♡ 29. Kiedy założysz coś jego ♡

911 51 28
                                    

Pomimo tego, że normalnie dałabym tytuł ,,Kiedy założysz jego haori", dałam taki tytuł rozdziału, a nie inny, ze względu na Muichirō, który na nieco inny ubiór ¯\_(ツ)_/¯

~

~Kamado Tanjirō~

Razem z Nezuko pod chwilową nieobecnością jej brata, postanowiłyście zrobić coś na wzór skromnego pokazu mody. Najpierw ubierałyście się w swoje kimona, czyli ty w Nezuko, a ona w jeden z Twoich. Skończyło się potem na tym, że różowooka niemo zaproponowała Ci, byś na swój mundur założyła haori Tanjirō. Trzeba przyznać, że sama byłaś dosyć ciekawa, jakby ono na Tobie wyglądało. Jako, że w chłopak w pośpiechu nie wziął swojego okrycia w kratkę, postanowiłaś to wykorzystać. Założyłaś je bez większych problemów. Nezuko widząc Cię, zaczęła Ci bić brawo i robić ,,Mm mmh!" chcąc Ci przekazać, że wyglądasz świetnie. Po chwili usłyszałyście, jak ktoś wchodzi do pokoju. Jasnooka od razu zauważyła, że to był jej brat, gdyż była odwrócona w stronę drzwi. Ty obejrzałaś się za siebie, by móc sprawdzić.

Tanjirō przez chwilę przyglądał Wam się z małym zaskoczeniem, a na jego policzkach malował się lekki odcień różu, gdy zauważył, że masz na sobie jego haori. Zaraz jednak obdarował Cię miłym uśmiechem.

,,Ślicznie wyglądasz, [Y/N]-chan!"

~Agatsuma Zen'itsu~

Skończyliście właśnie jedną ze swoich misji. Oczywiście blondyn nie chcąc, byś się przemęczała, postanowił nieść Cię ,,na barana" podczas drogi powrotnej. W międzyczasie bawiłaś się jego włosami. Musiałaś przyznać jedno - pomimo, że kolor zawdzięczały zwykłemu wypadkowi, pasowały do jego haori. Zaczęłaś się zastanawiać, jakby Zen'itsu wyglądał w innym okryciu, a raczej jak Ty byś wyglądała w jego. Postanowiłaś go zapytać, czy mogłabyś przymierzyć jego haori. Dodałaś jeszcze, że w zamian pozwolisz mu założyć swoje. Poszło łatwiej niż myślałaś, bo nawet bez niczego w zamian by się zgodził. Pozwolił Ci zejść z jego pleców, a następnie podał Ci swoje żółte okrycie, które szybko przyjęłaś, oddając mu przy okazji swoje. Kiedy założyłaś jego haori, obróciłaś się wokół własnej osi i zapytałaś, jak wyglądasz.

Blondyn spoglądał na Ciebie z rumieńcami na policzkach, nie mogąc od Ciebie oderwać wzroku. Zaśmiałaś się cicho, komplementując przy okazji jego wygląd. Nagle brązowooki zamknął Cię w szczelnym uścisku.

,,Ty zawsze będziesz wyglądać najpiękniej [Y/N]-chan!"

~Tomioka Giyū~

Często stawiałaś wagę na swój wygląd. Po prostu zawsze czułaś potrzebę bycia kompletnie przygotowanym na wszystko. Dlatego tym razem, zanim poszłaś na misję, trochę czasu ukradło Ci Twoje haori, którego nie mogłaś znaleźć. Specjalnie nawet poszłaś do Shinobu, by zapytać, czy przypadkiem go nie zostawiłaś gdzieś u niej, gdy wczoraj u niej byłaś. Fioletowooka niestety go u siebie nie miała. Widząc Twoją z lekka zdenerwowaną minę, już chciała Ci pożyczyć swoje. Odmówiłaś, bo przecież sama wiedziałaś, jaką wagę przykłada do swojego okrycia, które w końcu odziedziczyła po swojej siostrze, dlatego nie chciałaś go wziąć, w razie gdybyś je zniszczyła. Postanowiłaś iść do swojego partnera, myśląc, że może on będzie coś wiedział. Jednak jego nawet nie było w jego siedzibie. Zauważyłaś jednak jego haori, które leżało na podłodze. Mając nadzieję, że może się za to nie obrazi, założyłaś je na siebie.

Kiedy już chciałaś wyjść, przed Tobą nagle jakby z ziemi wyrósł Giyū. Stałaś tak z lekka zarumieniona i patrzyliście sobie w oczy. Zrezygnowana już chciałaś je zdjąć i mu je oddać, jednak przerwał Ci pocałunkiem w czoło.

,,Możesz je tym razem wziąć ze sobą. Powodzenia na misji."

~Rengoku Kyōjurō~

Opowiadałaś właśnie Mitsuri o swojej misji, z której przed chwilą wróciłaś. Charakterystycznym elementem było to, że na sobie miałaś okrycie swojego partnera. Różowowłosa patrzyła na Ciebie z podziwem i przy okazji dodała, że okropnie uroczo wyglądasz z płomiennym okryciem, które było na Ciebie dość spore. Z jakiej racji je na sobie miałaś? Proste pytanie, prosta odpowiedź. Pożyczyłaś je od niego. Z tą tylko różnicą, że wzięłaś je na szybko, bez pytania, mając nadzieję, że się nie zorientuje. Chwaliłaś się zielonookiej, że w tym haori czułaś, że żaden demon jeszcze bardziej Ci nie straszny. Kontynuując swoją historię o tym, jak pokonałaś demona, pokazywałaś różne pozy, a nawet robiłaś małe rekonstrukcje swoich ruchów. Robiąc jeden z nich, obróciłaś się najpierw wokół, a następnie się mocno schyliłaś do przodu. Kiedy tylko się chciałaś wyprostować, okrycie należące do filara płomieni opadło Ci na twarz i ograniczyło widoczność. Nie wiedziałaś jeszcze, że za Tobą wszystko obserwował Twój partner. Filar miłości widząc go, chciała Ci coś powiedzieć, jednak Kyōjurō pokazał jej, by nic nie mówiła, przykładając palec do ust.

Stanął przed Tobą i ostrożnie jednym ruchem ręki odsłonił Twoją zarumienioną twarz, na której widok cicho się zaśmiał, po czym ucałował Twój policzek, a dokładniej kącik ust.

,,Zakładaj je częściej, jeśli chcesz."

~Tokitō Muichirō~

To był dosyć chłodny dzień. Twój mundur w czasie ostatnich kilku misji, na jakie zostałaś wysyłana, został dość mocno zniszczony, a jego odnowa musiała zająć nieco czasu. Bardzo chciałaś się dziś spotkać ze swoim chłopakiem, więc pomimo chłodu, postanowiłaś do niego pójść. Skierowałaś się do jego siedziby i zapukałaś do drzwi, wiedząc, że filar mgły może jeszcze spać, więc w razie czego byś go obudziła. Miętowooki na szczęście był rozbudzony i szybko Ci otworzył, po czym wpuścił Cię do środka. Muichirō zastanawiało, czemu nie masz munduru, a jedynie spodnie od niego i białą koszulę. Szybko się domyśliłaś, co może chodzić długowłosemu po głowie, więc mu wszystko dokładnie opowiedziałaś. Po wysłuchaniu Muichirō zdjął swój mundur i podał go Tobie. Przyjęłaś ,,prezent" bez jakichkolwiek trudności, po czym nałożyłaś na siebie mundur z dość luźnymi i szerokimi rękawami.

Spojrzałaś w oczy Tokitō, lekko się rumieniąc. Fakt, chłopak miał pod mundurem biała koszulę na krótki rękaw, co sprawiało, że wyglądał dla Ciebie strasznie uroczo. Po chwili filar mgły się do Ciebie mocno przytulił.

,,Już Ci cieplej?"

~

Miało być wczoraj, ale chuj, bo znowu kurwa mać zasnęłam ;-;
Podobało się? A po chuj ja pytam, przecież wiem, że Wam się zapewne podobało 😎🤌✨
Dobra, to trochę egoistycznie zabrzmiało, naura 😳🖐️

[🍷] 𝐉𝐮𝐢𝐜𝐲 𝐅𝐫𝐮𝐢𝐭; Kimetsu no Yaiba - PREFERENCJEOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz