1. Tylko przyjaciele

5.3K 153 112
                                    


Krople deszczu spływały mi po włosach i twarzy rozmazując mój makijaż. W tle słyszałam krzyki i głośną muzykę, ale nie potrafiłam się ruszyć.

Chciałam żeby to wszystko wokół mnie zniknęło. Chciałam żeby po prostu przestało boleć.

Poczułam, że ktos łapie mnie za ramie i coś do mnie mówi, ale widziałam i słyszałam wszystko jakby przez mgłe.

- Vanessa. - przełknęłam nerwowo ślinę unosząc zamglone spojrzenie na osobę ktora stala przede mna, a tą osobą był Thomas.

Czułam jak powoli wszystko zaczyna wracać do normalności i wtedy dopiero do mnie dotarło.

Wzięłam głęboki oddech i spojrzałam spanikowanym wzrokiem na blondyna.

- Muszę jechać do szpitala. Gdzie jest szpital? - powiedziałam głośniej i uklęknęłam szybko zbierając telefon z ziemi.

Na szczęście działał, ale miał potłuczoną szybkę.

- Co się stało? Vanessa spójrz na mnie i oddychaj spokojnie. - pokręciłam głową i wstałam na nogi chowając drżącymi dłońmi telefon do czarnej kopertówki.

- Moja mama. - mój głos się załamał i poczułam łzy w oczach.

Spojrzałam w tęczówki Thomasa który uważnie skanował moją twarz.

- Kurwa. - przeklnął i wyciągnął z kieszeni telefon dzwoniąc do kogoś.

W tamtej chwili zdałam sobie sprawę z tego, że naprawdę mogłam ją stracić. Naprawdę moglam stracić moją mamę, osobę dla której żyłam. Osobę ktora zawsze mnie wspierała i przy mnie była nawet jak było cholernie źle.

- Wyjdziemy na chodnik, w porządku? Zadzwoniłem po moją kuzynkę ona nas zwiezie. Pojadę z toba. - stwierdził, a ja pokręciłam głową.

- Zostań, musisz pilnować domu. Dziękuję za pomoc. - powiedziałam zachrypniętym głosem.

Zdawałam sobie sprawę, że pewnie wyglądałam jak siedem nieszczęść w rozmazanym makijażu, mokrych włosach i przemoczonej sukience, ale w tamtej chwili chciałam być po prostu przy mamie.

- Na pewno?

- Tak, dam sobie radę. Dziękuję jeszcze raz. - oznajmiłam.

Zauważyłam czarne auto które stanęło koło bramy.

- To Clara, idz już i daj znać później jak będziesz coś wiedzieć. - powiedział, a ja skinęłam lekko głową i szybkim krokiem wyszłam za bramę, a później podeszlam do auta i usiadłam na miejscu pasażera.

Spojrzałam na dziewczynę w czarnych włosach która bez słowa od razu ruszyła w drogę.

- Cześć, mam na imię Clara. Thomas mówił, że mam cię zawieść do szpitala, tak? - spytała nie spuszczając wzroku z drogi.

- Vanessa i tak do szpitala w ogóle to przepraszam za kłopot. - powiedziałam zachrypniętym głosem wbijając wzrok w widok za przednią szybą.

- Żaden kłopot i tak siedziałam w domu. Za chwilę będziemy. - poinformowała mnie, a ja skinęłam głową i przetarłam dłonią policzek spoglądając w lusterko.

Miałam cały rozmazany tusz na policzkach i całe mokre przez deszcz włosy.

Dziewczyna, a właściwie to kobieta wjechała na parking przy szpitalu. Przęłknęłam nerwowo ślinę uchylając delikatnie drzwi.

- Dziękuję.

- Nie ma za co, leć już. - powiedziała uśmiechając się delikatnie.

Wyszłam z auta zamykając za sobą drzwi i ruszyłam od razu do wejścia do szpitala.

You Left MeOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz