𝘼𝙢𝙞𝙩𝙮
Gdy się obudziłam zauważyłam że Luz też już nie śpi więc przytuliłam się do niej
-Dzień Dobry Luz jak ci się spało?- zapytałam
-Dzień Dobry Amity bardzo dobrze mi się spało poza tym zawsze mi się dobrze śpi gdy ty śpisz ze mną
Pogadaliśmy jeszcze z 20minut po czym wstaliśmy i ubraliśmy się po czym poszliśmy do kuchni gdzie siedziała Eda oraz mama Luz
-Hej Mamo, Hej mamo Edo bo chyba mogę tak mówić?- zapytała Luz
-Jeśli Camila nie ma nic przeciwko to jasne że tak- powiedziała Eda
-Nie mam nic przeciwko temu- uśmiechneła się- A tak w ogóle to dobrze że jesteście bo musimy wam o czymś powiedzieć. Otóż ja, Eda i King wyprowadzamy się do naszego domu Luz więc dom należy do was ale spokojnie będziemy się dokładać do czynszu.
-To super-powiedziała Luz- Amity nie chcę cię urazić ale czy mogłabyś na chwilę iść do pokoju bo chciałabym pogadać na osobności z mamami
-Nie spoko rozumiem tylko zawołaj mnie jak skończycie- powiedziałam po czym wyszłam z kuchni kierując się do pokoju
𝙇𝙪𝙯
-To o czym chciałaś z nami porozmawiać?- zapytała mama Camila łapiąc Edę w tali
-Otóż gdy miałam 14 lat obiecałam Amity że kiedyś zabiorę ją do ludzkiego świata o chciałabym ją tam zabrać teraz i zrobić jej niespodziankę ale nie wiem jak
-I potrzebujesz naszej pomocy?
-Mhm
-Spakuj po prostu jej i swoje rzeczy, zawiąrz jej oczy i przeprowadź ją przez portal a gdy już będziemy tam zabierz ją w jakieś piękne miejsce- powiedziała mama Camila
-A nie przeszkadza wam to że chcemy chociaż na kilka dni zamieszkać z wami?
-Oczywiście że nie wręcz się cieszymy że możemy spędzić więcej czasu razem w końcu jesteśmy rodziną- przytuliłam je
-Dziękuję jesteście najlepsze
-Okej okej a teraz idź pakować rzeczy
-Już biegnę- powiedziałam biegnąc do pokoju
Gdy weszłam do pokoju Amity siedziała na materacu i przeglądała Pentagrama
-O już jesteś Luz-powiedziała po czym schowała telefon-i co już po rozmawiałaś z nimi?
-Tak i przepraszam że kazałam ci iść do pokoju ale naprawdę chciałam z nimi pogadać na osobności ale obiecuję Ci że wynagrodzę Ci to
-Spokojnie Luz rozumiem że chciałaś z nimi pogadać beze mnie
-Jesteś najlepsza ale mam do ciebie proźbę. Poszła byś do sklepu po jakieś zakupy
-No jasne że tak to ja za niedługo wracam-powiedziała kierując się do drzwi
-Pa Amity i dziękuję
Gdy tylko zamknęła drzwi zaczęłam nas pakować
Już po 30minutach walizki były spakowane i akurat Amity wróciła więc szybko je schowałam i pobiegłam jej pomóc z zakupami
-O już jesteś-podeszłam do niej-daj pomogę Ci z tymi zakupami
-dzięki i przepraszam że tak długo mnie nie byłk ale była długa kolejka
-Nic nie szkodzi- powiedziałam przytulając ją
-Luz my już jesteśmy gotowe a ty?- zapytała Eda wchodząc do kuchni
-Już prawie i możemy ruszać
-Luz o co chodzi na co już jesteś prawie gotowa?- zapytała zaniepokojona Amity
-Nie mogę Ci powiedzieć bo yo niespodzianka ale uwierz mi że ci się spodoba
-Okej już się boję ale ufam Ci
-To dobrze a teraz poczekaj tu na mnie a ja jeszcze po coś pójdę- pobiegłam do pokoju po chustę aby zawiązać jej oczy-Okej a teraz stój bo muszę Ci zawiązać oczy abyś nie podglądała
Po tym jak zawiązałam jej oczy szybko pobiegłam po walizki
-Amity chwyć mnie mocno za rękę i nie puszczaj- podałam jej rękę którą szybko chwyciła
-Okej tylko nie zabij mnie- zaczęła śmiać się pod nosem
-Okej my już jesteśmy gotowe więc czekamy na was pod domem!- krzyknęłam do swoich mam
-Okej my też już wychodzimy-odpowiedziały
Wzięłam Amity przed dom a już po chwili z domu wyszły moje mamy więc otworzyłam portal o ostrożnie pomogłam Amity przejść przez niego. Odrazu poznałam gdzie jesteśmy, było to to samo miejsce przez które przeszłam po raz pierwszy na Wrzące Wyspy. Poszliśmy pod nasz dom
-Amity nie zdejmuj jeszcze chusty a ja zaraz wracam-szybko pobiegłam do domu zanieść walizki i wróciłam szybko do Amity- Okej jesteś gotowa?
-Chyba-odpowiedziała zestresowana
- Dobrze to najpierw zadam Ci pytanie. Pamiętasz może jak miałam 14lat i obiecałam Ci że zabiorę cię kiedyś do świata ludzi?- usłyszałam ciche tak na które zdjęłam jej chustę- dotrzymałam słowa
-Luz jesteś najlepsza ale jak ja mam sobie tu poradzić skoro nie znam tego świata- zapytała smutno
-Spokojnie jestem tu z tobą i wszystko Ci wytłumaczę i pokażę ale najpierw musisz się przebrać bo będą się na ciebie patrzeć jak na wariatkę- chwyciłam ją za rękę i szybko pobiegłyśmy do środka gdzie już czekały na nas moje mamy
-I jak się podoba niespodzianka?- zapytała mama Camila
-Jest cudowna- odpowiedziała i mnie pocałowała- dziękuję Luz
Poszliśmy do góry z Amity do mojego pokoju gdzie były już nasze walizki
-Okej nie wiem czy jakieś twoje rzeczy się nadają więc możesz wziąść jakieś moje ciuchy
-Nie spoko mam tą moją sukienkę. Ale dziękuję że chcesz mi pożyczyć swoje ciuchy i ns pewno skorzystam gdy będę potrzebowała
-Okej i mam coś dla ciebie- dałam jej branzoletkę skurzaną z kolcami- wiem że to głupi prezent ale uważam że pasuje do ciebie
-Nie Luz jest cudowna i dziękuję- dała mi całusa i założyła ją
Gdy już Amity się przebrała wyszliśmy z domu i poszliśmy do parku

CZYTASZ
~𝓛𝓾𝓶𝓲𝓽𝔂~ "𝖔𝖑𝖉 𝖑𝖔𝖛𝖊 𝖓𝖊𝖛𝖊𝖗 𝖉𝖎𝖊𝖘"
FanfictionBelos został pokonany ale pomiędzy Luz i Amity powstała wielka kłótnia od której same już nie wiedzą czy są nadal razem. Od tych wydarzeń minęło 5 lat i od tego czasu Luz jest w ludzkim świecie ale co by się stało gdyby nagle wróciła na Wrzące Wyspy...