8

197 24 36
                                    

((yaoistki, przygotujcie się na to :O))

Tw: alkohol, stany nietrzeźwości, język wulgarny, potoczny.

George pakował swoją gitarę, rozciągnął się po zapięciu zamka. Reszta kapeli była już w barze, żeby pogadać z Alex'em i innymi tubylcami. 

"Byłeś dzisiaj świetny, George" powiedział Dream nachylając się ku scenie. George zeskoczył z niej, zaskakując go lekko.

"Dzięki" Uśmiechnął się.

"Pewnie już znasz mój największy sekret"

"Obchodzisz się z tym jakbyś był wampirem czy coś"

"Czytałem wczoraj fanfik, który ktoś napisał o mnie na wattpadzie, gdzie byłem wampirem" Zaśmiał się Dream. 

"Boże, taka sława brzmi świetnie" George oparł się o scenę obok blondyna.

"Nadal wydaję mi się, że jestem niepopularny. Zdziwiłem się na fanfiction o mnie."

"Ta, kto to w ogóle czyta"

"Ludzie shipują mnie i Sapnap'a? Ja i on jesteśmy raczej jak bracia"

"Ludzie są tacy" George wzruszył ramionami

"Nie, ale serio George. Byłeś niesamowity tego wieczoru." Dream odwrócił się twarzą do bruneta

"Dużo to dla mnie znaczy"

"Jesteś na prawdę niewiarygodny"

"Chcesz na drinka?" George zmienił temat, żeby uciec od czerwienienia się. Topił się przy komplementach.

"Teraz?"

"Nie, za tydzień"

"Okej, którego dnia?" Dream uśmiechnął się

"To był sarkazm! oczywiście że teraz" - zaśmiał się George

"O sorry ja- mam problemy z rozumieniem sarkazmu"

"Oh, nie wiedziałem, zapamiętam to" George zaczął iść w stronę baru. Dream za nim.

Usiedli z daleka od przyjaciół, i gdy barman zapytał ich o napoje oboje postanowili wziąć shoty.

kilka shotów później i oboje byli troche.. nakręceni

"Czy kiedykolwiek" - George zrobił pauzę - "Zesrałeś się w gacie"

"Gówniane pytanie!"

"No, dosłownie"- Zaśmiał się George

"Nie, nigdy. Moja tura. Kiedy zacząłeś z tym śpiewaniem i gitarą"

"Gitara od dwunastki, śpiewam od kiedy miałem 8 lat"

"Cute"

"Pfft. Czy kiedykolwiek przybiłeś z kimś piątkę"

"George twoje pytania są gówniane" Oboje zaczęli się śmiać powodując, że zerknęli na nich z boku znajomi.

"Nie odpowiedziałeś!"

"Oczywiście, że kiedyś przybiłem z kimś 5-tkę idioto"

"Tak mówisz" George podniósł brew. Następna runda shotów, oboje wypili swoje na raz potrząsając głowami.

"Najgorsza rzecz, którą kiedykolwiek zrobiłeś?" Zapytał Dream

"Łatwizna, ja i przyjaciele na roku dziewiątym szkoły upiliśmy się w cholerę na tegorocznym dniu sportów. Daliśmy wódki do napojów które sprzedawali na stołówce i mój kolega Ben zwymiotował"

"Ew! Nie wiedziałem że jesteś tego typu imprezowiczem"

"Jestem pełen niespodzianek, Dream" George zachichotał delikatnie przygryzając wargę.

"Całowałeś się kiedyś?" 

"Jakby- tak, mam 21 lat, George"

"Poruszające"

"A ty?"

"Biorąc pod uwagę twoją odpowiedź, mam 24 lata, oczywiście, że się całowałem" Oboje zanieśli się śmiechem.

"George."

"hm?" George podniósł wzrok z pustej szklanki, którą obserwował.

"Jesteś jakby, na prawdę kurwa ładny"

"Ty też, ledwo mogę się skupić przez ciebie na muzyce jak siedzisz tam z przodu patrząc na mnie tymi ładnymi oczami" George zaśmiał się. Nigdy nie był taki, ale z Dream'em wszystko wydawało się inne.

Dream nie wiedział czy to przez alkohol był taki odważny, może to było napięcie budowane przez ostatni tydzień.

Coś pomiędzy nimi drgnęło. Podniósł rękę i położył ją na policzku George'a zerkając pomiędzy jego ustami a oczami. George przytaknął pozwalając mu na kolejny ruch.

Dream pochylił się na przód łącząc ich usta w pocałunku.

Moment został szybko zepsuty przez Sapnapa. "O CHOLERA ON JEST FAKTYCZNIE GEJEM"

Dream i George rozdzielili się z czułym chichotem po nie więcej niż kilku sekundach. Nie było nic przesadnego w tym pocałunku, to było po prostu coś, na co oboje czekali od kiedy ich oczy się spotkały.

----

hehe

"Approbation" DNF,PLOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz