Gdy już wróciłam do bazy powiedziałam Soundwave'owi, że idę do lasu poćwiczyć. Gdy znalazłam na to idealne miejsce rozejrzałam się dookoła badając przeszkody. Za cel postawiłam sobie wielki głaz leżący tuż przede mną. Zacisnęłam pięści, zebrałam w nich pioruny i z całej siły uderzyłam prawą pięścią w głaz. Gdy tylko to zrobiłam głaz rozpadł się na milon małych kawałków, a fioletowa fala uderzeniowa rozniosła się po całej półkuli ziemskiej. Widząc to szybko się wyprostowałam i schowałam ręce za plecami.
- Ups.. - Powiedziałam cofając się
Co prawda głazu już nie było, ale na jego miejscu nadal szalały fioletowe pioruny. Byłam zachwycona swoimi umiejętnościami. Potrafiłam coś czego nie potrafił nikt inny. Uśmiechnęłam się i zawróciłam by wrócić do bazy. Miałam skrytą nadzieję, że nikt tego nie widział. Po chwili jednak do mnie dotarło, że musieli to widzieć, bo rozniosło się po całym świecie jak nie lepiej. Wzruszyłam ramionami i ruszyłam do bazy. Gdy byłam już na miejscu wszystkie decepticony wydawały się być czymś zaniepokojone. Nawet sam lord Megatron wyszedł i zaczął wydawać rozkazy.
M- Znaleźć źródło tego sygnału! I meldować wszystko do mnie!
- Ojoj.. Będą kłopoty - Szepnęłam
S- Masz coś z tym wspólnego?
Gdy tylko usłyszałam głos Soundwave'a szybko się odwróciłam i nerwowo na niego popatrzyłam.
- Heh.. Ja.. Nie wiem o czym mówisz
S- O bardzo dużym wybuchu energii
- Jakiej energii? - Spytałam udając, że nic nie wiem
S- Ten sygnał pochodzi od mrocznego energonu, więc Megatron chce za wszelką cenę go zdobyć
- Co? - Wtedy mnie wmurowało, nie wiedziałam co to był mroczny energon i jak on działa
Ten przypływ energii spowodowałam ja, a nie mroczny energon. Co to mogło oznaczać? Czy byłam jakoś połączona z tym mrocznym energonem? I co to wogóle jest? Postanowiłam dyskretnie dopytać Soundwave'a o szczegóły.
- A co to takiego ten mroczny energon?
S- Podobno to krew Unicron'a
- Mhm.. A możliwe jest to by jego krew płynęła w ludzkich
żyłach? - Spytałam niewinnieS- Nie, ale czemu pytasz?
- A tak z ciekawości..
S- Z kąd pomysł, że jego krew może płynąć w żyłach człowieka?
- Eee.. No tak jakoś
S- Akurat, mów o co chodzi
- O nic
S- Jak zwykle coś kręcisz
- Mówię serio nic o tym nie wiem
S- Tak, tak, a wogóle to gdzie Barricade?
- Egh! Nie obchodzi mnie to - Burknęłam krzyżując ręce na klatce piersiowej
S- Pokłóciliście się?
- Po prostu powiedział już tak oficjalnie, że mnie nie lubi i ma mnie dość, więc wróciłam tu sama, a on? Nawet mnie to nie obchodzi gdzie jest.. - Tak naprawdę martwiłam się o niego, ale nie chciałam się to tego przyznać
S- Eh.. Serio ci tak powiedział?
- Tak
S- Poczekaj tu
- A ty gdzie?
S- Pogadać z nim
- Tsa.. Jak chcesz
CZYTASZ
Alien Robots
ActionMłoda szesnastoletnia Rose mieszkająca w Dubaju straciła rodziców przez atak terrorystyczny w Hongkongu. Przez ten wypadek Rose mocno się załamała. Potem było jeszcze gorzej. Traciła jakiekolwiek uczucia i emocje. Aż w końcu stała się obojętna i zim...