K: okej...
*po wczorajszym planie Kacpra i Marcina doszło do kłótni z Julką, Kacper bardzo się tym przejął, ale próbował udawać że nic się nie stało i dalej chce realizować plan, na jak długo to nie wie, ale bardzo się nakręcił przez co sytuacja może się rozwinąć różnie..*
~wtorek 12:24~
J: Kacper, musimy porozmawiać. - Powiedziałam to z poważną postawą stojąc w pokoju Kacpra.
K: o czym konkretnie chcesz pogadać? stresujesz mnie.
J: o wszystkim, musimy wyjaśnić chyba kilka spraw.
K: masz rację, ale czy to coś da?
J: przestań pytać, po prostu pogadajmy - zamknęłam drzwi i usiadłam obok niego.
K: dobrze Julka, więc o co chodzi?
J: przejdę do sedna, umawiasz się z kimś?
K: em.. Tak. - w tym momencie nie wiedziałem co odpowiedzieć, strasznie się zestresowałem i zdziwiłem się tematem rozmowy.
J: okej, rozumiem. w takim razie dlaczego jak wspomniałam o kimś nowym to się zdenerwowałeś i chciałeś dawać mi granicę?
K: to nie tak, że ja chce dawać granicę, martwię się o ciebie. ja cię dalej kocham, nie będę ukrywać..
J: gdy jeszcze byliśmy razem nie pokazywałeś tego, nie rozumiem.
K: dużo zawiniłem. nie wiem co mi wtedy odwaliło z tym internetem, naprawdę cię przepraszam.
J: też przepraszam za niektóre sceny. nie ma co tego rozpamiętywać. kiedy poznam tą nową dziewczynę?
K: w krótkim czasie. nie jestem pewien kiedy. nie jest jeszcze gotowa.
J: rozumiem. no to szczęścia dla was. Siemka
K: dzięki.. pa Julka*~Lexy~
Jest samo południe, ja się martwię i ciągle myślę od kilku dni, nic nie potrafi mi poprawić humoru, może nie tak przesadnie, ale jest do bani. Myślałam sobie i gdy siedziałam na schodach zauważyłam Marcina, poszłam do niego*L: hejka Marcin!
M: cześć Lexy, jak tam?
L: nie jest za dobrze, ale nie narzekam. mam pełno pytań.
M: jakich pytań? mów.
L: jak ci się układa z tą dziewczyną? o której opowiadałeś.
M: no całkiem okej - w tym momencie się zagubiłem i zauważyłem, że ona nie jest zainteresowana moją osobą..
L: to super, kiedy ją tu przyprowadzisz? chce ją poznać
M: Lexy.. nie wiem sam, omińmy ten temat.. co się stało? widzę że nie jesteś sobą.
L: po czym to poznajesz?
M: po prostu cię znam. powiedz mi co się dzieje.
L: nie zauważyłeś że nie ma Jacoba? boje się o niego, coraz mniej go widzę i jest gorzej.. nie chce żeby to się skończyło, ale boje się że tracę uczucia.
M: a, faktycznie ciężka sytuacja. ale skoro myślisz że tracisz uczucia to pewnie tak jest i zaraz to się stanie, nie ma sensu tego ciągnąć..
L: wiesz co, gadasz z sensem, ale nie mogę tego zaprzepaścić, będę o to walczyć i nie zostawię go w tej sytuacji w której on się znajduje, dzięki Marcin że pogadałeś ze mną o tym.
M: spoko, nie musisz mi dziękować.. - było tak blisko, prawie z nim zerwała.. co ja robię nie tak, że to się nie udaje?*3h później*
*Lexy i Julka obie się zastanawiamy o co chodzi w tym wszystkim, siedziały razem w swoim wspólnym pokoju i obejrzały kilka filmów, nagle jedna z nich zatrzymała film.*
J: Lexy, słuchaj. czy nie uważasz że atmosfera tu u nas w domu nie jest dziwna?
L: trochę jest, ale nie zwracam na to zbytnio uwagi, ciągle myślę o Jacobie...
J: rozumiem cię, nie wiem jak poradziłabym sobie w takiej sytuacji, naprawdę dużo przeszłaś.
L: to nie ma znaczenia, Marcin poznał jakąś dziewczynę a ja tylko czekam aż mi ją przedstawi, ale jego miny wyrażają dziwne wibracje.
J: co ty gadasz? Z Kacprem to samo. pytałam go dziś o tą rzekomą dziewczynę o której opowiadali i widać było że strasznie się zdenerwował.
L: Julka, myślę że oni nie poznali nikogo.. to jest ich plan
J: w sumie jakby się temu przyjrzeć to Kacper nie wiedział co mówić wczoraj jak Marcin coś wspomniał. Wszystko jasne, oni chcą nam zrobić na złość.. chcą nas odzyskać. zauważmy że oni się kolegują.
L: oni są niemożliwi. pamiętasz plan o którym ci mówiłam? musimy to zrobić koniecznie.
J: pamiętam, kiedy zaczynamy?
L: wkrótce. niech trochę przeminie ta atmosfera.
J: okej, racja. tak w ogóle t- o Lexy telefon chyba ci dzwoni. jakiś nieznany numer..
L: czekaj odbiorę, wezmę na głośnik.?: dzień dobry, czy rozmawiam z panią Lexy?
L: witam, tak to ja.
?: z tej strony służba szpitala, pani chłopak Jacob obudził się, jest w dobrym stanie i pod koniec tygodnia może wrócić do domu.
L; o matko, bardzo dziękuję za informację! przyjdę w najbliższym czasie. do zobaczenia!J: Jacob wychodzi??
L: taaak, w końcu!
J: a wiesz co to oznacza?
L: chyba tak, zmiana planu.. chyba obie myślimy o tym samym
J: chyba tak. bruh?
L: dokładnie tak 😄 może maraton jakiś dzisiaj?
J: chętnie, przyda nam się, dawno tego nie było.*Stuu*
~stoje Pod pokojem dziewczyn już kilka minut i ledwo co zrozumiałem o co chodzi, strasznie mnie niepokoi co one chcą zrobić, ale jeszcze bardziej boje się co wymyślą chłopacy, może lepiej nie będę się do tego wtrącać.. chce się dowiedzieć o co tu chodzi.~
*kilka minut później*chat grupowy "Team X"
S: siema! chce was poinformować że za 10 dni (10 października) nagrywamy odcinek na nasz kanał. będzie to albo "Tinder" albo kartki z mocnymi pytaniami
M: dawno nic nie było, przyda się. myślę że można połączyć oba te pomysły
K: w sumie Marcin ma rację, przyda się coś nowego.
J: jak wy chcecie to połączyć?
S: proponujcie. sam nie jestem pewien.
L: a może zrobimy jak zwykły Tinder, ale przed przesunięciem w prawo lub lewo uczestnicy będą losować i zadawać te pytania?
S: dobry pomysł! zrobimy tak
J&K: mi pasuje, będzie lepsze napięcie.
M: no w sumie czemu nie.
..._____________________________________
po długiej przerwie w końcu daje wam rozdział, dajcie znać czy wam się podoba i czy chcecie znać resztę.
zapraszam też na mój vinted gdzie czekają super ciuchy na kupno: 33martinii
IG: 33martini.ezz / koxiaraa
CZYTASZ
Lexy & Dubiel // sad love 🖤
Teen FictionLexy Chaplin to dziewczyna ze Stanów, Nieoczekiwanie nagle dostaje zaproszenie do projektu „team x" - organizatorem jest Stuart znany YouTuber, zaprosił również Julie kostere, Kacpra błońskiego oraz Marcina Dubiela, który najbardziej zachęcił dziewc...