Weszłam do domu od razu na korytarzu rozbierając buty. Przeszłam do salonu gdzie siedziała mama przeglądając jakieś papiery jednak kiedy uniosła wzrok i mnie zobaczyła to szybko zamknęła białą teczkę w której były jakieś dokumenty.Miałam wrażenie, że coś się działo, a mama nie chciała mi powiedzieć o co chodziło i zaczynało mnie to niepokoić.
- Wszystko okej? - spytałam podejrzliwe unosząc delikatnie brwi do góry.
- Myślałam, że wrócisz później. - powiedziała szybko odkładając teczkę na stolik.
- Co to za papiery?
- Nic ważnego. - odpowiedziała wstając z kanapy i biorąc teczkę do rąk. - W kuchni masz zupę. - poinformowała mnie idąc w stronę swojego pokoju.
- Nie jestem głodna, jadłam u Alexa. - odpowiedziałam głośniej. - Pani Amber zaprosiła nas jutro na herbatę. - powiedziałam siadając na kanapie kiedy mama wróciła do salonu i usiadła koło mnie.
- Cały czas do nich przychodzimy. Zaproszę ich któregoś dnia na obiad. Swoją drogą widziałam panią Amber ostatnio w sklepie i nie wyglądała za dobrze. Wiesz coś może?
- Ostatnio gorzej się czuje. - wzruszyłam ramionami wbijając swój wzrok w stoliczek przede mną. - W następnym tygodniu idę do psychologa. - powiedziałam nagle, a po moich słowach w salonie zapanowała cisza.
- Cieszę się, że wreszcie dajesz sobie pomóc, dziecko. - uniosłam wzrok na kobietę posyłając jej słaby uśmiech.
Nie miałam pojęcia czy w ogóle te spotkania z psychologiem coś dadzą. Czułam się jakbym była kimś gorszym, kimś kto jest tak słaby, że nie potrafi sobie sam poradzić z własnymi problemami.
- Pójdę na górę się umyć i poczytam książkę. - oznajmiłam wstając z kanapy. - Nie zapomnij wziąć leków. - przypomniałam brunetce, która uśmiechnęła się delikatnie na moje słowa.
- Nie zapomnę.
Ruszyłam na górę od razu kierując się w stronę łazienki. Podczas mycia myślałam o wszystkim co dzialo się ostatnio. Myślałam o tym co muszę powiedzieć Alexowi.
Myślenie mnie wykańczało.
Mój wzrok powędrował na moje uda i wtedy zdałam sobie sprawę jak bardzo nienawidziłam swojego ciała. Nienawidziłam całej siebie.
Po kilkunastu minutach umyta wyszłam w dresie do pokoju i od razu usiadłam na łóżku biorąc do ręki telefon i postanowiłam zadzwonić do Alexa.
W tamtej chwili chciałam żeby po prostu mnie nie oceniał. Chciałam żeby choć trochę mnie zrozumiał.
- Lottie idź do kuchni, zaraz do ciebie przyjdę. - przełknęłam nerwowo ślinę na głos chłopaka po drugiej stronie telefonu. - Vanessa? - spytał po chwili.
- Mialam zadzwonić. - odpowiedziałam układając na nogach koc żeby się przykryć.
-A więc słucham.
- Jak mieszkalam w Los Angeles mialam tam przyjaciela. - wzięłam głęboki oddech skupiając się na własnych słowach żeby nie powiedzieć za dużo. - Może być to ciężkie dla ciebie do wyobrażenia, ale kiedyś często wychodziłam z domu właściwie to uciekałam tak żeby mama nie widziała. Byłam totalnym przeciwieństwem aktualnej siebie.
- Nie rozumiem co to ma wspólnego z tym typem co do ciebie pisze.
- Nie przerywaj mi. - powiedziałam szybko - Nick był starszy ode mnie o dwa lata.
- Był?
- Do cholery nie przerywaj mi, bo zaraz nic ci nie powiem. - uniosłam głos przymykając oczy.
CZYTASZ
You Left Me
Fiksi Remaja~Dla mnie jesteś perfekcyjna i nic tego nie zmieni.~ 20.08.2022r. - 25.08.2023r. Druga część Trylogii Nothingness TW: Zaburzenia odżywiania, samookaleczanie, uzależnienia, problemy psychiczne.