♡ 24. To tylko sen? ♡

1K 61 25
                                    

Zanim przejdę do konkretu, muszę to po prostu dać, bo się kurwa uduszę.

W całej swojej Wattpadowej ,,karierze" w życiu nie spodziewałam się, że kiedykolwiek i w jakiejkolwiek konkret książce napotkam się na tego typu komentarze:

I teraz zapewne większość, widząc to, że dzisiaj wrzucam konkret rozdział do tych prefek praktycznie miesiąc od kiedy ostatnio takowy wrzuciłam, zgodzi się z tym określeniem:

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.

I teraz zapewne większość, widząc to, że dzisiaj wrzucam konkret rozdział do tych prefek praktycznie miesiąc od kiedy ostatnio takowy wrzuciłam, zgodzi się z tym określeniem:

I teraz zapewne większość, widząc to, że dzisiaj wrzucam konkret rozdział do tych prefek praktycznie miesiąc od kiedy ostatnio takowy wrzuciłam, zgodzi się z tym określeniem:

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.

Jako iż ostatni rozdział był jaki był, macie, czym się teraz nacieszyć. Pomimo tego, że dziś obchodzę (jeszcze XD) swoje święto, dziś rozdział z prefek, jutro może uda mi się napisać rozdział Chatfica. Pasi?

Rozdział nawiązuje do poprzedniego! Niestety nie będą to jakoś specjalnie długie scenariusze, wybaczcie mi 😔🖐️

PS
Polecam do czytania tego rozdziału nutkę w mediach.

~

~Kamado Tanjirō~

Uchyliłaś nieco powieki, nagle się budząc w środku nocy. Twoje tęczówki znacznie zwężyły się w szoku, gdy zobaczyłaś, jak chłopak leżąc obok Ciebie lekko drży, pomimo tego, że był przykryty. Niby nic niepokojącego, ale wystraszyły Cię łzy spływające stopniowo po jego twarzy. Domyśliłaś się tym samym, że Tanjirō właśnie śni się koszmar.

Nieco podniosłaś się z futonu, po czym usłyszałaś, jak skrzynka z Nezuko otworzyła się, ukazując tym samym obudzona siostrę Twojego chłopaka, która patrzyła na Was pytająco.

Ostatecznie skończyłaś całą noc ,,przylepiona" do Kamado, a zaraz obok Waszej dwójki, spała Nezuko. Czerwonooki oczywiście gdy tylko poczuł ciepło od Ciebie bijące, od razu zapomniał o swoim koszmarze.

~Agatsuma Zen'itsu~

Od razu obudziło Cię cicho wypowiedziane zdrobnienie Twojego imienia, jakiego zazwyczaj używał blondyn. Obróciłaś się w jego stronę, widząc, że ledwo wstrzymuje płacz.

Czym prędzej przysunęłaś się bliżej niego, by móc do niego przylgnąć, w celu przytulenia Zen'itsu. Fakt, pomogło to, lecz w niewielkim stopniu. Unormował swój oddech, jednak łzy dalej spływały po jego twarzy.

Złożyłaś szybki pocałunek na policzku chłopaka, a gdy tylko wyczułaś, że brązowooki zaczyna się budzić, zamknęłaś oczy, udając, że śpisz. Chyba nie trzeba mówić, że nie zaskoczył Cię szczelniejszy przytulas ze strony Agatsumy.

~Tomioka Giyū~

Cichy okrzyk zaskoczenia wyrwał się nagle z Twoich ust, gdy poczułaś, jak Twój partner obejmuje Cię od tyłu, w celu wtulenia się w Ciebie.

Delikatnie obróciłaś się, by móc skierować swoją twarz do jego, starając się przy tym go nie obudzić.

Uścisk na Twojej talii nie zelżał, a dodatkowo niebieskooki wtulił swoją twarz w zagłębienie Twojej szyi. Wtedy już wiedziałaś, że przyśnił mu się koszmar, który go zbudził. Oczywiście nie miałaś nic przeciwko temu, by przestał. Właśnie dlatego go kochałaś - za wyrażanie różnych emocji przy Tobie.

~Rengoku Kyōjurō~

Spojrzałaś na swojego partnera, który wyrwał Cię ze snu. Zaniepokoiło Cię, gdy niespokojnie się porusza, coś pomrukując przez sen.

Zmartwionym wzrokiem patrzyłaś na niego, dopóki w pewnym momencie udało Ci się złapać za jego dłoń, chcąc go choć w najmniejszym stopniu uspokoić od koszmaru, jaki prawdopodobnie miał.

Po chwili Twój zmartwiony wzrok napotkał także jego, który szybko stał się wzrokiem oznaczającym ulgę na widok Ciebie całej i zdrowej. Koniec końców, resztę nocy przespaliście wtuleni w siebie, z wiedzą, że nic Was nie rozdzieli.

~Tokitō Muichirō~

Poczułaś znajome ciepło na swojej dłoni. Spojrzałaś zaspanym wzrokiem na mietowookiego, który z lekka zasmuconą miną ujmował w swojej dłoni Twoja odpowiedniczkę.

Uśmiechnęłaś się lekko pod nosem na myśl, że Twoja obecność zaczyna koić długowłosego od męczącego go koszmaru.

Zblizyłaś się do niego jeszcze bardziej, owijając swoją wolną rękę wokół barków Muichirō. Ogarnęła Cię radość i spokój na widok delikatnego uśmiechu, stopniowo pojawiającego się na twarzy młodego filara.

~

Dobranoc dzieciaczki (*^3^)/~♡

[🍷] 𝐉𝐮𝐢𝐜𝐲 𝐅𝐫𝐮𝐢𝐭; Kimetsu no Yaiba - PREFERENCJEOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz