Rozdział 16

42 4 0
                                    

S- Rose śpisz?

- Eh.. Już nie - Powiedziałam zaspana

S- Oj.. Obudziłem cię?

- No..

S- Musimy się zbierać

- Co? Jak to? O czym ty mówisz?

S- Autoboty nas namierzyły, więc musimy się zwijać

- N-naprawdę? - Spytałam z nadzieją

B- Odpuść sobie i tak po ciebie nie przyjdą - Powiedział Barricade

Nic nie odpowiedziałam, bo nie chciałam mu podpadaść. Dał mi z własnej woli koc i nie zamierzałam tego spieprzyć. A poza tym zdążyłam go polubić.

B- A tobie co?

- Nic..

B- Nie odpyskujesz?

- Nie

B- To do ciebie nie podobne

- Zaspana jestem..

B- Akurat

- Mówię poważnie

B- Eh znów ci się pogorszyło?

S- Jak to pogorszyło?

B- Młoda załatwiła sobie wczoraj bok i to poważnie

S- Jak to?!

- Eh.. Czemu to tak wszystkich interesuje?

S- Bo gdyby ci się stało coś poważnego to my będziemy odpowiadać za to przed Megatron'em

- Mhm.. Dzięki - Odparłam z ironią

B- Dobra dość tego gadania - Powiedział otwierając celę

- To gdzie teraz będziecie mieć bazę?

S- Narazie nie wiemy

B- Nie mów jej! Ona jest po stronie autobotów! Nie można jej ufać

S- Jak to? Rose.. To prawda?

- Myślisz, że będę razem z wami krzywdzić niewinnych ludzi? Nie chcę zniszczyć życia tym, którzy na to nie zasługują! Chcecie podbić świat! To zabije tysiące, a nawet miliony niewinnych ludzi! Pozwoliliście zniszczyć swój świat, ale to nie znaczy że macie zrobić to samo z naszym! Nie zastanawialiście się nigdy czemu doszło do wojny? Może wcale nie jest tak jak myślicie - Powiedziałam patrząc na oba roboty

Oboje spojrzeli po sobie, ale nic nie odpowiedzieli. Wiedziałam, że dałam im do myślenia, ale właśnie o to mi chodziło.

B- Weź ją - Oznajmił, poczym wyszedł

Zdziwiona popatrzyłam na Soundwave'a, który był tak samo zaskoczony jak ja.

S- Brzmisz jak Prime

- Co? Ja? Jak Prime?

S- Tak, bo twoja wypowiedź była bardzo mądra i miała sens

- Po prostu powiedziałam co myślę o całej tej waszej wojnie

S- Dobra opowiesz mi potem, bo musimy się zwijać - Powiedział łapiąc mnie w rękę

Gdy tylko wyszliśmy na dwór Soundwave położył mnie na ziemi i od razu się transformował. Gdy chciałam wejść usłyszałam znajomy głos.

B- S-stój..

- Tak? - Spytałam odwracając się w jego stronę

B- Może pojedziesz ze mną? - Spytał niepewnie

Alien RobotsOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz