♡ 45. W jaki sposób on zawstydza Ciebie? ♡

747 43 28
                                    

Czytelnicy:
Me:
Czytelnicy: Jak się czujesz?
Me:
Me: żYJĘ.

~

~Kamado Tanjirō~

Podnoszenie Cię ,,na pannę młodą". Początkowo sam wstydził się tego zrobić, ale kiedy któregoś dnia wracaliście z misji i jedynie kulałaś na jedną nogę, ten postanowił Cię wyręczyć. Początkowo sam miał wątpliwości, czy Ci się to podoba, wnioskując po Twojej rumianej twarzy. Jednak gdy mu pozwoliłaś, tak teraz potrafi nosić Cię tak częściej.

~Agatsuma Zen'itsu~

Wyjątkowa bliskość. Fakt, klejenie się do Ciebie to jego drugie imię, ale w tym przypadku, potrafi Cię przytrzymać w jednym miejscu przez nawet godzinę. Nie masz wtedy szans na ucieczkę. Zazwyczaj wtedy wtula twarz w Twoją szyję i mówi, jak bardzo Cię kocha. Pomimo Twoich zwykle początkowych protestów, on nie ustępuje.

~Tomioka Giyū~

Noszenie Cię ,,na barana". Aczkolwiek można to bardziej nazwać ,,jeb na plecy jak wór zboża". Prosta metoda nie tylko na zawstydzenie Cię, ale też i na przegonienie innych mężczyzn od Ciebie. W takich momentach nawet już nie próbujesz się uwolnić, gdyż nie dałoby żadnego efektu. Mimo tego, dalej go kochasz bo wtedy okazuje Ci, że mu na Tobie zależy.

~Rengoku Kyōjurō~

Zawstydzanie Cię, to jedno z jego ulubionych zajęć. Najlepiej, kiedy przytula Cię od tyłu i zaczyna mówić Ci na ucho różne komplementy. Proszenie go by przestał? No chyba w snach. Wtedy dochodzą jeszcze krótkie pocałunki za uchem. O dziwo, jesteś w stanie wybaczyć mu nawet to, że bawią go Twoje reakcje na te gesty.

~Tokitō Muichirō~

Ciężko to w jakikolwiek sposób nazwać. Czasami masz po prostu wrażenie, że wystarczy dać mu kocie uszy i ogonek i byłby najbardziej uroczym stworzeniem na świecie. Ale chłopak, by Cię zawstydzić, zazwyczaj łapie delikatnie Twoją dłoń, po czym układa ją na swojej głowie tak, abyś mogła go pogłaskać. Jeszcze kiedy zacznie mruczeć na znak, że mu się to podoba, jesteś na granicy zawału.

~

Napisałam Wam kontynuację poprzedniego rozdziału.
Myślałam, że moje wczorajsze samopoczucie to zwykły kac po sobotniej osiemnastce koleżanki. No nie tym razem, bo mnie kurwa przeziębienie dopadło i nie poszłam dziś do pierdolnika.
Ale już kurwa jutro idę. Z zajebanym nosem, bólem gardła i dziwnymi dusznościami. Nie mam gorączki, pomimo tego, że czuję się, jakbym ją miała :))
Wczoraj czułam się gorzej, ale dzisiaj czuję się lepiej, ale to zaledwie -3% złego samopoczucia.

Cieszcie się, że coś kurwa wrzuciłam, bo nie wiem, kiedy znowu wrzucę tu cokolwiek.

[🍷] 𝐉𝐮𝐢𝐜𝐲 𝐅𝐫𝐮𝐢𝐭; Kimetsu no Yaiba - PREFERENCJEOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz