♡ 41. Wasza urocza sytuacja ♡

808 45 59
                                    

,,A kto to przyszedł? Pan maruda, niszczyciel dobrej zabawy, pogromca uśmiechów dzieci."

Wygrał fluff zbereźnicy, czyli Anti-horny tabsy dla niewyżytych.

W prefciach z BnHA, w takim rozdziale, domagałam się opłaty za inhalatory, które opychałam czytelnikom, w razie ewentualnych ataków.
Tak też i tym razem. Kieliszek szampana się należy 😎✨🥂

~

~Kamado Tanjirō~

Właśnie wracaliście z kolejnej, zleconej Wam obojgu misji. Było już dosyć ciemno, a na niebie zaczynały się powoli pojawiać gwiazdy. Innymi słowy - jeden z piękniejszych wieczorów. W trakcie powrotu, gdy Ty patrzyłaś przed siebie, Tanjirō spoglądał na Twoją twarz. W blasku księżyca, wyglądałaś dla niego jeszcze piękniej niż zwykle. W pewnym momencie kątem oka coś Ci się dosyć mocno rzuciło w oczy. Obróciłaś się w tą stronę i zobaczyłaś pewien kwiat. Było to dla Ciebie zaskoczeniem, bo jeszcze nigdy nie zdarzyło Ci się widzieć kwiatu kwitnącego w nocy. Błękit jaki dawał, odbijał się aż w Twoich oczach. Zaciekawiona, podeszłaś do roślinki, nieco przykucając by się jej przyjrzeć z bliska. Zaraz potem do obserwacji dołączył chłopak.
- Jaki piękny... - powiedziałaś cicho nie odwracając wzroku od rośliny. Kamado mimowolnie się uśmiechnął, wracając do patrzenia na Twoją twarz.
- Osobiście bardziej podoba mi się ten. - powiedział, delikatnie szturchając palcem Twój policzek. Odwróciłaś wzrok na chłopaka lekko zarumieniona, jednak wtedy Tanjirō złączył Wasze usta razem, nim ty zdołałaś coś powiedzieć.

~Agatsuma Zen'itsu~

Trzeba przyznać, że czasami lubisz raz na jakiś czas kupować jakieś niepotrzebne ,,graty". Tak też było i tym razem. Gdy wracałaś ze swoich zwykłych zakupów nie mogłaś się powstrzymać przed kupieniem kocich uszu, które akurat ktoś miał do sprzedania. Oczywiście nie byłabyś sobą, gdybyś nie miała ochoty pochwalić się tym blondynowi. Tak więc też szybko skierowałaś się do domu, gdzie zamieszkiwał. Zanim pokazałaś się na oczy Zen'itsu, założyłaś na siebie swój zakup. Szybko przekroczyłaś próg mieszkania i pokazałaś się brązowookiemu.
- ZEN'ITSU! - zawołałaś. - Czy one nie wyglądają uroczo?
Słysząc Twój głos, Agatsuma czym prędzej na Ciebie spojrzał. Na twarzy był dosłownie pomidorem, jednak mimo to, podszedł do Ciebie i zaczął głaskać po głowie, jak prawdziwego kotka.
- WYGLĄDASZ NAPRAWDĘ SŁODKO, [Y/N]-CHAN! - zawołał z uśmiechem na ustach.
Odpowiedziałaś na ten gest miałknięciem. W tym momencie blondyn nie wytrzymał i uprzednio zamykając Cię w szczelnym uścisku, złożył krótki pocałunek na Twoich ustach.

~Tomioka Giyū~

Brunet właśnie otrzymał od kruka wiadomość o kolejnej misji. Była ona zlecona jemu oraz Tobie. Oczywiście od razu po tym, skierował się do Twojej siedziby, by Cię o tym oznajmić, w razie, gdybyś zapomniała lub była zajęta czymś innym. O dziwo, nie znalazł Cię tam. Normalnie, ktoś mógłby uznać, że już byłaś na misji i mogłabyś w tym momencie czekać na filara wody na miejscu. Jednak niebieskookiemu coś podpowiadało, że tak nie jest. Postanowił nawet zapytać Shinobu, czy przypadkiem Ciebie u niej nie ma. Oczywiście odpowiedź była przecząca. Opuszczając motylą rezydencję, Giyū natknął się na Twojego kruka, który zaraz odleciał. Czując, że może doprowadzi on do Ciebie, poszedł za nim, kierując się do pobliskiego lasku. Wiedząc, że musisz się tu gdzieś ukrywać, zaczął Cię szukać.
- [Y/N]? Gdzie Ty jesteś? Mamy misję. - nawoływał. W pewnym momencie pojawiłaś się tuż przed jego twarzą. Do góry nogami. Zwisałaś do góry nogami na drzewie, uśmiechając się szeroko. Zanim brunet się odezwał pocałowałaś go szybko w usta. Potem jednak role się zamieniły, gdy filar wody powtórzył ten gest, lecz nieco go przedłużając oraz pomagając Ci z gałęzi.

~Rengoku Kyōjurō~

Trzeba przyznać, że od kiedy jesteś w związku z filarem płomieni, on bardzo lubi pewną rzecz. Mianowicie to, że gdy trenuje, to w Twoim towarzystwie lubi to jeszcze bardziej. Dlaczego? Lubisz mu czasami w tym pomagać, ba, nawet sam Cię o to prosi. Pierwszy raz się tak zdarzyło, gdy blondyn poprosił Cię, byś usiadła mu na plecach podczas robienia pompek. Podobnie było i tym razem, jednak to Ty zainicjowałaś tą sytuację. Twój partner w tym momencie robił ,,brzuszki", a ty siedziałaś przed nim, licząc, ile zrobił. Nawet nie wiedziałaś, jak przyjemne uczucie mu sprawiałaś, gdy co i raz zbliżał się do Twojej twarzy. Kiedy uznałaś, że dobił już wystarczającą liczbę, złożyłaś szybki pocałunek w kącik jego ust. Uśmiechnęłaś się nieco, lecz gdy tylko złotooki skończył już ostatni ruch, na Twoją twarz wkradło się zaskoczenie, kiedy filar złapał Cię w talii i tym samym wylądowałaś na nim.
- Mógłbym dostać jeszcze jednego? - szepnął, delikatnie ujmując dwoma palcami Twój podbródek, byś - zarumieniona - spojrzała mu w oczy. Nie protestując, czując jego uśmiech, Wasz pocałunek trwał nieco dłużej.

~Tokitō Muichirō~

Oboje z Muichirō siedzieliście w swoim ulubionym miejscu, podziwiając okoliczne widoki. Młody filar oglądał chmury powoli sunące po niebie, natomiast ty, oglądałaś drzewa kwitnących nieopodal wiśni. W pewnym momencie gdy wiatr zawiał nieco  mocniej, przenosząc trochę płatków różowych kwiatów, jeden z płatków wylądował na Twoim nosie. I w tej chwili, gdy lekko strzepnęłaś różowy płatek z nosa, do Twojej głowy wpadł mały, ale jednak, pomysł. Spojrzałaś na błękitnookiego, który w dalszym ciągu wpatrywał się w niebo. Ułożyłaś wskazujący i środkowy palec razem na swoich ustach, a następnie wysłałaś chłopakowi tym sposobem całusa mając nadzieję, że to zauważy. O dziwo, Twoje przeczucia się sprawdziły. Słysząc Cię nieco, Tokitō spojrzał na Ciebie.
- Chyba odleciał, [Y/N]. - mruknął cicho, spoglądając teraz na Ciebie. Nie spodziewałaś się kolejnego ruchu filara mgły i w tym momencie, poczułaś, jak składa on na Twoich ustach krótki pocałunek. Jednak Twoje rumieńce na twarzy mu nie dorównywały po tym ruchu z jego strony.

~

DAMN, uwielbiam pisać sceny z lizanieee- To znaczy całowaniem!
JAK CHCECIE, możecie potraktować ten rozdział jako odnowioną wersję rozdziału z pierwszą transfuzją śliny czy coś. Ostatnio obczajałam sobie ten rozdział i miałam takie - jaki banał, przecież mogłam to lepiej napisać XDDD

Może jutro wrzucę coś trochę mocniejszego, a na ten moment możecie się jarać tym rozdziałem I CIESZYĆ, ŻE WRESZCIE COŚ WRZUCIŁAM ಠ◡ಠ

[🍷] 𝐉𝐮𝐢𝐜𝐲 𝐅𝐫𝐮𝐢𝐭; Kimetsu no Yaiba - PREFERENCJEOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz