Czy dasz radę zmienić się dla mnie/Sadie Sink

2

Ogólnie lekcja minęła szybko i od razu po niej poszłam do stołówki. Po wzięciu jedzenia udałam się do pustego stolika gdzie zajęłam miejsce. Po chwili pojawiła się Millie i zaczęłyśmy gadać

- A wam się nie pomyliło- usłyszałam zachrypnięty głos za sobą i muszę przyznać że jest seksowny. Odwróciłam się za mną stała brunetka a brązowych oczach miała trochę piegów , umalowane rzęsy na pierwszy rzut oka nie wygląda na groźną

- yyymm raczej nie a jakiś problem?- zapytałam na co brunetka zgromadziła mnie wzrokiem i pożałowałam to co powiedziałam

- tak wielki problem rudzielcu to nasz stolik wypad na podłogę- powiedziała pewna siebie

- yy tak bardzo przepraszamy już idziemy- powiedziała Millie

- nie ja tu zostaję byłam pierwsza a po za tym stolik nie jest podpisany - powiedziałam nie dając za wygraną

-widzę że nowa się buntuje-wzięła moje jedzenie i wywaliła na podłogę- upss tak mi przykro skoro nie jesz wynocha z mojego stoliku- powiedział wkurzona

* 2 lata wcześniej*

-pamiętaj Sadie jesteś dzielna i nigdy nie daj sobą pomiatać ktoś ci robi krzywdę zrób mu to samo żeby poczuł ten sam ból jak ty-powiedziała moja mama

*teraz*

spojrzałam na nią i wywaliłam jej jedzenie. Wszyscy zebrali się wokół nas i zaczęli to filmować

- upss tak mi przykro ale chyba ty też nie jesz więc stolik ci nie potrzebny no chyba że będziesz jeść z podłogi i wtedy będziesz na swoim poziomie- uśmiechnęłam się i chciałam już iść

- ooo nie, nie pójdziesz musimy nauczyć cię manier- uderzyła mnie z całej siły w nos pięścią.Syknęłam z bólu i poczułam jak leci mi krew. Oczywiście oddałam jej

- co tu się dzieje !!- krzyknął chyba dyrektor

wszyscy się odsunęli żeby mógł zobaczyć co się dzieje

- widzę że pana Emilka jak i Sadie szukają kłopotów- zaśmiał się pod nosem- idźcie do pielęgniarki i widzę was w gabinecie- powiedział oschle i wyszedł

każdy poszedł w swoją stronę Millie poszła mi pomóc a za nami szła Emilka