18 🥀

24 1 1
                                    

Wieczorem Jimin zaproponował swojemu chłopakowi, aby udał się z nim na spacer. Mężczyzna błyskawicznie się zgodził. Pomyślał, że chociaż to pozwoli odpocząć mu od męczących myśli. Młodszy był dla niego ukojeniem. Chociaż kobieta, która kupiła od niego dzisiaj obraz także poprawiła mu odrobinę humor. Nawet się nie targowała.

Ubrał się w zwiewną, niebieską koszulę i czarne joggery, po czym wyszedł z mieszkania, biorąc uprzednio telefon. Akurat w tym samym momencie różowowłosy opuścił swoje lokum. Dzisiaj oboje byli punktualni.

— Ach, przebrałeś się — zauważył Park, podchodząc do niego i złapał za dół koszuli. Brunet spojrzał na niego, a potem dał mu buziaka w czoło, łapiąc go za dłonie. — Faktycznie też mogłem założyć coś lepszego. Może wrócę—,

— Nie, nie. — Zaśmiał się lekko, kręcąc głową. — Wyglądasz ślicznie.

Złapał go za rękę i pociągnął w stronę windy. Popatrzył na uśmiechniętego chłopaka, który od razu po wejściu do środka przykleił się do niego. Pogłaskał go po głowie, po czym ucałował nad uchem.

— Hyung, pójdziemy w stronę Parku Jeonji, okej? Po drodze jest budka z pysznymi lodami!

— Przyjmują tam kartą? Nie wziąłem gotówki.

— Hmm, chyba tak, ale nie martw się tym. Zafunduję ci — odparł zadowolony.

— Tylko wtedy, kiedy nie będzie terminalu! — powiedział, śmiejąc się, a Jimin zachichotał. Kiedy byli wspólnie, dawali sobie nawzajem dużo radości oraz energii. Nikt nie ciągnął nikogo w dół. Wyszli z bloku wciąż, trzymając się za rękę.

Młodszy spojrzał na niebo, zachwycając się jak bardzo czyste dzisiaj jest. Nie było na nim ani jednej chmurki. Tego roku lato zapowiadało się naprawdę pięknie. No właśnie... lato.

— Hyung, uczysz się już do sesji? — zagadał, zerkając na niego. — To już niedługo...

— Achh, tak — skrzywił się, przypominając sobie o studiach. — Zacząłem się uczyć, ale ostatnio nie mogę się skoncentrować. Na szczęście zawsze starałem się uczyć na bieżąco, więc to kwestia powtórki materiału. A ty? Jak ci idzie?

Faktycznie sesja egzaminacyjna na studiach zbliżała się wielkimi krokami. Sam nie wiedział, czy uda mu się jeszcze cokolwiek wkuć do głowy. Zdecydowanie musiał się wyciszyć i zrelaksować. Nie chciał, żeby sprawy prywatne odbiły się na jego wyniki w nauce.

— Mi bardzo średnio — mruknął. — Nie wiem, czy zdam.

— Masz notatki? Pomóc ci z czymś? Próbowałeś się kiedyś uczyć we dwójkę? — spytał, patrząc na niego.

— Hmm, we dwójkę? Z tobą? — Zdziwił się, a Yoongi pokiwał głową. — Jak? Przecież jesteśmy na dwóch różnych kierunkach.

— Jeśli masz notatki, będę mógł cię z nich przepytać — wyjaśnił skrótowo.

— Mam! — Uśmiechnął się. — Możemy spróbować. Najlepiej najszybciej, kiedy będziesz miał czas, bo serio muszę przycisnąć z tą nauką.

— Jutro wieczorem będzie okej. I tak nie robię nic innego oprócz malowania obrazów... Achh, Jiminie! — zawołał, przypominając sobie o sytuacji z popołudnia. — Wiesz co? Jakaś kobieta kupiła ode mnie obraz. Z rana będę musiał podjechać na pocztę go wysłać.

— No nie mów. — Popatrzył na niego z dużymi oczami. — To naprawdę wspaniale, hyung! Jejku, ktoś zaczyna doceniać piękno obrazów mojego ulubionego artysty!

Don't Leave MeOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz