Szczęście

27 0 0
                                    

Marika

Od trzech miesięcy mamy spokój jeśli chodzi o rodziców Dantego. Olek zaczął gaworzyć i teraz razem z Jasiem rozmawiają w ten sposób.
Nadal niewiadomo kto podpalił nasz dom. Dante przestał się obwiniać o to wszystko ale zaczął więcej pracować martwi mnie to
- mamo gdzie tata - Jaś siedzi obok brata
- w pracy zaraz wróci - odpowiadam wracając do robienia obiadu.

Bawię się z chłopcami nagle ktoś zakrywa moje oczy
- Dante - odwracam się Dante uśmiecha się czule do mnie daje mi kilka buziaków i zakrywa oczy chustą.

Dante zabrał mnie i dzieci gdzieś samochodem kiedy dojeżdżamy odsłania mi oczy
- o Boże - stoje przed nowym domem
- podoba ci się nasze nowe gniazdko -
- aa ale jak - pytam
- zamiast rozbudowy przetwórni zbudowałem nam dom -
- kochanie jest wspaniały - łzy szczęścia lecą mi z oczu.

Wchodzimy do środka wnętrze domu nie jest do końca wykończone
- nie chciałem go kończyć sam w końcu to nasz wspólny dom -
Z każdym krokiem jestem coraz bardziej zachwycona
- choć pokaże ci resztę - prowadzi mnie do białych drzwi po ich otwarciu ukazuje mi się zielony pokój pełen zabawek
- Jasiu to twój pokój podoba ci się - Jaś wbiega do środka rozgląda się w koło
- jest super giga super - woła po chwili jednak patrzy na ojca pytająco - a gdzie będzie spał Olek tu nie ma jego łóżeczka - pyta
- otwórz te drzwi - pokazuje mu drzwi w ścianie a mnie poprowadził korytarzem do następnego pokoju.

Pokój jest jasny jest w nim łóżeczko przewijak zabawki fotel i meble podobne do tych u Jasia proste z drewna
- podoba ci się twój pokój braciszku - Jaś pyta Olka który od razu zaczyna gaworzyć
- to znaczy tak -
- cieszę się a teraz pobaw się z bratem a ja pokaże coś mamie -

Jaś bawi się z Olkiem w swoim nowym pokoju.
Dante prowadzi mnie dalej korytarzem aż do ostatnich drzwi
- otwórz -
Otwieram je powoli i wchodzę do naszej sypialni rzucam się na męża
- jest wspaniale - łkam
- cieszę się że ci się podoba kochanie -

Dante

Minął tydzień od naszej wprowadzki do domu Marika cały czas chodzi uśmiechnięta pełna pozytywnej energii już dawno jej takiej nie widziałem.

- Jasiu gdzie mama - pytam syna szukając żony
- chyba w ogrodzie - odpowiada układając wierze którą Olek rozwala
- brat nie daje ci budować co -
- nie, tak się bawimy - Jaś znowu układa wierze którą rozwala Olek z wielkim uśmiechem
- dobrze bawcie sie idę poszukać mamy - wychodzę z pokoju i idę na dół do kuchni zamykam bramki przy schodach dla bezpieczeństwa.
Wychodzę na zewnątrz taras jest pusty kiedy wchodzę do ogródka który prawie w ogóle nie ucierpiał zobaczyłem Marikę.

- myślałem że znowu mi uciekłaś - żona od wraca się do mnie z uśmiechem
- chciałam zebrać trochę warzyw na obiad -
- mówiłem że zrobię dzisiaj obiad rozmawialiśmy o tym że nie robisz wszystkiego sama - biorę od niej koszyk z warzywami
- wiem ale niestety tak mnie wychowano kiedy mąż wraca z pracy do domu musi być obiad gotowy -
Patrzę na żonę kręcąc głową
- kochanie zajmujesz się chłopakami domem ranczem to dużo nie chce żebyś się przemęczała tak - patrzę jej w oczy te piękne zielone oczy
- mój mąż to anioł - mówi dając mi buziaka
- dzień dobry - szeryf idzie w naszą stronę
- witamy co stróża prawa do nas sprowadza w taki piękny dzień - Marika wita go
- mam informacje o podpalaczu wiemy kto to - podaje nam zdjęcie
- co to niemożliwe - Marika wydaje się być zszokowana tak samo jak ja na zdjęciu jest Antoni były mojej żony.

- niestety to prawda z tego co ustaliliśmy jego partnerka zabrała syna i odeszła od niego obwinił panią chciał pozbawić cię wszystkiego co kochasz -
- jest zamknięty tak - pytam szeryfa
- tak grozi mu nawet dożywocie więzienia - szeryf informuje
- dziękujemy za dobre wieści a może wejdzie pan do nas na herbate lub lemoniadę - pytam
- dziękuję muszę już iść dowidzenia -

Siedzimy w pokoju z chłopcami mocno przytulam żonę
- patrz jak się dogadują -
- nasi wspaniali synowie - uśmiecham się do nich - kocham naszą wspaniałą rodzinę -
- ja też Dante - wtula się - jestem szczęśliwa że was mam -
- mówiłem Przyszłoś wzejdzie jak ranne słońce -

Koniec

Przyszłość wzejdzie jak ranne słońce Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz