Złapałem ją za ramię i powoli podciągnąłem do góry. Nie dam jej się mazać u mych stóp.
- Pojdziesz teraz do kąta - zacząłem powoli, zmuszając dziewczynę, by patrzyła prosto w moje oczy i postoisz tam z opuszczonymi majtkami. Jeśli zobaczę, że próbujesz dotknąć pupy, wlepię ci trzy szybkie klapsy. Czy rozumiesz? - zapytałem na co dziewczyna, histerycznie pociągając nosem, pokiwała głową. Widząc, że nie ma zamiaru się ruszyć, złapałem ją pod ramię i zaprowadziłem do kąta, gdzie poleciłem stać twarzą do ściany.
Wróciłem do swojego fotela, skąd obserwowałem dziewczynę. Jej pupa była cała zasłonięta przez koszulę, która jej opadła, a ona trzęsła się od szlochu. Po prawie piętnastu minutach, które dla dziewczyny musiały trwać pewnie wieczność podszedłem do niej, ponieważ nie chciałem, by tak bardzo zanosiła się płaczem. Uznałem, że jak na razie kara była wystarczająca, co do rangi przewinienia. Podszedłem do niej od tyłu i delikatnie kładąc dłoń na jej głowie, zagarnąłem ją do siebie i przycisnąłem na wysokości serca jej twarz do mojego ciała. Po chwili poczułem jak drobna rączka łapie mie z tyłu za szatę: najpierw jedna, potem druga. Staliśmy tak chwilę, aż zacząłem się przesuwać powoli z płaczącą dziewczyną w stronę kanapy, na której usiadłem, ciągnąc ją razem ze sobą. Przykryłem ją kocem i począłem powolnym ruchem głaskać jej głowę, tak, by ukoić to roztrzęsione dziecko.
Powoli jej oddech robił się co raz bardziej równy, a ja dalej lulałem płaczącą dziewczynę, aż zasnęła. Objąłem ją ramionami i trwałem tak nieruchomo, by jej nie zbudzić. Było to dla mnie dość dziwne, czułem z nią niezwykłą, niewytłumaczalną więź, coś co kazało mi się nią opiekować, brać za nią odpowiedzialność. Przecież nie musiałem utrzymywać w tajemnicy jej "przygody" z panem Blackiem, nie musiałem podnosić prób pertrakowania z jej matką, nie musiałem jej ratować przed gwałtem. Jednak teraz, gdy wiedziałem, że jest bezpieczna tu, w mych ramionach i nic na świecie nie jest w stanie jej skrzywdzić, poczułem swego rodzaju spokój i satysfakcję.
***
Gdy poczułem, że dziewczyna zaczyna się rozbudzać rozluźniłem uścisk i czekałem na jej reakcję. Gdy poruszyła głową i spojrzała mi w oczy, szybko odskoczyła ode mnie jak oparzona i siedziała zakryta kocem prawie po uszy na drugim końcu kanapy.
Po chwili ciszy odchrząknąłem i powiedziałem spokojnie:
- Chciałbym obejrzeć twoją pupę - na co dziewczyna zrobiła się czerwona na policzkach i nie zareagowała - proszę - powiedziałem miękko - chcę tylko zobaczyć jak wygląda twoja pupa po karze - rzekłem i podałem jej dłoń - którą po pierwszym zabraniu dłoni, gdy tylko dotknęła moich palców, niepewnie chwyciła. Pomogłem jej wstać i przechyliłem ją przez przedramię. Podwinąłem koszulę i objąłem wzrokiem jej pośladki. Były jeszcze trochę zaczerwienione, ale nie miały żadnych śladów uszkodzeń czy rozległych zsiniaczeń. Postawiłem dziewczynę do pionu i schyliłem po jej leżące na podłodze podnie i majtki założyłem jej, podczas gdy dziewczyna podtrzymywała się za me ramiona.
***
I jak nowy rozdział, a raczej rozdziały? Czy Snape jest dla Was wystarczająco przypominający siebie i surowo-opiekuńczy?
Dajcie znać, co myślicie i o ewentualnych życzeniach o jakich np. sytuacjach chcecie czytać. W końcu to dla Was piszę 😁
Czasem mam tak, że, gdy wciągnę się w jakąś książkę czy opowiadanie, to aż krzyczę "napisz o tym/taką scenę/ to opisz" dlatego pytam Was o sugestie 😁😁
CZYTASZ
Daddy's little girl. Syriusz Black
FanfictionAlert! Ddlg i ABDL zostaliście ostrzerzeni. Marta, Krukonka, potomkini czystokrwistego rodu Dimmersów podczas wakacji na Grimmauld Place 12 poznaje młodego Syriusza Bracka. Po bliższym pozbaniu chłopak daje jej nietypową propozycję... HP fanfiction...