Prolog

26.3K 672 23
                                    

Z góry przepraszam za literówki, które mogą się pojawić w książce. Są one moją zmorą, nad którą staram się ciągle pracować, aby było ich coraz mniej 😊



Luna

W swoim życiu kochałam cztery rzeczy.

Pierwszą z nich była miłość do muzyki. Zaczęłam grać w wieku trzech lat i tak było nawet wtedy, kiedy wyszłam za mąż. Dzięki muzyce potrafiłam się uspokoić co było dla mnie formą terapii, kiedy rodzice skakali sobie do gardeł. Grałam aż zdarłam sobie palce do krwi, ale tylko to potrafiło mnie ukoić.

Drugą była miłość do męża. Chociaż był ode mnie o piętnaście lat starszy kochałam go najmocniej na świcie. Gdy tylko go zobaczyłam wiedziałam, że będę z nim szczęśliwa. Do czasu aż dowiedziałam się, że tak naprawdę zamiast miłości, której oczekiwałam dostałam upokorzenie z jego strony. Z każdą kolejną oblegą kochałam go coraz bardziej i nie ważne co robiłam nie mogłam przestać. To było chore, ale moje serce biło tylko dla niego.

Trzecią była miłość do moich pasierbów: Lorenzo i Luciano. Mieli po czternaście lat, kiedy wyszłam za ich ojca. Mogli być moimi braćmi i chociaż Lorenzo od razu mnie polubił z Luciano było inaczej. Traktował mnie jak gościa w swoim domu i ignorował wszelkie przejawy dobroci z mojej strony. Z czasem to się jednak zmieniło i to sprawiło, że poczułam się jak w rodzinie.

A czwartą i tą która mnie złamała była miłość do moich nienarodzonych dzieci. Chciałam ich za wszelką cenę dlatego uciekłam się do podstępu wiedząc, że mąż nigdy mi ich nie da. Bez jego wiedzy odstawiłam tabletki i udało się. Zaszłam w ciążę, z której cieszyłam się i pielęgnowałam ją z całych sił.

Do czasu słów, które usłyszałam w szpitalu. Zrozumiałam co to znaczy stracić największy skarb. W tamtym momenciezrozumiałam, jak czują się matki, które straciły dziecko. Ból. Cierpienie.Rozpacz. To załamało mnie nadługi czas. Ból pojawił się nagłe i nawet Cassian nic nie mógł na to poradzić.


***

Kochani, zostało kilka dni do wstawiania rozdziałów. Daję wam sam prolog a od 10 listopada zacznę wstawiać od poniedziałku do piątku po jednym rozdziale ( chyba że nie dam rady) Wiem jestem okrutna, że daję wam tak mało, ale muszę jeszcze sprawdzić, czy wszystko jest na swoim miejscu i czy nie popełniłam jakiejś gafy. Mam nadzieję, że losy Luny i Cassiana spodobają się wam tak bardzo jak w przypadku części pierwszej.

#2.Bracia Torrino. CassianOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz