches mocniej do siebie i zaczęłam zmuszać się do powstrzymania łez, co nie było takie proste.
" Okej... chcesz jakieś słodycze, koce, poduszki? Um... tampony i podpaski masz w łazience pod zlewem, a termofor w szafie, jeśli chcesz jakieś tabletki na ból brzucha to mów dam ci jakieś" powiedział miło
"Dzięki ale nie trzeba" powiedziałam starając się brzmień normalnie
"Płaczesz?" Zapytał
"Nie" odpowiedziałam
"Ej choć tu" powiedział miłym głosem z nuta troski w nim
Odwróciłam się w jego stronę i zobaczyłam ze siedzi na łóżku , a ramiona ma otwarte w moją stronę, co najprawdopodobniej symbolizowało zaproszenie do przytulasa.
Wahałam się przez chwile, w końcu ten człowiek zaplanował porwanie mnie, zlecił je i więzi mnie oraz tak jakby moją 'siostrę'.
A z drugiej strony, załatwił mi dobre warunki, nie użył wobec mnie przemocy, martwi się i oczywiście ma fajnego kota.
Przesunęłam się do niego i przytuliłam się. Poczułam od niego ten sam zapach, który czułam dziś rano w jego szafie i na jego ubraniach.
Chłopak objął mnie ramieniem i zaczął głaskać plecy.
CZYTASZ
Queen Of Crime | Dream x OC |
Hayran KurguVictoria Królowa Zbrodni, siostra słynnego TechnoBlade i Wilbur'a Soot'a. Co się z nią stało?