Hedric NSFW Grzeczny chłopak

4.3K 40 6
                                    

- Chcę cię - wyszeptał gryfon do ucha swojego chłopaka.

Był napalony już kilka godzin, ale dopiero teraz zdecydował się wyznać to ukochanemu.

- Poproś - zażądał puchon.

Bliznowaty przełknął ślinę zgadzając się na rozpoczęcie zabawy.

- Proszę, tak bardzo cię pragnę - przez ostatnie chwile twardniejącego wzwodu przez jego głowę przebyło tyle możliwości i pozycji - Potrzebuję cię, proszę - ostatnie słowo było wypowiedziane tak błagalnym tonem, że Cedric ledwo, co się powstrzymał od wzięcia szatyna tu i teraz aż ten nie będzie potrafił oddychać.

- Uklęknij - polecił.

Harry od razu wykonał polecenie zabierając się za odpinanie paska i spodni. Pociągnąwszy materiał w dół, twarde przyrodzenie wręcz wyskoczyło na zewnątrz. Jego kochanek zawsze był gotowy. Brunet wziął go do ręki i przystawił bliżej twarzy drugiego chłopaka.

- Otwórz buzię - patrzył się wprost w zdesperowane oczy wybranka - Szerzej kochanie - dodał po zorientowaniu się, że Harry nie ma zbyt szerokich ust - Właśnie tak, wystaw język - położył czubek penisa na różowym języku nastolatka, który od razy poczuł jego smak.

Chłopak pochylił głowę by móc wziąć więcej w usta a Cedric od razu wypchnął biodra przed siebie. Wybraniec nigdy nie dał jeszcze rady zmieścić go całego i raczej nie zapowiadało się na zmianę, choć trzeba przyznać, że dzielnie próbował.

Puchon uwielbiał uczucie ciepłych ust na swojej długości i ten cudowny sposób, w jaki jego kochanek zakręca językiem na końcu przyrodzenia. Gryfon doskonale znał słabości bruneta i to gdzie i kiedy jest najbardziej wrażliwy, co pozwalało mu doprowadzać go do silnych orgazmów, takich jak teraz. Wchłaniał w siebie więcej i więcej utrwalając w pamięci widok spinających się mięśni brzucha kilka centymetrów przed nim.

Cedric, który zazwyczaj ograniczał się tylko do cichych stękań teraz jęczał, mocno zaciskając usta żeby zachować jakiekolwiek pozory, że dalej dominuje.

- Jeszcze tylko chwilę słońce - wydyszał wbijając się w gardło partnera całkowicie tracąc już nad sobą kontrolę.

Kilka sekund później doszedł, a nadmiar białego płynu spłynął Harremu po brodzie i skapał na spodnie. Gryfon szybko zlizał spermę i wrócił do obserwowania szczytującego kochanka. Kilka kropli potu zdobiło jego czoło, kiedy starał się uspokoić oddech. Bliznowaty podniósł się z obolałych kolan nadal jednak będąc głowę niżej niż twarz wysokiego chłopaka.

- Zasłużyłeś sobie na trochę przyjemności, prawda kochanie? - pogłaskał szatyna po włosach - Na łóżko - pewne słowa sprawiły, że bliznowaty od razu położył się na czystej pościeli.

Kiedy tylko brunet zawisnął nad chłopakiem wtopił się w jego usta. Były tak miękkie, że miał wrażenie, że rozpłynęły się, gdy zaczął łapczywiej go całować.

Podtrzymując się jedną ręką, drugą włożył Harremu pomiędzy nogi. Złapał za jego penisa przez materiał spodni i zaczął go pieścić. Wyczuł gdzie ma główkę i tam skupił swoją uwagę. Szorstki materiał ubrania powodował mocne tarcie a co za tym szło, mocne odczucia.

Ciepło promieniowało po całym ciele młodszego kochanka. Od krocza przez wrażliwą skórę na udach, podbrzusze, zakrytą klatkę piersiową i podchodziło mu aż do gardła skąd zaczęły wydobywać się pomruki przyjemności.

Puchon zajął się rozbieraniem chłopaka. Robił to powoli, ale sprawnie, czując się jakby rozpakowywał wymarzony prezent.

- Leż grzecznie - zwrócił się do Harrego, którego ciało zaczęło się już niecierpliwić - Zobaczysz, że ci się to opłaci - ściągnął z niego ostatnią część garderoby, bokserki.

One Shots hp +18Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz