☫ 𝐒𝐚𝐬𝐮𝐤𝐞 𝐔𝐜𝐡𝐢𝐡𝐚 ☫
"Z moją nienawiścią... zmienię iluzję w rzeczywistość."
【❁⸻❁⸻❁】
Małe wyjaśnienie: klan Uchiha nie został zabity co za tym idzie Sasuke nie opuścił wioski. We wspomnieniach ma około 13 lat a w teraźniejszości z 16. Wolałam to wyjaśnić, bo nie zawarłam tego, a chciałabym by było to zrozumiałe. Mam nadzieję, że Sasuke nie wyszedł poza charakterem, bo pierwotnie był to one shot z Gojo.
【❁⸻❁⸻❁】
Odgłos kroków niósł się echem po cichym, pustym korytarzu. Sasuke nie pałał sympatią do szpitali, kojarzyły mu się głównie z wszechobecną śmiercią albo rzadko spotykanymi cudami, które zostały spełnione dzięki błagalnym modlitwom. Przystanął, a spojrzenie onyksowych oczu skierował na szybę okienną. Na zewnątrz panował całkowity mrok, gęste chmury przysłoniły księżyc, którego jasny blask Y/N tak bardzo uwielbia. Wypuścił od dawna wstrzymany oddech, za którym kryły się zmęczenie i bezradność. Spuścił wzrok na kwiaty, które trzyma w dłoni, a dokładniej na śnieżnobiałe stokrotki.
【❁⸻❁⸻❁】
Dziewczynka biegła tak szybko, jak tylko pozwalało jej dziecięce ciało. Co rusz zerkała na swoje dłonie, w których trzymała wianek zrobiony ze stokrotek. Włożyła w to całe swoje serce i uważała, aby nic się z nim nie stało. W oddali zaczęła się rysować sylwetka jej starszego brata, dla którego zrobiła prezent. Z całych sił nabrała powietrze w płuca i wykrzyczała imię brata.
Sasuke miał właśnie przekroczyć bramę dzielnicy klanu Uchiha, gdy usłyszał wołanie swojego imienia i doskonale rozpoznał właścicielkę głosu. Odwrócił się zaskoczony i dostrzegł biegnącą w jego stronę Y/N. Jej długie kruczoczarne włosy muskał letni wiatr, w onyksowych tęczówkach dostrzegł żwawo tańczące iskierki, a jej twarz ozdobił radosny uśmiech. Uniósł kąciki ust na widok swojej młodszej siostry, dla niego, jest odpowiednikiem ludzkiej niewinności. Od momentu, gdy przyszła na świat, razem z Itachim obiecali chronić ją bez względu na wszystko.
【❁⸻❁⸻❁】
Nieprzyjemne skrzypienie drzwi wyrwało go ze wspomnień z tamtego dnia. Postanowił otrząsnąć się z zamyślenia i ruszył dalej wzdłuż korytarza. Wreszcie dotarł do jej drzwi, z nerwów wziął głęboki oddech i wszedł do środka. Wzrokiem błądził po już dobrze znanej mu sali, aż wreszcie zawiesił wzrok na jej drobnej sylwetce. Zauważył, że schudła jeszcze bardziej, a jej s/c cera stała się bledsza od ostatniego czasu. Blask jej kruczoczarnych włosów prawie zanikł, a ku jego rozczarowaniu powieki wciąż miała zamknięte. Jedyne co utrzymywało ją przy życiu to maszyny, których kable plątały się wokół niej. Patrząc na nią, Sasuke wmawiał sobie, że Y/N po prostu snuje swoje najpiękniejsze sny.
CZYTASZ
ðððððð ððð ððððð
FanfictionË àŒâ¶ âïœ¡Ë ââ· ððð¡ð€ð£ð [ðð] âone shoty, w których postacie oÅŒywajÄ , a wyobraźnia nie ma ÅŒadnych granicâ. âµ cofnÄÅam publikacjÄ czÄÅci rozdziaÅów, by na spokojnie je poprawiÄ. ZostawiÅam te, które zostaÅy poprawione, bÄ dź tej korekty nie wymaga...