6

228 2 0
                                    

Przeciskałam się przez tłum w moim domu. Jest tak głośno że pewnie nas słychać na drugim końcu miasta.Pewnie spytacie jak to się stało no cóż moge powiedzieć Millie się stała po naszej rozmowie w kuchni Millie zaczeła wszystko ogarniać i mamy impreze w moim domu na szczęście nie widze pewniej osoby co sprawia że się uśmiecham ale są jej znajomi więc miejmy nadzieje że się nie zjawi.

- Siema skurwysyny przyszła królowa imprezzz!!- krzyneła Emilka. Cholera. Wywołałam wilka z lasu. Jestem w D-U-P-I-E.

- Witaj rudzielcu niezła impreza jak na taką sztywniare-uśmiechneła się szeroko musze przyznać że ma pięnky uśmiech.Chwila?! Czekaj nie ma brzydki uśmiech. AH. Kogo ja oszukuje jest piękny.

-Ta dzięki twoi przyjaciele są w salonie-powiedziałam i chciałam szybko ruszyć w poszukiwaniu Millie ale poczułam jak łapie mnie za nadgarstek.
Odwróciłam się i spojrzałam na jej ręke a później w jej oczy.

-Hej spokojnie narazie mamy sojusz ale tylko teraz bo jest impreza i to w twoim domu a ja chce się dzisiaj najebać więc będe miła- patrzyłam w jej oczy i nie mogła oderwać wzroku. CZEMU? Jszcze raz spytam.CZEMU? Ta dziewczyna jest tak idealna ?

Czy dasz radę zmienić się dla mnie/Sadie SinkOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz