Następny tydzień minął w miarę spokojnie. No właśnie w miarę.
Zajęcia ze Snapem przebiegały w nawet spokojnej atmosferze. W lochach odrabiałam prace domowe ze Snapem chuchającym mi ciągle w kark. Nauczyciel od razu wyłapywał nawet najdrobniejsze błędy i egzekwował je z ogromną pieczołowitością. Jednak nigdy nie dostałam żadnej kary, nie dostałam też żadnej nagrody.
Poza tym Snape tak jak powiedział, przeprowadzał ze mną "pogadanki". Najczęściej polegały one na tym, że analizowaliśmy co mam zadane, czego muszę się nauczyć, ogólnie co muszę poprawić i czego nie robić w ciągu dnia. Można powiedzieć, że jest to najprzyjemniejsza część spotkań ze Snapem. Po pierwszym razie, gdy mogłam wrócić do moich "typowych" przedmiotów i normalnego trybu pracy, a profesor zauważył, że jestem sumienną uczennicą, zrobił się bardziej spokojny i mniej naburmuszony, gdy przegladał moje zeszyty. A ja wraz z nim.
Jednak tego, co wydarzyło się w czwartek, nie przewidziałabym nawet w najśmielszych marzeniach. Gdy Snape skończył przeglądać ostatnie notatki, zamknął zeszyt do transmutacji i rzucił go na ułożoną stertę.
- Dobrze więc - zaczął, rozsiadając się w fotelu. To jeszcze jedna sprawa - zaczął, a ja spojrzałam na niego.
- Ponieważ spotykamy się tu i będziemy się spotykać jeszcze przez długi czas, a ja obiecałem ci opiekę dorosłego człowieka, czuję się w moralnym obowiązku porozmawiać z tobą i poszerzyć twoją wiedzę na temat stosunków seksualnych.
Moje oczy momentalnie rozszerzyły się z zaszokowania i aż uniosłam się szybko na krześle. Poczułam, że policzki pieką mnie niemiłosiernie, a serce przyspiesza.
- Słucham? - szepnęłam. Nie mogłam uwierzyć w to, co słyszę.
- Dziecko, ja nie wiem, dlaczego cię to dziwi. Jesteś już dojrzałą kobietą, która ma prawo, ba nawet obowiązek wiedzieć jak uprawiać bezpieczny seks i co więcej, która ma prawo pozyskać wiedzę, ze sprawdzonego źródła, a nie od pewnego niedojrzałego kolegi z roku - tu zrobił złośliwą minę. Machął ręką, a moim oczom ukazał się arkusz pergaminu i pióro na którym miałam notować.
- Zaczynamy. Wyróżniamy trzy podstawowe rodzaje stosunków seksualnych: waginalne, oralne i anal... dziecko! Albo się w tej chcwili przestaniesz ktęcić albo dostaniesz zaraz kilka karnych klapsów i postoisz sobie w kącie! Nic czego cię ta szkoła może nauczyć nie jest tak istotne jak to, co ci chcę przekazać, więc skup się! - to mówiąc nachylił się nad biurkiem w moją stronę, tak, że prawie stykaliśmy się nosami. Powoli opadł na krzesło, a ja próbowałam opanować przyspieszony oddech.
- To kontynuując - bardzo ważnym elementem stosunku jest odpowiednie nawilżenie, zwłaszcza podczas seksu waginalnego i analnego. Zmniejsza to ryzyko otarć, urazów i ułatwia wprowadzenie penisa. By stworzyć eliksir nawilżający potrzebujemy 6 liści rozchodnika zielonego, 3 naparstków glistolu nadającemu śliskość, a także 4.5 ziaren postuchy zwyczajnej, by spowolnić wysychanie. Ponadto możemy tutaj przed gotowaniem dodać element zapachowy, ale taki, by nie zawierał cukru, który powoduje infekcje pochwy - mówił a ja szybko zapisywałam.
- Następnie - mówił swoim monotonnym głosem, jednak kąciki jego ust złośliwie uniosły się do góry - widać, że moje zakłopotanie sprawia mu radość - należy pamiętać o antykoncepcji - to mówiąc przywołał jedną z książek stojących na półce - najlepszy i najbardziej skuteczny przepis na eliksir antykoncepcyjny znajduje się na stronie 384 zanotuj go. Należy go pić albo w ilości 1 naparsta codziennie rano, albo w ilości 3 naparstków 30 minut przed planowanym stosunkiem. Jego działanie utrzymuje się do trzech dni. Mugolskie metody są - tu przerwał -mogą być zawodne, tak ten eliksir uważony z ogromną starannością daje ci praktycznie pewną ochronę - mówił, a ja notowałam dalej. Przekręciłam stronę, by dokończyć przepisywanie przepisu, jednak nie mogłam oderwać wzroku od tego, co było na następnej stronie. Moje zaciekawienie i zaszokowanie nie umknęło także uwadze nauczyciela.
Nie wiedziałam, że taki eliksir istnieje.
CZYTASZ
Daddy's little girl. Syriusz Black
FanfictionAlert! Ddlg i ABDL zostaliście ostrzerzeni. Marta, Krukonka, potomkini czystokrwistego rodu Dimmersów podczas wakacji na Grimmauld Place 12 poznaje młodego Syriusza Bracka. Po bliższym pozbaniu chłopak daje jej nietypową propozycję... HP fanfiction...