Rozdział 12 - Dlaczego to zrobiłeś ?

36 3 0
                                    

Tego samego dnia, dostałam od Nialla sms, abym była pod jego domem o 19. Czy to nie jest już stała godzina o której się widujemy?

- Jestem tak jak chciałeś - odpowiedziałam, stojąc przy jego samochodzie. 

- Wsiadaj - odpowiedział bez uczuć. Coś mu się stało?

- Wszystko okej ?- spytałam podczas drogi, zachowywał się wyjątkowo dziwnie oraz był cichy. 

- Tak - odpowiedział, nawet na mnie nie spoglądając. Dobra robi się dziwnie. 

- Przyjechaliśmy nad jezioro wow, wiesz że nie lubię wody- zaczęłam marudzić, robi się to uciążliwe, bo serio chcę się trzymać z dala od wody. 

- Przejdźmy się - zaproponował, pierwszy raz na mnie spoglądając. 

- Okej- westchnęłam. Wysiadłam z samochodu, delikatnie zamykając drzwi. 

- Więc w Stanach masz kogoś, nie wspomniałaś -  zaśmiał się Niall, odpalając papierosa. Chwila chwila czy on właśnie mi robi wyrzuty?

- Nie mam nikogo, oraz czemu miałabym ci o tym mówić ? - zaśmiałam się, także wyciągając papierosa z paczki. 

- Nic, tak tylko mówię - odpowiedział, zaciągając się. 

- Więc jaki on jest ?- spytał nagle, przenosząc swój wzrok na mnie. 

- Niall, nie będę ci opowiadała o osobie, której nigdy w życiu i tak pewnie nie spotkasz - odpowiedziałam marszcząc czoło. 

- Chcę wiedzieć czy tylko cię dobrze traktuje - odpowiedział blondyn, spoglądając na mnie. 

- My się tylko kumplujemy, nie wiem jak to będzie gdy wrócę - odpowiedziałam, wzruszając ramionami. Niebieskooki nagle się zatrzymał, podchodząc do mnie. 

- Czy cię przytulał ?- spytał, kładąc dłonie na moich biodrach, przez co przeszedł mnie dreszcz. Nie lubię go, jest jednak w nim coś co mnie przyciąga. 

- Nie - odpowiedziałam, Horan się delikatnie uśmiechnął. 

- Czy odgarniał ci włosy ?- spytał, po czym włożył, mój kosmyk włosów za ucho, sama nie wiem czemu, ale uznałam to za słodkie, przez co na moich policzkach mogę się założyć, że pojawiły się rumieńce. 

- Nie -odpowiedziałam, spoglądając mu w oczy, było w nich coś magicznego, przez co można było się zauroczyć. Niall oblizał swoje wargi, po czym nagle złączył je z moimi. Byłam w szoku, byłam w takim szoku, że nie potrafiłam odwzajemnić pocałunku. Blondyn chyba to zauważył po czym odsunął się ode mnie , na taką odległość że mógł mi spojrzeć w oczy. Stałam jak głupia z otwartą buzią, spoglądając na niego.

- Mam nadzieję że będzie robił te wszystkie rzeczy, o których wspomniałem, jeśli wam się ułoży - odpowiedział po czym ruszył naprzód. Stałam tak chwilę, co się właśnie stało? Jak? Dlaczego ? Nie chcąc tak dłużej stać ruszyłam za nim. Horan zatrzymał się nagle, aby usiąść na piasku. Wyszłam już wystarczająco na idiotkę, więc usiadłam koło niego. 

- Dlaczego to zrobiłeś ?- spytałam, przesypując piasek w dłoniach. Wzruszył ramionami. W niektórych chwilach chciałabym, wiedzieć wszystko co siedzi w jego głowie, lecz nie wiem, czy te odpowiedzi by mnie zadowoliły. 

- Lubię  cię - odpowiedział po chwili. Chwila, chwila czy on to właśnie powiedział ? Że mnie lubi ?

Spojrzałam na niego w szoku, i jak się okazało Horan także na mnie spoglądał. Nie wiem sama czemu to zrobiłam, lecz zbliżyłam się do niego, złączając nasze usta w pocałunku. Tym razem przez chwilę to chłopak był w szoku, lecz szybko w porównaniu do mnie zaczął oddawać pocałunek. Chłopak pociągnął mnie do siebie, tak że siedziałam na nim, cały czas się całując. Gdy tylko nasze usta się od siebie oderwały, nie wiedziałam jak mam się zachować, więc szybko próbowałam wstać, przez co wywróciłam się na piasek. Niall wybuchł głośnym śmiechem. 

Girl from Owensboro Kentucky ~ N.HOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz