i told the stars about u

443 5 0
                                    

15.07.22

Podekscytowany chłopak wybiegł na balkon zauważając z okna gwieździste niebo. Jak zawsze rozsiadł się na składanym krześle oraz wbił wzrok w gwiazdy. Kochał to robić, właściwie to robił to kazdej nocy kiedy był pewien że jego rodzice śpią i nie wezmą go za chorego.

Dla Wooyounga mówienie do gwiazd było czymś wyjątkowym. Wiedział że może powierzyc im swój najmroczniejszy sekret, czuł się bezpiecznie z myślą że jego słowa nigdy nie powędrują tam gdzie nie powinny. Był tylko on i gwiazdy. Przyjaciele bruneta wiedząc i jego dziwnym nawyku zrzucili to na zwykłą tęsknotę za ukochaną babcią którą Wooyoung stracił dwa lata wcześniej. Nigdy żaden nie poruszał tego tematu co Jungowi szczególnie przypadło do gustu.

-Poznałem dzisiaj chłopaka- niemal wykrzyczał z ekscytacji -Ma na imię San i jest w moim wieku. Spotkaliśmy się przypadkowo w galerii... No dobra, wygłupiałem sie z Hongjoongiem i na niego wpadłem ale to nie jest istotne- dodał ciszej -Szedł sam i na początku wydawał się dosyć zły ale po tym jak zacząłem przepraszać, uśmiechnął się. Nie zapytałem nawet o żaden kontakt. Ale to wszystko wina Hongjoonga! Śmiał się ze mnie!- dodał z pretensją w głosie. -Wracając do Sana... Ma takie piękne oczy i przyjemny głos. Wydaje mi się że zakochałem się od pierwszego wejrzenia jeśli to możliwe- zachichotał cicho

Chłopak wyprostował nogi oraz splótł ze sobą swoje dłonie, kontynuując.

-Coś czuje że to nie było nasze ostatnie spotkanie. Przynajmniej taką mam nadzieje. Nie potrafię przestać o nim myśleć- wyciągnął lizaka z kieszeni bluzy o którym sobie przypomniał. Reszta nocy minęła mu na głośnym rozmyślaniu o tajemniczym Sanie.








11.02.23
Podkrążone oczy świadczyły jedynie o kolejnej nieprzespanej nocy. Wyszedł na balkon korzystając z okazji że został sam w domu oraz opadł na krzesło nie myśląc chociażby o kurtce w mroźną noc. Nic go to nie obchodziło. Spojrzał w gwiazdy tak dobrze widoczne na ciemnym niebie oraz westchnął.

-To dziwne wracać tu po tylu miesiącach- prychnął cicho. -Powinienem opowiedzieć jak to wszystko się skończyło? Znowu byłem zbyt naiwny ale nie macie pojęcia- dodał kpiąco, czując się nieswojo.

Chłopak wyjął z kieszeni dresów paczkę papierosów a moment później odpalił jednego, kontynuując.

-Wykorzystał mnie, rozkochał żebym był na każde jego wezwanie a kiedy się znudził zabawą, kazał mi się odpierdolić. Złamał mnie i zabrał tak wiele. Hongjoong od początku próbował przekazać mi jak bardzo mną manipulował ale ja go ignorowałem. Zamiast tego pokłóciliśmy się i już nie rozmawiamy. Broniłem tego chuja tak długo... I najgorsze że gdyby była taka konieczność, robiłbym to dalej. Jestem tak głupi- westchnął raz po raz zaciągając się papierosem kiedy jego oczy stały się szklane. Chciał zniknąć. Cokolwiek żeby nie czuć tylko tego okropnego ścisku w sercu.

-Pieprzony Choi San... Nigdy więcej nie chce go spotkać- warknął wściekły oraz dokończył palić papierosa. -Już nigdy w życiu nie chce się zakochać- splunął wyjmując kolejną fajkę.


_ATEEZ One Shots_Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz