Rozdział 18 - Dobra to mi się podoba

22 2 0
                                    

 14.07.2021r - Środa

We wtorek obudziłam, jak się już okazało był nowy dzień, a ja byłam przykryta kocem. Przez cały dzień nic się nie działo, dopiero w środę około 14 zadzwoniła do mnie Dan, która prosiła abym do niej przyszła jak najszybciej. Spakowałam potrzebne mi rzeczy, po czym ruszyłam w kierunku wyjścia, zakładając w korytarzu buty. 

- Wychodzisz gdzieś ?- spytał dziadek, przez co prawie dostałam zawału. 

- Nie strasz mnie - odpowiedziałam, trzymając się za serce. 

- Wychodzę do Danielle bo dostała list czy dostała się do tego samego Collegu co ja - wyjaśniłam dziadkowi, na co przytaknął. 

- Podrzucić cię, bo i tak musze jechać kupić ziemię do kwiatów dla babci- wyjaśnił, na co wzruszyłam ramionami, po czym pokiwałam głową. Wsiadłam do samochodu dziadka, który podwiózł mnie pod dom dziewczyny. 

- Dziękuję dziadku - podziękowałam, całując go w policzek, po czym wyszłam z auta i pomachałam mu. Podeszłam do drzwi dziewczyny dzwonią dzwonkiem. Szybko otworzyła mi Danielle, zapraszając do środka. Jej mama siedziała w salonie, więc przywitałam ją, a szatynka, pisnęła otwierają list. Obserwowałyśmy z jej mamą, dziewczynę jak czytała. 

- Mamy ogromną przyjemność móc rozpocząć z tobą kształtowanie twojej przyszłość - przeczytała Dan, po czym zaczęła skakać z radości. 

- Tak się cieszę - pisnęła jej mama, pierw przytulając ją potem mnie, przez co byłam w lekkim szoku. 

- Dziękuję że jej pomogłaś - wyjaśniła, na co posłałam jej uśmiech. 

- Nawet nie wiesz jak się cieszę - wyjaśniłam, przytulając szatynkę. 

- Musimy zrobić imprezę i to uczcić - zaśmiała się Dan, gdy jej mama poszła zadzwonić do jej taty, i oznajmić że dziewczynie się udało. 

- Dobra to mi się podoba - wyjaśniłam

- Więc kiedy zaczynacie ?- spytała jej mama, wracając do salonu. 

- 25 sierpnia, za to zakwaterowanie jest od 20 - wyjaśniłam, na co jej mama, zadała mi jeszcze kilka pytań, co musi zabrać czy nie zabiorą jej stypendium, jak wyglądają akademiki. Wyjaśniłam jej wszystko na spokojnie. 

- Pogadam z mamą i powiem jej że zrobimy w piątek mini imprezę bardziej nockę - wyjaśniła na co przytaknęłam. 


16.07.2021- Piątek 

Dwa dni zleciały mi bardzo szybko, a ja właśnie byłam wieziona przez dziadka do Dan, który musiał jechać i tak po drodze znowu po ziemię, bo Olga wymyśliła sobie wymienić ziemię w kwiatkach. 

- Dziękuję - uśmiechnęłam się do niego. 

- Odebrać cię czy Niall ciebie odwiezie ?- spytał dziadek na, co spojrzałam na niego zdziwiona. 

- Skąd ten pomysł z Niallem ?- spytałam, zdzwiona jego pytaniem.

- Ostatnio widziałem jak wychodził z twojego pokoju, pierw cię przykrył kocem a potem wyłączył laptopa - zaśmiał się, na co byłam w szoku. 

- Ja myślałam ze to nakrył mnie Matt - wyjaśniłam, na co dziadek wzruszył ramionami i życzył mi dobrej zabawy. Weszłam do mieszkania Dan jako ostatnia, bo wszyscy już tutaj byli, w tym i Niall. 

- Dobra pizza już jedzie to pora na film - klasnęła w dłonie Francessca. Przywitałam wszystkich szybkim cześć, po czym podeszłam do Dan. 

Girl from Owensboro Kentucky ~ N.HOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz