Zaczął padać deszcz, przez co oboje byli przemoknięci. Dream pociągnął George'a pod przystanek autobusowy, aby ich schronić. Chichotali.
"Powinienem pewnie napisać coś do Wilbur'a czy kogoś." uśmiechnął się George. Uspokajając się wyjął telefon. Dream usiadł na ławeczce przystankowej, zbierając w sobie śmiech.
[GeorgeNotFound: Ludzie chcieli dowiedzieć się, jak wygląda Dream przez ujawnione wideo, musiałem z nim uciec, sorki :p]
[Phil: George.]
[Wilbur: Już drugi raz nas wystawiasz.]
[Tommy: Czemu to Ty spędzasz czas z Dream'em :(]
[Tubbo: Tommy zamknij się, Phil i Will próbują się na niego złościć.]
[Tommy: a, no tak. GEORGE JESTEŚ SUKĄ!!!]
[Wilbur: Jak się okazuje, klip z nami został viralem w internecie. Dobił jakieś 18 milionów wyświetleń, dobiliśmy 600K na profilu zespołu. Upewnij się tylko, że dzisiaj wrócisz do domu, George.]
[GeorgeNotFound: To super!!!! Okej, postaram się, ttyl]
Wyłączył telefon i wsunął go z powrotem do kieszeni.
"Wybijamy się, Dream" George uśmiechnął się siadając
"Co masz na myśli?"
"Wilbur mówi, że wideo z naszym występem osiąga ogromną liczbę wyświetleń i teraz nasze konta i muzyka wzrasta w popularności."
"Gratulacje George, zasługujesz na to"
"Dzięki, Dream"
Dwójka siedziała tak w komfortowej ciszy, słuchając, jak deszcz bębni o plastikowy dach przystanku.
"Mój apartament jest jakieś dwa bloki stąd" Dream uśmiechnął się.
"To czemu tu tak siedzimy, chodź!" George podciągnął go w górę za rękę.
"Masz tylko koszulkę George"
"Więc?" George wzruszył ramionami.
"Masz" Dream ściągnął swoją dżinsówkę i podał ją George'owi. Wziął i założył ją, "Dziękuję"
Dream chwycił jego rękę i pobiegli jeszcze raz przez deszcz, aż dotarli do apartamentu Dream'a i Sapnap'a. Zachichotał, wyjmując klucze i wsuwając je do dziurki. Otworzył drzwi i zamknął je za George'em.
Wziął go za rękę, prowadząc go do swojego pokoju. "Nieźle szcza na zewnątrz" George spojrzał za okno i z powrotem na Dream'a
"Co"
"Pada- dość mocno"
"Oh, tak, pada."
"Są na mnie źli, wyszedłem już 2 razy" George usiadł na brzegu łóżka Dream'a
"Przejdzie im"
"Mam nadzieję." George zadrżał lekko, nadal lało się z niego.
"Słuchaj, jeśli chcesz możesz pożyczyć ode mnie jakąś bluzę i dresy, mogę włączyć jakiś film i się ogrzejemy" Dream uśmiechnął się.
"Dla mnie to brzmi spoko, jeżeli ty nie masz nic przeciwko"
"Żaden problem" Dream wyjął z szafy parę dresów i bluzę z nadrukiem uśmiechu dla George'a, Rzucił je w jego stronę. "Łazienka jest tam" Pokazał na drzwi w rogu swojego pokoju. George kiwnął głową i poszedł tam, żeby się przebrać.
Dream również skorzystał z okazji na przebranie się. Szybko zdjął z siebie koszulkę i dżinsy zastępując je zieloną bluzą z uśmiechem i szarymi dresami. Zdjął naszyjnik i lekko spryskał się wodą kolońską.
George wyszedł z łazienki. Bluza Dream'a była na niego za duża, dosięgała mu do ud.
Dream uśmiechnął się i rzucił się na łóżko.
George usiadł obok niego, pomiędzy nimi nastała niezręczna cisza.
Dream przewijał filmy, w końcu wybierając klasyk Adama Sandler'a.
George ziewnął cicho patrząc na swoje palce, ponadcinane od częstego grania na gitarze. Spojrzał z powrotem na film, oczy kleiły mu się.
"Chodź." Dream otworzył ramiona a George wtulił się w niego, po krótkim czasie zasnął.
Dream zerknął w dół na niego. Nie był w związku odkąd skończył 17 lat. Nie był pewny co do granic. Co robić, jak utrzymywać go w szczęściu. Lekko panikował, ale dawał sobie radę z trzymaniem spokoju.
Nie znał George'a długo. Przynajmniej 2 tygodnie, ale coś między nimi kliknęło Uczucie, którego nigdy wcześniej nie zaznał. Sposób, w jaki jego jego delikatne, brązowe oczy patrzyły na niego i sposób w jaki jego głos żądlił perfekcyjnie, i jak jego słowa trafiały prosto do serca Dream'a.
Dream pogłaskał w górę i dół ramię George'a, trzymając go blisko. To uczucie było inne, w dobry sposób. Nigdy nie lubił kontaktu fizycznego. Często to przerastało go i sprawiało, że czuł się niełatwo. Ale z George'em, jak wszystko inne, było inaczej.
Po prostu George był inny.
Dream zamykał oczy, zasypiając, gdy w tle po cichu grał film. Podciągnął pościel w górę, a sam poruszył się w dół. Głowa George'a znalazła drogę do klatki piersiowej Dream'a, a jego ręce owinęły go u dołu brzucha.
Rzecz, której zdecydowanie nie zauważał wtedy Dream, były jego i George'a telefony wybuchające od natłoku wiadomości od ich przyjaciół.
----
Oddaję wszystkie obserwacje <3

CZYTASZ
"Approbation" DNF,PL
FanfictionDNF.||13+|| Dream codziennie odwiedza bar, w którym gra George. Nie jest pijakiem, po prostu ma coś do ładnych chłopców z gitarami. -dnf -karlnapity Tłumaczenie książki Approbation- autorstwa CactiCraft na Wattpad, na które dostałem pełną zgodę od a...