Kinga:
( z piętrowego łóżka)
Chrrrryyyy chryyyyy
Thranduil:
( przerywając swoją wypowiedź ze zdziwiono-urażoną miną)
Czy ona śpi?
Emilka:
( zdezorientowana podnosząc głowę ku górze)
Co? Kto? Kinga? Nie, tylko chrapie
(uśmiecha się sama do siebie i łapie Kingę za zwisającą wolno rękę)
Kinga:
(podskakując, obudzona nagle)
CO MNIE ŁAPIE?!
( wychyla się głową za barierkę i patrzy na szatańsko wyszczerzoną Emilkę)
Aj hejt ju!!!!
Thranduil:
( chrząkając, chrumkając, kaszląc już od pięciu minut)
Jestem tu!
I chciałbym kontynuować moją wydarzeń wersje...
Kinga i Emilka :
( wrzask na całą okolicę)
NIE!
AKT IV:
Scena I:
Neville:
Witaj o Panie, mam prośbę do ciebie
Gościu z kubełków KFC
[ Harland Sanders ]
Słucham, słucham,
( wyciąga zza pleców kubełek maxi)
poczekaj, bo poparzysz sobie podniebienie
( zwraca uwagę Nevilowi)
Neville:
No to chodzi mi o pewną przysługę
( mówi ćlamkając)
Harland Sanders:
Wiesz, że dla ciebie zawsze robię, co mogę!
Neville:
Jest kilka osób na tym świecie.
Każde z bajek odległych od siebie.
Ale wiesz, Panie. Nawet ja i mój Pan
To kompletnie inny kram.
Pan Kubełek [ Harland no!]:
Jak rozumiem twój Pan.
Ma związany z nimi plan...
Neville:
(kiwając głową)
I mi on nie pasuje, nikomu by nie pasował.
( wstając i wracając z darmową dolewką coca-coli)
Panie Kubełku proszę cię, byś ich ratował!
AKT V:
Scena I:
( Emilka i Kinga wyszły do zabijającego się Ludu i zrobiły sobie ambonę do przemawiania ze stołu i krzeseł. Aktualnie całą banda posiada jakieś maniery. W końcu każdy dostał kawałek pizzy ^*^)
Kinga:
( ogłaszając/drąc się)
Szanowni idioci! Zrezygnowałyśmy z tej formy przesłuchań...
Emilka:
( przez kaszel)
Bo Thranduil przynudzał
Kinga:
( nie komentując )
... Bo stwierdziliśmy, że nadmiernie męczyłoby to niektórych z was...
Emilka:
( no, co za kaszel)
Bo zanudzilibyście nas
Kinga:
( Emilka nic nie mówiła, gdzie tam!)
... Stwarzało to niebezpieczne sytuacje....
Emilka:
( kaszląc...)
Takie jak spanie
Kinga:
( ignoruje)
.... Od teraz będziemy rozmawiać znowu wspólnie ...
Emilka:
( BEZ KASZLU! WOOOOW! Ale cicho, właściwie ledwie doslyszalnym szeptem)
Niektórzy woleli by nie...
Kinga:
( głucha chyba jest...)
... I stosować kary i nagrody...
Emilka:
( tym razem głośno)
W ramach kary nie będzie nagrody
Kinga:
A w ramach nagrody jest wypad do kina
Na film o pingwinach.
Emilka:
No i na lody, oraz na basen
Ale to tylko jeżeli będziecie grzeczni wszyscy razem.
Kinga:
Czy wszyscy są już w miarę ogarnięci!
Mamy dobre chęci!
Emilka:
Z Thranduilem już ( ziew) wywiad robiliśmy
Kinga:
Teraz Legolasa poprosilibyśmy
——————————————————————-
Hahahahahahahahahahahahahahah.
Stresowanie Emilki jest zawsze spoko ;)
Jest?
CZYTASZ
Gdzie się Śródziemie z Asgardem spotyka...
Hayran KurguJeśli jesteś zagorzałym fanem Władcy Pierścienia i innych tego typu książek to NIE CZYTAJ tego fan fiction ( fantasy albo cokolwiek to jest!). Wyjdź z tej strony i zapomnij, że tu kiedykolwiek byłeś ( zrób sobie zdjęcie tym takim pstrykaczo-zapomina...