#17

153 7 2
                                    

Pov: Sapnap
Y/n długo nie wracała i zacząłem się martwić, więc chciałem po nią pójść, lecz wpadłem na nią w drzwiach gdy wychodziłem. Powiedziała że możemy wracać do oglądania filmu i tak też zrobiliśmy.

Przez cały czas wydała mi się jakaś spięta tylko nie wiedziałem o co jej chodzi, a gdy pytałem czy coś się stało mówiła że wszystko jest okej i nie mam o co się martwić czy inne podobne rzeczy. Coś musiało się stać, a ja nie wiem co.

~~~

Minęły 4 dni od naszego ostatniego spotkania, przez ten czas ciągle dzwoniłem i pisałem do dziewczyny jednak ona nie dawała żadnych oznak życia. Dzwoniłem również do jej ojca lecz też nie odbierał, gdy przyjeżdżałem do biura również nikogo tam nie zastałem. W końcu postanowiłem że przydałoby się przyjechać do ich domu i zobaczyć co się dzieje.

Minęło pół godziny a ja już stałem pod budynkiem. Niby nie było nic dziwnego poza jednym autem, którego nie kojarzyłem. Wysiadłem z auta i podszedłem pod drzwi ponieważ chciałem wejść do środka. Drzwi były otwarte, alw gdy tylko uchyliłem drzwi usłyszałem kłótnie Y/n, jej taty oraz jakiś dwóch chłopaków, których nie rozpoznawałem po głosie. Gdy wchodziłem głębiej tym głośniej mogłem usłyszeć krzyki, gdy nagle usłyszałem strzał pistoletu. Od razu pobiegłem zobaczyć co się stało. I wtedy właśnie zobaczyłem moją y/n leżącą na ziemii, a przy niej jednego z dwójki chłopaków, których nie znam. Drugi za to stał otępiony i nie wiedział przez chwilę co się dzieje. Ja za to podbiegłem do dziewczyny, zauważyłem ranę po pocisku w jej brzuchu.

Dwójka, która się kłóciła jeszcze mnie nie zauważyła, jednak chłopak siedzący nad brunetką, od razu zwrócił na mnie uwagę.

- Kim ty do cholery jesteś?! - zapytał zdenerwowany i zestresowany.
- Spokojnie do tego przejdziemy potem, teraz trzeba ją ratować...

~~~

Na szczęście pogotowie zdążyło przyjechać na czas wraz z policją, która zabrała ojca. Ja zostałem z dwoma chłopakami, okazało się że to właśnie są jej bracia o których mi wspominała. Ten, który od razu się nią zajął to William, jednak ten który ciągle kłócił się z ojcem to Dave.

Oni dowiedzieli się kim jestem dla y/n, ja za to dowiedziałem się że ich tata chciał się pozbyć własnej córki. Nikt nie jest jednak w stanie wytłumaczyć dlaczego.

Pov: Y/n
Obudziłam się w szpitalu i kompletnie nie wiedziałam co ja tu robię. Zastałam przy sobie mojego chłopaka oraz o dziwo braci. Gdy tylko zauważyli że się przebudziłam zaczęli wypytywać jak się czuję i inne takie.

- Ale napewno jest okej? - dopytał Will czyli ten bardziej opiekuńczy, gdy Dave wyszedł po lekarza.
- No przecież mówię że tak, ale chciałabym się dowiedzieć co ja tu robię.
- Nie pamiętasz? - spytał Nick
- Yyy, no nie?
- No więc.. jakby to ująć - chłopak w okularach, miał mętlik co ma mi powiedzieć.
- Cóż, to może ja spróbuję. Twój tata, tak jakby... Chciał się ciebie pozbyć? Próbował cię zastrzelić, przez co masz ranę w brzuchu - teraz miało by sens to czemu lekko mnie bolał.
- Ale.. Dlaczego?
- Jeszcze sami do końca nie wiemy, ale z tego co się dowiedzieliśmy chodzi o naszą mamę oraz o.. Luke'a.
- Kogo? - nie rozumiałam o kim on mówi.
- To jest twój trzeci brat, który zmarł w wypadku gdy byliście mali, ty też brałaś w nim udział. No i cóż byliście bliźniakami, ale że no byliście małymi dziećmi to pewnie dlatego nie pamiętasz i możliwe że przyczyniła się do tego amnezja krótkotrwała, którą przez to miałaś.
- I przez tyle o tym wszystkim nie wiedziałam?!

I akurat w tym momencie wszedł do sali lekarz, wraz z Dave'm więc wszyscy musieli wyjść z sali. Teraz to ja miałam kompletny mętlik w głowie i nie wiedziałam co się stało właśnie. To było zdecydowanie za dużo informacji na raz.

Córka Mafii // Sapnap x Reader [ZAKOŃCZONA]Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz