Nagle do jaskini wparowała gromada ślązanów, którzy wycelowali w nich dzidami z naostrzonych kryształów węglum.
Następnie zostali obezwładnieni i zabrani do wioski ślązan. Gdy Roback i Mrożon obudzili się w wiosce, zabezpieczenia były bardzo zaawansowane więc nie było opcji ucieczki.W międzyczasie, Kerhs i Pudzian dotarli do tajemnczego miejsca.
- Kerhs: Mistrzu, gdzie jesteśmy?
- Pudzian: Dowiesz się w swoim czasie, a teraz, jebać cię.
Pudzian po wypowiedzeniu tych słów podaje Kerhsowi butelkę nieznanego trunku. Kerhs ujrzał dno butli i przemówił - ,,Ja pierdole, co to za syf. Co za zjeb wymieszał spirol z grappą ice?"
Wtedy pojawia się alkoholowa wizja Franka Kimono i powiedziała - ,,Do prawdy, Kerhsie, pierdol się. To nie jest grappa ice ze spirolem, tylko moje szczyny".
- Kerhs: Ja pierdole, co to za pół-widoczny zjeb
Franek: Utkaj kurwę, spermojadzie, kołku nieociosany, cipokleszczu zasrany, kurwibąku jebany. A teraz, poznasz wszystkie moje tajne techniki.
Po jego wypowiedzi, umysł Kerhsa przeładowany został nadmierną ilością informacji. Jego ciało nie wytrzymało szoku - zemdlał. W tle słychać było odgłosy rozmowy.
- Franek: Słuchaj, Pudzian, moje nadprzyrodzenie alkoholowe ostrzega mnie przed zbliżającym się niebezpieczeństwem, którym jest coś w rodzaju pół tłuściocha-pół pająka oraz droida.
- Pudzian: O kurwa...
CZYTASZ
Swastyka ma warstwy: Ruch(a bez) oporu.
Khoa học viễn tưởngPrequel kultowego hitu; ,,Swastyka ma warstwy'' (Uwaga obecana wersja książki jest bardzo niestablina i wszystko może być zretkonowane).