XIV B

8 2 4
                                    

Yoongi był niesamowicie zdziwiony, gdy okazało się, że dzisiaj jego przesłuchanie miało być przeprowadzane przez kogoś kompletnie innego niż zwykle. Spodziewał się, że ponownie zobaczy Seoba, a jego oczom ukazała się kompletnie nieznana mu kobieta. Nie wiedział, z czego wynikała ta zmiana. Wątpił również, że zostanie o tym poinformowany.

Jakby nie patrzeć, raczej jedynie Seob mówił mu powody wszystkich decyzji podjętych na przestrzeni całego śledztwa i raczej nie było to nic, co stanowiło jakąkolwiek normę. Wręcz można było powiedzieć, że przeciwnie. Nikt nie zrobiłby tego, wiedząc, że osoba przesłuchiwana na tej podstawie może manipulować wieloma faktami.

Oczywiście było to coś, co Yoongi jak do tej pory robił ciągle. Nie miał pojęcia, czy było to tak proste do przejrzenia, czy może jednak detektyw Seob zachorował lub stało się mu cokolwiek, co powodowało konieczność przerwania pracy. Niemniej jednak nie przejmował się tym zbytnio na razie. Wierzył w to, że tutaj również uda mu się osiągnąć swój cel, nawet jeżeli miałoby to być nieco trudniejsze.

Przynajmniej tym razem mógł liczyć na to, że detektyw prowadzący śledztwo nie będzie go denerwować. Właściwie miał taką nadzieję, bo nie mógł być tego przecież pewien. Musiał jakoś postarać się przetrwać te pytania i to by było na tyle. Liczył również na ewentualny powrót osoby, z która wcześniej współpracował i którą już potrafił przynajmniej mniej więcej przejrzeć.

Teraz musiał zacząć tę pracę od nowa, co oczywiście nie do końca mu się podobało. Oznaczało to o wiele więcej wysiłku, a co gorsze dla niego, musiał być nieco bardziej powściągliwy. Nie mógł zakładać, że owinął już sobie kobietę wokół palca, bo wiedział, że to nie będzie aż tak proste, kiedy dopiero się poznali.

Poza tym nie mógł wychodzić ze stworzonej do tej pory roli. Byłby głupi, gdyby nie zakładał od samego początku, że prawdopodobnie każda osoba mająca jakikolwiek związek ze sprawą obejrzała jego przesłuchania na tyle szczegółowo, żeby móc wyłapać najdrobniejsze błędy. Tym bardziej tak było, jeśli ta osoba miała go teraz przesłuchiwać.

Wciąż martwiło go jedno, nie wiedział tak właściwie co takiego się dzieje. Nie miał bladego pojęcia, co było powodem nagłej zmiany ani jak powinien na nią zareagować. Wiedział tylko, że ponownie musi się nieco wycofać i stać się o wiele ostrożniejszy. Przynajmniej na chwilę powinien taki być, zanim jeszcze uda mu się poznać kobietę przynajmniej minimalnie.

To jednak miało być ciężkie, w końcu to nie on zadawał pytania, a właściwie to on miał na nie odpowiadać. To sprawiało, że jego zadanie było utrudnione. Wątpił zresztą, żeby kobieta w ogóle chciała mu odpowiedzieć na pytania, nawet jeżeli jakieś by zadał. Musiał zapoznać się z tym, jak powinien się przy niej zachowywać, by aby na pewno nie pogorszyć sytuacji.

Na razie jednak wciąż zastanawiał się kim ona była. Oczywiście nieco się jej z początku bał. Obawiał się tego, że przydzielili mu kogoś bardziej przebiegłego niż Seob, kogoś, kogo nie będzie w stanie tak prosto przejrzeć. Z całą pewnością byłoby to dość logiczne posunięcie. Przynajmniej pomagałoby policji w ustaleniu czegokolwiek ważnego, czego raczej się im nie udało osiągnąć, gdy przesłuchiwaniem Yoongiego zajmował się Seob.

- Dzień dobry, Yoongi. Nazywam się Cha Jeongmin. Od dzisiaj to ja przejmuję przesłuchiwanie ciebie i mam nadzieję, że jakoś się dogadamy. Detektyw Seob bardzo narzekał, że go wyzywasz w czasie rozmowy, więc dlatego zdecydowaliśmy się na te kroki – przedstawiła mu kobieta. – Ale to tak na marginesie, bo pewnie zastanawiasz się, dlaczego w połowie śledztwa zmieniamy osobę je prowadzącą.

W tym momencie Yoongi pojął, że wyzywanie kogoś, kogo chciał wykorzystać do swojego planu nie było najmądrzejszą strategią. Prawdopodobnie było jedną z najgłupszych, jakie tylko istniały. W ten właśnie sposób sam zapewnił sobie o wiele trudniejsze zadanie niż początkowo miał. To oczywiście się mu ani trochę nie podobało.

Guilty brothers: the consequences||SopeOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz