#3

405 13 0
                                    

Pov: Nick
Y/n była naprawdę mądrą i ładną dziewczyną. Spodobała mi się od wtedy kiedy ją zobaczyłem na schodach podczas trwania imprezy. Niestety potem już jej tam nie spotkałem. Jako że miałem w południe pojawić się w robocie nie siedziałem na tej domówce długo oraz niczego nie piłem. No może poza jednym drinkiem.

Gdy pojawiłem się w pracy szef wszystko mi wytłumaczył. Chodziło o to że mieli już dziś zajęte kto ma jaką misję i nie widziało im się tego zmieniać więc zostałem poproszony o zajęcie się biurem jego córki. Odbieranie telefonów i takie sprawy.

Gdzieś około godziny 15:30 usłyszałem że ktoś wszedł do biura bo akurat patrzyłem w telefon. Gdy podniosłem głowę zobaczyłem Ją. Widać że była zdziwiona tym że mnie widzi. Miło się z nią zapoznałem. Miała na imię Y/n, ładne imię. Zapytałem o imprezę i rzeczy z nią związane. Cóż widać że nie chciało jej się o tym gadać, w pewnym momencie ją chyba zdenerwowałem. Za bardzo. Do końca pracy się do siebie nie odezwaliśmy. Widziałem jak wsiadała do swojego auta które nie powiem ale podobało mi się. Znaczy wiadomo wolałem swoją Tesle ale tamte auto bardzo mi do niej pasowało. Jakby było wybrane specjalnie do niej, coś w stylu takiego przeznaczenia. Widziałem jak odjeżdżała ale gdy zniknęła za rogiem odwróciłem wzrok i pokierowałem się w stronę mojej Tesli.

Gdy jechałem do domu zadzwonił do mnie mój współlokator - Clay.

- Co tam stary?
- Za ile będziesz?
- A coś się stało konkretnego że pytasz?
- Twoja była znowu tu przyszła.
- Japierdole, znowu? Czy ona da mi w końcu jebany spokój? Dobra zaraz będę. Pod żadnym warunkiem jej nie otwieraj.
- Da się zrobić, nawet bym nie miał takiego zamiaru, dobrze wiesz że jej nie trawie.

Po ostatnim zdaniu rozmowa się zakończyła a ja 5 minut później byłem na miejscu. Nadal stała pod drzwiami. Podszedłem powoli ale gdy ona usłyszała że ktoś idzie w jej stronę obróciła się.

Kurwa a ja chciałem po cichu wejść tylnim no - pomyślałem - Cześć Layla. - powiedziałem z irytacją oraz przewracając oczami.
- Cześć Nicki, uznałam że ciebie odwiedzę. - starała się mówić miło.
- Po co? Przecież mówiłem że to koniec i już więcej nie chcę się z tobą widywać.
- Oj no weź. Byliśmy idealną parą. Wróćmy do siebie. - próbowała brzmieć przekonująco.
- Niestety nie.
- Dlaczego?
- Mam już kogoś innego na oku. - wtedy pomyślałem o Y/n.
- Co to za szczęściara? - słychać było że zdenerwowała ją ta odpowiedź.
- Sory ale nie znasz jej. I nie poznasz. A ona nie pozna ciebie. A teraz przepraszam ale chcę wejść do swojego domu.
- Oczywiście - powiedziała zdenerwowana po czym się odsunęła i odeszła. Miałem nadzieję że na zawsze.

_________________________________

Szybki fanfact - Nie miało tu być nikogo w stylu byłej Nick'a ale wyszło to spontanicznie w mojej głowie. A to trochę rozwinie fabułę mam nadzieję.

Córka Mafii // Sapnap x Reader [ZAKOŃCZONA]Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz