𝑇𝑜𝑏𝑖𝑟𝑎𝑚𝑎 𝑆𝑒𝑛𝑗𝑢 | 𝐿𝑖𝑡𝑡𝑙𝑒 𝑡ℎ𝑖𝑛𝑔

237 16 2
                                    

┆𝑇𝑜𝑏𝑖𝑟𝑎𝑚𝑎 𝑆𝑒𝑛𝑗𝑢 ┆

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.

┆𝑇𝑜𝑏𝑖𝑟𝑎𝑚𝑎 𝑆𝑒𝑛𝑗𝑢 ┆

" [...] 𝖬𝗎𝗌𝗂𝗌𝗓 𝖼𝗁𝗋𝗈𝗇𝗂ć 𝗍𝗒𝖼𝗁, 𝗄𝗍ó𝗋𝗓𝗒 𝗐𝗂𝖾𝗋𝗓ą 𝗐 𝖼𝗂𝖾𝖻𝗂𝖾 𝗂 𝗄𝗈𝖼𝗁𝖺𝗃ą [...]"



ˏˋ° •*⁀➷


Zachodzący krąg słoneczny, rzucił swoje ostatnie promienie, które objęły Konohagakure, tym samym, okalając wioskę krwistoczerwonym odcieniem. Na niebie usłanym ciepłymi barwami ognia, wzniósł się blady półksiężyc w towarzystwie pojedynczej gwiazdy. Ulice wioski wciąż tętniły życiem, choć dzień chylił się ku końcowi. Z czasem upływania godzin zaczęły pustoszeć, a światła domostw gasnąć, oznajmiając spoczynek po długim i ciężkim dniu.

Jednak mimo tak późnej pory nie wszyscy mogli sobie pozwolić na, choć odrobinę wytchnienia. W budynku Hokage, który pełni funkcję serca wioski nadal zajmowano się pracą. Mimo późnych godzin nocnych praca wydawała się nie mieć końca. Stosy zwojów piętrzyły się ku górze, czekając na przeczytanie, rozpatrzenie i zaakceptowanie warunków w nich zawartych.

W jednym z wielu takich pomieszczeń rozbrzmiewał miękki dźwięk melodii wydobywający się z gramofonu. Przyjemne dla uszu brzmienie umilało czas dwojgu kochankom, którzy w skupieniu wypełniali dokumenty. Praca była żmudna, jednak świadomość obecności drugiej osoby cieszyła ich oczy. Tobirama z racji pełnionych przez niego obowiązków, bardzo dużo czasu poświęcał, towarzysząc swojemu starszemu bratu Hashiramie. To na jego barkach spoczywała część obowiązków, która sprawiała, że rzadko bywał w domu. I nie był z tego zadowolony, wiedział, że ostatnio zaniedbywał Y/N, a wspominając ją, uniósł wzrok, przyglądając się jej uważnie. Jej h/c włosy były w nieładzie, cera wydawała się dużo bledsza niż zazwyczaj, a jej e/c oczy w skupieniu śledziły tekst zapisany na zwoju. Pomimo oczywistego zmęczenia, uparła się, by mu pomóc.

To właśnie jej upór i chęć pomocy innym sprawiły, że Tobirama zwrócił na nią uwagę. Drobny uśmiech zagościł na jego twarzy, patrząc na nią, pomyślał o wielkim szczęściu, jakie ma, zważając na to, w jakich okolicznościach przyszło im żyć. Grana melodia zmieniła się na wolniejszą, taką, która idealnie nadaje się do tańca. W jego głowie zrodziła się mała myśl. Obrzucił pozostawione zwoje, było ich na tyle mało, że chwila przerwy nikomu nie zaszkodzi. Y/N była tak skupiona na pracy, że nie usłyszała zbliżających się do niej kroków. Dopiero obecność Tobiramy obok przywróciła ją do rzeczywistości.

— Czy mogę prosić panią do tańca? — ukłonił się, a następnie wyciągnął w jej stronę dłoń i wpatrzony w nią jak w obrazek wyczekiwał odpowiedzi.

Policzki Y/N przybrały różowej barwy, na ten nieoczekiwany gest, jednak zdecydowała zagrać w jego małą grę. Wstawszy, podeszła do niego na odległość kilku kroków.

— Z przyjemnością panie — dygnęła i podała mu swoją dłoń.

Poprowadził ją na środek pokoju. Drugą dłoń położyła na jego barku, oboje czuli ciepło bijące od nich, a na ich twarzach gościł nieprzerwanie uśmiech. Tobirama ułożył drugą dłoń na jej talii i rozpoczął taniec. Ich ruchy były delikatne i pełne wdzięku, a ich ciała pasowały do siebie niczym kawałki puzzli. Szeptali między sobą czułe słówka, co jakiś czas chichocząc. Melodia skończyła się i choć trwało to krótką chwilę dla nich było wystarczające.

Po raz ostatni Tobirama zakręcił dziewczyną, przyciągając do siebie. Odgarnął błąkające się kosmyki jej włosów za ucho i złożył czuły pocałunek na jej czole. Na ten czuły gest Y/N przymknęła powieki i w tym momencie nie mogła być szczęśliwsza. Ich czoła zetknęły się ze sobą, a oczy powędrowały szukać siebie nawzajem. Trwali tak przez jakiś czas, zagubieni w swoim własnym, małym świecie. Nic nie było w stanie przeszkodzić im tej magicznej chwili, którą dzielili tylko oni.


ˏˋ° •*⁀➷


Czekam, aż kiedyś znajdę swojego Tobiramę. I Wam też tego życzę. <3



Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.
𝐍𝐀𝐑𝐔𝐓𝐎 𝐎𝐍𝐄 𝐒𝐇𝐎𝐓𝐒Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz