11 🥀

20 3 0
                                    

Jimin powoli otworzył oczy, czując na swojej talii coś cięższego niż kołdra oraz duży ból głowy. Ujrzał przed sobą twarz śpiącego, długowłosego sąsiada, z którym dzisiejszej nocy był na imprezie. Przerażony podniósł się do siadu i szybko zauważył, że za nim także ktoś leży. Pod wpływem ruchu ręka Yoongiego powoli zsunęła się z jego boku.

— O kurwa mać — szepnął.

Zszedł z łóżka i zerknął na dwójkę facetów leżących w jego łóżku, zakrywając dłonią usta. Nie pamiętał zupełnie niczego, co działo się po tym kiedy weszli do klubu, ale jednego był pewien. Nie przespał się z żadnym z nich, ponieważ nic go nie bolało. Raczej nie dał zrobić z siebie dominy... Tak naprawdę niczego nie wiedział. Dodatkowo nie pomagało to, iż on razem z Yoongim byli tylko w bokserkach, a Agust w samej bieliźnie. Do oczu chłopaka zaczęły napływać łzy, więc uciekł do łazienki. Do tego odczuwał tak mocny ból głowy, że nie mógł go dłużej ignorować. Złapał się za głowę, opierając o umywalkę. Nie był w stanie racjonalnie myśleć. Na szczęście nie miał żadnych nudności. Wyciągnął z szafki tabletki i zażył dwie, popijając je wodą z kranu.

W tym czasie Agust otworzył oczy zdezorientowany pobudką pod obcą kołdrą. Na dodatek z Yoongim, który wciąż smacznie spał. Zbliżył się do niego, a potem delikatnie potrząsnął jego ramieniem, starając się nie przejmować okropnym bólem głowy.

— Ej. Wstawaj, stokrotko — powiedział cicho. Mężczyzna w odpowiedzi zmarszczył brwi i mruknął, że jeszcze pięć minut, przytulając mocniej kołdrę. — Głupi chuju, jesteśmy w obcym domu, a ty chcesz tutaj koczować?

Po tych słowach brunet szeroko otworzył oczy i podniósł się do siadu. Szybko tego pożałował. Tak samo jak blondyn cierpiał z powodu bólu głowy, lecz nie starał się tego ukryć. Wręcz przeciwnie. Tego nawet nie dało się zignorować! Rozejrzał się po pomieszczeniu przez przymrużone oczy, a następnie spojrzał na rozbawionego, młodszego chłopaka.

— Czemu ty się śmiejesz? Przecież jesteśmy półnadzy w obcym domu. Jesteś chory — wyszeptał oburzony.

— Jesteśmy u Jimina. To ten sam styl wystroju pomieszczeń co u nas, ale ty coś pamiętasz w ogóle? Ruchaliśmy go? — Westchnął. — Tak mnie łeb napierdala. Ja pierdolę.

— Nie, nie uprawialiśmy seksu... Nic innego oprócz głowy mnie nie boli.

— Kurwo. — Puknął go w czoło. — Jeszcze nie zauważyłeś, że nie ty byłbyś tutaj na dole, tylko on?

Yoongi wytrzeszczył oczy, rozchylając delikatnie usta. Faktycznie to było możliwe, że Jimin niekoniecznie musiał być na górze, chociaż nigdy o tym nie pomyślał.

— My? Oboje? Jego?

Wtem do pokoju wszedł ubrany w krótkie spodenki oraz koszulkę, odrobinę zapłakany Jimin, który niósł w ręku dwie szklanki wody i tabletki na kaca. Min błyskawicznie zasłonił swoje krocze kołdrą, po czym spojrzał na Agusta znaczącym wzrokiem, aby zakrył swój tors, ale chłopak raczej nie miał zamiaru tego zrobić.

— Płaczesz? Boli cię dupa? — zapytał blondyn, za co szybko dostał w ramię od Yoongiego.

— Nie, po prostu... — Położył szklanki na jednej z szafek nocnych i głośno westchnął, nie patrząc na nich. — Boli mnie głowa. Poza tym nic nie zrobiliśmy, prawda?

— Nie stresuj się, Jiminie — powiedział spokojnie Yoongi, po czym rozejrzał się po pokoju. — Jeśli nie masz żadnych dolegliwości, to nic nie było. Poza tym nie widzę tu żadnych... śladów.

Różowowłosy westchnął, po czym uśmiechnął się delikatnie. Cieszył się, że nie oddał się im pierwszej nocy, kiedy wyszli razem do klubu. Co pomyślałby sobie o nim brunet?

Don't Leave MeOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz