Rozdział 4 - Gdybyś widziała swoją minę

40 3 0
                                    

 22.06.2021r. - Wtorek 

-Samantha !- krzyknęła moja babci na drugi dzień, po akcji z blondynem.

- Słucham - odpowiedziałam. Obok mojej babci stała jakaś inna kobieta.

- Potrzebuję niańki do 8 letniego chłopca, na 2 godziny - powiedziała kobieta na wdechu. Była to niejaka Pani Styles, która mieszkała na przeciwko nas.

- Oh dobrze - odpowiedziałam. Skoczyłam na górę do swojego pokoju po telefon, następnie wróciłam do korytarza.

- Będę w domu około 16 - poinformowała mnie.

- Sam!- krzyknęła, na co po chwili przybiegł 8 letni chłopiec.

- To jest Samantha zajmie się tobą - powiedziała jego mama.

- Ale jest w domu Harry - odpowiedział chłopiec.

- Jest, lecz z nim wszystko nie wiadomo - odpowiedziała wychodząc.

- Dobra, więc co chcesz robić ?- zapytałam, niezbyt wiedząc czym zajmują się 8 letni chłopcy.

- Umiesz układać klocki ?- zapytał. Pokiwałam jedynie głową, bo kto nie umie ? Chłopczyk zaprowadził mnie do swojego pokoju na piętrze. Weszłam do jego pokoju, który był niebieskie oraz było w nim mnóstwo zabawek. Chłopiec usiadł na podłodze razem z klockami. Usiadłam po turecku układając z chłopcem wierzę.

- Sam - usłyszałam krzyk, następnie odgłos kroków.

- Oo hej - przywitał mnie ten namolny chłopak w lokach. Nie wierzę, gdzie ja trafiłam.

- Harry - wyciągnął dłoń w moim kierunku. Niezbyt chętnie uścisnęłam ją.

- Sam - odpowiedziałam.

- Pięknie, z resztą czego mogłem spodziewać się po tak pięknej dziewczynie - odpowiedział z wielkim uśmiechem. Sama nie wiem czemu, lecz uśmiechnęła się na jego komplement. Chłopak miał dołeczki, przez co wyglądał mego słodko. Zdecydowanie spodobał by się Lilianie, mojej przyjaciółce. Miała na punkcie dołeczków u facetów fioła.

- Więc, skąd jesteś ?- zapytał.

- Owensboro w stanie Kentuckey - odpowiedziałam.

- Wow dużo tam mieszka osób ?- zapytał.

- Około 62 tysięcy - odpowiedziałam. Brunet jedynie zaśmiał się odrzucając głowę do tyłu.

- Czy 3 razy taka nasza miejscowość - odpowiedział. Sama się zaśmiałam, z tego do jakiej dziury trafiłam.

- Co tutaj robicie w wolnym czasie ?- zapytałam.

- Imprezujemy, chodzimy na kręgle, basen, pograć w piłkę, skatepark, jeździmy nad jezioro, same atrakcje - odpowiedział z uśmiechem.

- U nas jest zdecydowanie więcej - od razu się odezwałam. Lecz jak na taką dziurę, są nawet atrakcje.

- Mogę sie założyć - odpowiedział z uśmiechem.

- Ile masz lat ?- zadał kolejne pytanie.

- 18 idę do College'u - odpowiedziałam.

- Ej ja także- odpowiedział, nawet jeśli nie pytałam jego o to.

- Już jestem !- krzyknęła kobieta z dołu. Wstałam z dywanu w autka, otrzepując swój tyłek, nie że był brudny, tylko trochę mi zdrętwiał, od zbyt długiego siedzenia w tej samej pozycji. Wyszłam z pokoju małego.

Girl from Owensboro Kentucky ~ N.HOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz