Miałam nadzieję, że przez całą drogę nikt mnie o nic nie zapyta. Ale niestety moje nadzieje były żmudne.
I- Myślałem, że nie chcesz się mieszać w "naszą" wojnę
- Bo nie chcę! Ale jak nie obiorę jednej ze stron to będziecie mnie więzić na zmianie i tak w kółko
M- Wreszcie jakaś mądra decyzja, ale wątpię żeby sama na to wpadła
- Możesz się zamknąć?! Choć kurwa raz?! Bo cały czas napierdalasz! - Burknęłam wściekła
I- Ej! Spokój! Nie zaczynać znowu!
- Zaskoczę cię, ale to on ZNOWU zaczął - Odparłam poirytowana jak nigdy
I- Czemu wy nie możecie dojść do porozumienia?
- Z nim się nie da! Jest okropny!
M- Powiedziała lepsza
I- Błagam przestańcie
- Jak on będzie cicho to ja też
M- Rzecz nie możliwa dla dziewczyn to bycie cicho
- A kto tu pierdoli cały czas?! Bo na pewno nie ja!
I- Dosyć! Mirage zamknij się, a ty Rose nie zwracaj uwagi na takie typu zaczepki!
- Okej - Syknęłam zsuwając się niżej z fotela
I- Przynajmniej z tobą da się dogadać
M- Ej! A ze mną nie można?
Chyba chciał mnie sprowokować, ale mu się nie udało, bo nadal siedziałam cicho. Nie zamierzałam podpadać im jeszcze bardziej. Niestety ciszę musiał przerwać Mirage.
M- Co jej zrobiłeś, że się nie odzywa?
I- W przeciwieństwie do ciebie wzięła do siebie to co jej powiedziałem
M- Akurat
I- Czemu ty jej tak nie.. - Nie dokończył, bo tym razem się wtrąciłam
- Nienawidzisz - Tak jak przypuszczałam, po tych słowach nastała cisza
I- Rose on tylko ci dogryza, ale nie sądzę by cię nienawidził
- Inaczej tego nazwać nie można
I- Mirage powiedz coś miłego dla niej choć raz
- Już Barricade był dla mnie milszy
M- Ha! Barricade miły? Na pewno nie
Poważną rozmowę przerwał atak decepticonów, bo kogo by innego. Ironhide się transformował i ostrożnie odłożył mnie na ziemi. Gdy Mirage i Ironhide ruszyli do walki z dwoma decepticonami ja postanowiłam się nie mieszać. Zdziwił mnie jednak fakt, że nie było Barricade'a i Soundwave'a. Wzruszyłam ramionami, wstałam i chciałam stąd odejść.
B- A ty gdzie się wybierasz?
Gdy tylko usłyszałam ten głos natychmiast podniosłam głowę do góry i popatrzyłam w bok.
- Barricade.. - Szepnęłam
B- Brawo - Uśmiechnął się i wziął mnie do ręki
B- Tęskniłaś? - Spytał złośliwie
- Zdziwisz się, ale nawet tak
B- Walnęłaś się czy jak? Znów gadasz głupoty
- Jesteś milszy niż ten czerwony wiesz
B- Co? Nie! Autoboty są miłe dla ludzi, ale nie ja!
- Tak? - Spytałam podnosząc jedną brew do góry
CZYTASZ
Alien Robots
ActionMłoda szesnastoletnia Rose mieszkająca w Dubaju straciła rodziców przez atak terrorystyczny w Hongkongu. Przez ten wypadek Rose mocno się załamała. Potem było jeszcze gorzej. Traciła jakiekolwiek uczucia i emocje. Aż w końcu stała się obojętna i zim...