Przechadzałyśmy się uliczkami Budapesztu, do którego wybrałyśmy się wraz z rodziną na wakacje. Całe to nieprawdopodobne zdarzenie uznałyśmy za zwykły sen. Albo raczej - niezwykły. Podczas gdy tak spacerowałyśmy, pewien chłopiec w okularach wyraźnie spojrzał w naszą stronę, po czym zawołał:
- Cześć!
Dyskretnie posłałam Gosi delikatnie zdziwione spojrzenie, a ona je odwzajemniła. Ewidentnie go nie znałyśmy. Pomimo tego, uśmiechnęłyśmy się tylko, bo wypadało przecież w jakiś sposób odpowiedzieć na ten gest, po czym poszłyśmy dalej.
Tymczasem Weiss, trwając w głębokim podekscytowaniu, opowiadał właśnie swoim kolegom:
- Posłuchajcie, przed chwilą je spotkałem! Są tutaj jeszcze!
Boka zrobił wielkie oczy, posyłając wszystkim obecnym radosne spojrzenie.
- Naprawdę? - zapytał, wciąż niedowierzając. - To świetnie! - oznajmił, pozwalając sobie na jeszcze szerszy uśmiech.
Po chwili jednak wyraźnie spoważniał, pytając:
- Myślisz, że wiedziały, kim jesteś?
- Na pewno wiedziały - odparł na to Weiss, głosem pełnym głębokiego przekonania. - Idziemy do nich?
Janosz z lekkim wahaniem pokręcił głową.
- Może jutro - stwierdził. - na razie jednak pozwiedzajmy nasze miasto. Nasz Budapeszt z 2020 roku.
KONIEC
CZYTASZ
Ocalić Nemeczka
Short StoryDwie, niezwykle oddane sobie przyjaciółki wybierają się z bliskimi na wakacje. Gdy pewnego dnia postanawiają się przejść, by pozwiedzać miasto, staje się coś nieoczekiwanego. Zauważają, że wszystko wokół wygląda jakoś inaczej. Wtem, w jednym momenci...