– rozluźnij się, Yoongs. Zobaczysz, że będzie dobrze! – Hoseok non stop próbował uspokoić przyjaciela, który nie dawał za wygraną.
Ciągle znajdował jakieś "ale", jednak Hobi wykazywał się dużą cierpliwością.
W sumie to sam doskonale wiedział co to stres przed pierwszym dniem pracy.
To samo czuł zanim przyszedł do biblioteki.
I choć nie ukazywał bólu związanego z zamknięciem czytelni, bolało go to bardzo.
Cieszył się, że może w dalszym ciągu przyjaźnić się z Yoongim, bo utraty go by chyba nie przeżył.
– jak mam się rozluźnić? Nie potrafię, to dla mnie za dużo. – załkał blondyn.
– wiem, że przywykłeś do ciszy, niewielkiego kontaktu międzyludzkiego dzięki pracy w bibliotece, a zobaczysz. Będzie fajnie! Pamiętaj, że zawsze będę przy tobie. No bo tak chyba właśnie działa przyjaźń, prawda?
– chyba prawda... Dziękuję.
– no dobra no, już starczy tych czułości. Idziemy!
Kiedy oboje przekroczyli próg nowego miejsca pracy, momentalnie stracili możliwość mowy.
Lokal był w odcieniach ciemnego brązu, beżu i czerni.
Gdzieniegdzie stały duże doniczkowe kwiaty, a na dużych szybach, pomiędzy którymi znajdowały się drzwi, wisiały liczne girlandy.
Hoseok już cieszył się na pracę w tej kawiarni.
Yoongi również, jednak nie dawał tego po sobie poznać.
Miał tylko nadzieję, że to, co mówił Hobi okaże się prawdą.
CZYTASZ
Foggy Day
FanfictionYoongi na codzień pracuje w bibliotece. Zostaje tam zatrudniony również Jung Hoseok, który po dokładniejszym zapoznaniu się z chłopakiem, próbuje znów wywołać uśmiech na jego twarzy. W między czasie, w mieszkaniu sąsiadki Yoongiego dochodzi do włama...