35

75 8 0
                                    

-Możemy odpocząć?- spytał niepewnym głosem, głowę położył na kolanach starszego od niego chłopaka, poczuł się  jeszcze przyjemniej gdy czuł dotyk jego skóry na głowie

-Śpisz w nocy?- spytał lekko się uśmiechając- nie wydaje mi się

- dobrze ci się wydaje- westchnął lekko się uśmiechając- miło że jesteś- wziął w ręce jego dłoń kładąc ją w miejsce gdzie ma serce. Czuł jak jego pustkę w sercu wypełnia mile uczucie, czuł że nie jest sam mimo wszystko jest przy nim starszy chłopak. Który okazuje mu zainteresowanie, I pokazuje że jest bezpieczny, co przytrzymuje go przy życiu, dzięki niemu biło jego poranione serce. Krwawioło każdego dnia, raz mniej A raz bardziej, ale nie poddawało się. Starało się żyć, bo miało dla kogo.
Poczuł jak zostaje przykryty ciepłym kocem, aa kolana na których miał głowę zniknęły, a zamiast ich pojawiła się poduszka. Była wygodniejsza aż wciąż wolał poprzednią wersję zdarzeń.
Rękę starszego wciąż była przy sercu młodszego, przez co nie mógł nawet przez chwilę się martwić.

-Mieliśmy robić coś innego- wyszeptał- bardzo chciałeś więc chodźmy- dodał I podniósł się na łokciach, został zatrzymany przez silną dłon Mike'a I spoworotem jego ciało odpadło na wygodny materac

-Tak jest lepiej- zapewnił, złapali kontakt wzrokowy A Will nie wyczytał z niego nic sprzecznego do tego co powiedział

- Dobrze- zrobił mu miejsce, zaraz nakrywając ich kocem

-Tak mogę spędzać z Tobą czas- przyciągnął się zajmując więcej miejsca

-Zaraz polecę- przesunął się bardziej do swojego chłopaka- dobra rada, pamiętaj o innych

-Nie zamierzam o tobie zapomnieć skarbie- westchnął- czuje jakbym zajmował się dziewczyną z silnym okresem niż swoim chłopakiem- mina willa zmieniła się w totalne zażenowanie, a twarz drugiego chłopaka wyrażała znudzenie

-Czasem możesz być cicho- uderzył go poduszką- spojrzał prosto w zielone oczy na które opadały brązowe kosmyki włosów- przesuń się

-Ej- chwycił go za biodra przyciągając do siebie- już dobrze, tylko nie bij- udał strach- będę grzeczny

-I o to mi chodzi- wtulił twarz w zagłębienie w jego szyi- jesteś spocony- dodał

- Co?

Before You Love Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz