Tommy, I Want To Kill You.

754 95 222
                                    

Pov: Clay.

Kurwa, dlaczego George nie mógł iść ze mną? To przezemnie się tak stało. Jakim cudem Tommy wiedział, gdzie jestem?

Jakim cudem, Tommy wiedział że znam George'a?!













A może on właśnie nie wiedział o tym, że go znasz, Clay.






















Gdybym tylko wiedział.













Gdybym tylko wiedział, że to się stanie.















Nie zabierałbym tam George'a.
















Niestety nie cofnę czasu.















Ale dlaczego on niczego nie pamięta? Musiał się o coś uderzyć, albo ten pierdolony kretyn musiał go uderzyć.

Nie zdążyliśmy złapać Tommy'iego, ponieważ zaraz po tym jak ratownik zaczął reagować, uciekł. Jednak naszczescie ratownikowi udało się uratować bruneta.







Wyszedłem z szpitala, i musiałem udać się do sklepu. Byłem wkurwiony, miałem ochotę zabić Tommy'iego za to, co zrobił.













To mogłem być ja. To ja mógłbym skończyć tak, jak George.











Wszedłem do sklepu osiedlowego, i wziąłem z sobą butelkę wódki oraz papierosy.













Mimo iż nigdy nie paliłem.









Wróciłem do domu w złym humorze. Jak mój ukochany mógł o mnie zapomnieć? Musiałem coś wymyślić. Musiałem załatwić to raz, a porządnie.

- Może spróbuję poznać go na nowo, i postaram się robić z nim te same rzeczy, co kiedyś, aby sobie przypomniał? - Powiedziałem do siebie.

- Nie nie nie, to chyba głupi pomysł. -

- Albo w sumie. Zapoznam się z nim na nowo, tak! -

- O ile on w ogóle będzie chciał. - Westchnąłem

- To będzie bardzo ciężkie, w szczególności dlatego, że nie wiem od którego momentu chłopak o wszystkim zapomniał. -

Następnie usiadłem na kanapie, i otworzyłem kupioną wcześniej butelkę wódki. Oglądałem jakieś filmy, rozmyślając.

Wypaliłem całą paczkę papierosów w przeciągu 30 minut, a to tylko i wyłącznie z stresu.

- Jak to możliwe, że padło akurat na George'a? - Zapytałem sam siebie.

Jednak niedługo po tym, zasnąłem.



















Pov: George.

- Kiedy mnie stąd wypuścicie? Za niedługo zaczyna mi się rok akademicki! - Powiedziałem do jednej z pielęgniarek, która stała do mnie tyłem.

- Kiedy dokładnie on się zaczyna? - Zapytała.

- 1 października, proszę, wypuścicie mnie. -

- Przepraszam, kiedy? - Obróciła się w moja stronę.

- 1 października, coś nie tak? -

- Proszę pana, mamy dzisiaj 13 października. - Powiedziała zdziwiona.

✅ School Lover | DreamNotFound. Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz