Yoongi nie musiał długo czekać na otrzymanie fałszywej osobowości. Ta jednak była o wiele bardziej dopracowana niż jakakolwiek stworzona przez niego. Musiał zapamiętać szczegóły takie jak dokładne powody, dlaczego nie ma kontaktu z resztą rodziny, szpital, w którym rzekomo się urodził, a także długą listę zawodów, które po drodze miał wykonywać.
Przy każdej jego pracy maksymalnym okresem było dwa miesiące. Nigdzie miał nie przepracować dłużej i dlatego właśnie miał być idealną ofiarą. Ostatecznie musiał jakoś się na nią wykreować, żeby plan się odpowiednio powiódł. Nie mogło to być nic nadmiernie nieprawdopodobnego, lecz to miało szanse się udać. Musiał jedynie nie zepsuć niczego podczas rozmowy.
Na samym początku niestety czekało go coś, czego oczekiwał, ale bardzo nie chciał, czyli odpytanie go z nowej tożsamości. Było to logiczne, że nikt nie mógł powierzyć w jego ręce całego planu bez upewnienia się, że ten jest odpowiednio przygotowany. Ostatecznie przecież nie musiał zaczynać go dzisiaj, a mógł to zrobić dosłownie w jakimkolwiek dniu.
Niemniej jednak zdawał sobie sprawę z powagi sytuacji nawet bez wiedzy o konieczności zdania testu z wiedzy o nowej postaci. Wiedział, że musi się postarać zakończyć to jak najszybciej. Poza tym nie miał zamiaru czekać zbyt długo. Tak czy siak nie miał obecnie do zrobienia nic innego niż właśnie zapamiętanie długiej listy informacji i historii z dzieciństwa.
Zależało mu na czasie i tego nie ukrywał. Poza tym ciągle chciał utrzymać udowadnianie, że jest kimś godnym zaufania. Gdyby już teraz zawalił, nie mógłby liczyć na traktowanie, jakie otrzymywał do tej pory. Musiał zwyczajnie zachowywać się wzorowo, żeby tylko móc wypełnić swoją misję do końca. Przynajmniej tę najbliższą. Później przecież nie będzie miał szansy na pokazanie siebie z tej dobrej strony.
Chociaż teoretycznie jego zeznania już niezbyt go obciążały, wciąż martwił się wizją więzienia. Nie chciał tam spędzić czasu o wiele dłuższego niż ten, jakiego potrzebował na nauczenie się kilku historii. Zresztą nie musiał być geniuszem, żeby dokonać tutaj właściwego wyboru. Najpewniej każdy wybrałby to samo.
Szczęśliwie też, dzięki takiemu nastawieniu, Yoongi zdał test z wiedzy o nowym sobie śpiewająco. Zdawało się, że aż w pewien sposób zaskoczył tym detektywów, którzy sami niezbyt byli pewni odpowiedzi, chociaż sami przygotowali mu materiały do nauki. Min był dzięki temu bardzo z siebie zadowolony. O to mu przecież w pewien sposób chodziło.
- W takim razie, skoro mamy to już ustalone, mógłbym może dowiedzieć się, co mam dalej zrobić? – zapytał się, oczekując na następne rozkazy.
- To jest telefon, jakim będziesz się posługiwał, twoje wszystkie profile są już w internecie od kilku dni. Zrobiliśmy to, żebyś nie musiał zbyt długo czekać na możliwość odpisania potencjalnym ludziom z organizacji – wyjaśniła mu detektyw Cha.
- Dobrze, a co mam zrobić, jeśli ktoś napisze do mnie realnie z ofertą pracy? Mam mu odmówić czy może po prostu mu nie odpisywać? Znaczy wiadomo, taką ofertą, która wydaje się prawdziwa, bo myślę, że ta, na którą czekamy może od razu nieco śmierdzieć.
- Zrób, co uważasz. To akurat nie ma zbyt dużego znaczenia. Jeśli chodzi o podszywanie się pod kogoś kim nie jesteś, uważamy cię za eksperta – odpowiedział Seob.
- W takim razie przemyślę to dobrze.
- Tak zrób. Prawdopodobnie też najlepiej będzie, jeżeli każdego dnia będziesz nam przesyłać raporty o postępach. W zasadzie to tyko o tym, czy ktoś do ciebie napisał.
- W porządku – odparł Yoongi, spoglądając na otrzymany telefon. – Czy wiadomość pod tytułem „Chcesz może szybko zarobić?" brzmi wystarczająco podejrzanie?
CZYTASZ
Guilty brothers: the consequences||Sope
FanfictionPoprzednio Hoseokowi i Yoongiemu udało się wyjść ze wszystkich tarapatów cało. Czy będzie tak samo tym razem? Tym razem będą się mierzyć z czymś znacznie bardziej poważnym, co doprowadzi ich do wielu przemyśleń i kryzysów. Czy rzeczywiście są do si...