Lexy & Marcin // #14

1.1K 34 7
                                    

___________________________________________
Lexy była nadal przy barze, a Kuba poszedł na parkiet.
O: Widać, że chłopak się w Tobie zakochał hah
L: nie prawda, jedyne kto by na mnie poleciał to deszcz ;-;
O: hm.. Czyli ja i połowa chłopaków stąd jesteśmy deszczem?
L: tego nie wiem, ale widzę że patrzą jak na jakąś nienormalną
O: wręcz przeci..- po czym Oliverowi przerwał jakiś chłopak
Wyglądał tak:

?-hejka, jesteś bardzo śliczna, a może chcesz drinka czy coś? Ja stawiam hahL:hej, dziękuję

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.

?-hejka, jesteś bardzo śliczna, a może chcesz drinka czy coś? Ja stawiam hah
L:hej, dziękuję. Nie musisz mi nic kupować, mam swoje pieniądze
O: i ty mówisz, że chłopaki patrzą na Ciebie jak na nienormalną ghahaha
?: wręcz przeciwnie! Patrzą jak na pierwszą gwiazdę z nieba, to bardzo widać, w ogóle jestem Jacob, mieszkałem w Anglii i tak jakoś wyszło, że przeprowadziłem się do Polski 5 lat temu
L: wow! Ja też jestem z zagranicy! Lexy jestem ☺️
O: ale mam nadzieję, że pójdziesz ze mną na tą kawę hah
L: jasne, że pójdę :)

*Lexy*
Hmm.. Oboje są bardzo przystojni, ale Jacob to cud z nieba, przysięgam. oczywiście z Oliverem tylko przyjaźń, nie chce się pakować w związek.. Za bardzo się narzuca jak narazie, pójdę na kawę po przyjacielsku, a z Kubą pogadam :³

L: dobra ja idę poszukać Kuby, a ty Jacobie (czyt. Dżejkob) jeśli chcesz możesz ze mną poszukać
J: oczywiście że chce! To chodźmy
L:okej, chwilka - na kartce zapisałam mój numer i podałam go Oliverowi po czym poszłam z Jacobem szukać Kuby
L: tam jest!
J: to chodź szybko.-i podeszliśmy do Kuby
L: Kuba! Co ty robisz? Ile tego wypiłeś?
Ku: ja?? 5, a co to za księżniczek?
L: jaki księżniczek? Hsha
J: hej Królewniczku, jestem Jacob i przyszliśmy po ciebie, wracasz do domu z tą damą
Ku: ojojoj, ale chciałem soku noo! Lexy jest piękna hihi, cho-chodmy do domu na cimciaramci Lexy moja pikna! I love cie
L: hahaha hahaha, chodź już lepiej do tego domu xd
Ku: o! Do Domka ehhe.
L: dobra Jacob, ja ci bardzo dziękuję za rozmowę i znalezienie tego Królewniczka hah, papa! Powodzenia w szukaniu miłości!
J: dziękuję! - *myśli* ty jesteś moją miłością.. *

Lexy i bardzo pijany Kuba wrócili już do domu.. Niestety po nich musiał przyjechać Kacper. Dlatego, że nie było nigdzie miejsca, a Kuba by spadł z kanapy, zaprowadziłam go do siebie. Postanowiłam spać na małym, ale wygodnym materacu i tym sposobem usnęłam..
*godzina 05:37*
*Kuba*
Wstałem o 5 rano i byłem na łóżku Lexy, nie było jej na nim i zauważyłem ją na materacu, chyba mocno się nawaliłem bo ból głowy mam naprawdę mocny, z tego co pamiętam to przyszła po mnie z jakimś fagasem, ale nie zwracałem na to uwagi.. Wstałem z łóżka i lekko położyłem Lexy na jej łóżku. Poszedłem do kuchni coś zjeść i tak znowu się zdrzemnąłem na kanapie :)

* 5 godzin później*
*Lexy*
Jest 10:48, a ja wstałam i byłam bardzo zdziwiona.. Przecież leżałam na materacu, Kuby nie było więc zeszłam na dół, gdzie byli Julka, Kacper, stuu, Kuba. Odziwo Julka powinna być w szkole, przecież dzisiaj nie ma nagrywek, ale dobra zmieniając temat podeszłam do Kuby
L: hej, czy to ty dzisiaj mnie przeniosłeś na łóżko??
Ku:siemka, tak ja, a co? Lekka byłaś haha. I dziękuję, że wczoraj mnie wzięłaś stamtąd.. W sensie z tego klubu, gdyby nie ty, dawno bym leżał pod stołem
L: nie zostawiłabym cię tam
Ku: ooo, kochana jesteś, ogólnie z kim tam wczoraj po mnie przyszłaś?
L: z takim jednym Jacobem hah, jest z Anglii podszedł do mnie
Ku: Wow, ale się nie przywiązuj za bardzo
L: bez przesady.. Pewnie już go nie zobaczę
Ku: a czy to przypadkiem nie on? - powiedział Kuba, a ja zamurowana byłam ciekawa skąd wiedział gdzie mieszkam?? :o
J:hej.. Lexy?
L:hej, tak to ja - po czym chłopak się uśmiechnął i mnie przytulił, oczywiście odwzajemniłam oba gesty
Ku: cześć, to ty wczoraj z Lexy po mnie przyszedłeś, co nie?
J: tak, powiedziałeś do mnie księżniczku xd
Ku: oh damn :|
S: hej? Kto to jest? Przy okazji jestem Stuu
J: Omg! Jestem Jacob! Ciągle cie oglądam
S: miło haha - po czym doszła Julka i Kacper
J&K: siemanko!
Ju: Julia jestem, a ty Kim jesteś?
J: ja jestem Jacob haha - po czym oboje podali sobie ręce, a Kacper patrzał się z zazdrością
K: tak, tak.. Ja jestem Kacper
J: Uu, miło mi.. Spokojnie nie zabiorę ci jej, ja jestem zainteresowany Lexy ;3
K: to farta masz ghahaha, Julcia jest Urocza heh
Ju: coś mówiłeś??
K: tak, to że jesteś Urocza i kocham Cie
J: Ooo, słodki jesteś
Ja: dobra gołąbki ja idę do Lexy, siemcia!
J&K: Pa!
Ja: Lexy! Hejka znów hah, masz wspaniałych przyjaciół. Ale ty mnie interesujesz najbardziej heh.. Masz może chęć iść jutro do maka? Kocham tam jeść
L: żartujesz?????
Ja: przepraszam.. Powiedziałem coś złego? Nie lubisz?.. To pójdziemy gdzie indziej
L: Jacob! Ja kocham również maka! To mój drugi dom, chodzę tam prawie codziennie 🖤
Ja: no to super! Ja wszystko kupię! Taka mała randka heh
L: randka? Ja nie wiem jak się wtedy zachowywać 👉👈
Ja: kochana, spokojnie. Zachowuj się naturalnie ;3 chce z Tobą spędzić czas i lepiej się poznać
L: no Oki, to może o 15? Przyjedziesz?
Ja: jasne, mam nadzieję że nie przeszkadza Ci to, że mam motocykl.. Tylko..
L: Jacob! Coś ty! Nie liczy się co masz, tylko jaki jesteś.. Jazdy na motocyklach są romantyczne według mnie heh
Ja: jejku, jesteś naprawdę cudowna.. Widać, że Bóg cie wybrał na wyjątkową, nie każda dziewczyna taka jest. :)
L: heh, dziękuję.. O Tobie myślałam to samo 😅 no to do jutra.

_-_------__=======____________________
PS. Gdy jest to “ja” chodzi o Jacoba bo by się pomieszało z Julką

Po tej długiej przerwie napisałam dla was kolejną część, byłabym bardzo szczęśliwa gdybyście zobaczyli moją nową książkę „szkolny badboy. Czy to miłość?” szczerze mówiąc bardzo mi się spodobało pomimo, że ja ją pisałam hah, miłego dnia / wieczora, xoxo, papa

Lexy & Dubiel // sad love 🖤Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz